Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem TYLKO kochanką

Jestem TYLKO kochanką, dostaje TYLKO ochłapy

Polecane posty

Gość jestem TYLKO kochanką
oczywiscie ze nie kocha...ma zabawke i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka zraniona
o matko...ja tez jesteś "tylko" kochanka..nie wiedziałam , że ma zone i dziecko, najgorsze jest to, że się w nim zakochałam... zranił mnie.. zawsze byłam tylko "ta 2", a ją przytulał itd... zle mi z tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werthjcdfghgfdsdfghjhgfd
nieprawda :) jest odwrotnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka Zraniona
o matko, az tyle osob napisało?? :) jest mi choloernie ciężko ztym wszystkim, wciąż do mnie piszy! a ja z łzami w oczach pisze ze nie chcę..bo wiem, że mnie jeszcze bardziej zrani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez BYŁAM
znalazłam taki tekst na jakims forum, potrzasnelo mna... czytałam kilkanascie razy i za kazdym razem plakałam.. ale potem wysuszyłam łzy i poszłam dalej z podniesiona głową !!! czego i Tobie zycze ! " Kochanka to nikt. Ktoś taki nie istnieje. O niej mężczyzna nie mówi nikomu bliskiemu. Kochanka jest nieważna. Nieważna w święta, niedziele, wakacje. Nieważne, że choruje i martwi się. Nieważne są jej sprawy przyziemne, zepsuta pralka, zepsuty samochód, brak pieniędzy, chore dziecko, chory pies. Kochanka ma czekać (!!!) na telefon od pana znudzonegożonkosia, Broń Boże sama nie ma dzwonić (bo żona albo dziecko obok stoi i może coś usłyszeć). Ma czekać na jakiś cudowny/szybki (?) seks i na ochłapy uczuć, albo na słowa, które chce usłyszeć (pan znudzonyzonkoś poszasta słowami - przecież to nic nie kosztuje, a seks potem lepszy, i tańszy niż w agencji ...). Kochanka ma być, bo panu znudzonemużonkosiowi rodzina/żona się cokolwiek znudziła, ale on rodziny nie opuści, bo po co mu zaczynać wszystko od nowa ? Nowy dom ? Nowe dziecko? Nowe zycie ? Nowe kredyty? Nie, on to wszystko ma , jest za wygodny zeby zaczynać od zera .Zresztą dzieci rosną, a z kim , jak nie z zoną , można by cieszyć się sukcesami dzieci, wnukami, itp .? On ma pozycje. Co powiedzą znajomi, przyjaciele, gdyby chciał zacząć nowe życie? Powiedzą "stary, zwariowałeś, masz potrzebę to idź, pociumciaj i wracaj do domu". Nikt nie pochwaliłby jego nowych planów, więc on zostanie przy tym co ma. Dzieci mu przecież nie wybaczą - będzie już dla nich tylko maszynką do wyciągania pieniędzy, o ile w ogóle będą chciały się z nim kontaktować. A rodzice? Na pewno starsi. Lubią synową. O nie, ich nie będzie denerwował. To niech już lepie zostanie tak jak jest. Żona to żona - ostoja spokoju, bezpieczeństwa i pewności . Znudzonyżonkoś wie co ma . Kochanka - to niewiadoma, więc nie warto ryzykować. Ale seks chociaż tani i bardziej ekscytujący niż z żoną ( bo po kilkunastu latach mniej namiętności). Wystarczy parę słów, czułych spojrzeń, obiecanki cacanki i trele morele. Można się pochwalić kumplowi (nie wymieniając kochanki z imienia i nazwiska, absolutnie nie), że się przerżnie coś od czasu na boku (tak właśnie faceci rozmawiają!) i owo zadowolone stworzenie kwiczy z rozkoszy . Trzeba tylko nie dac po sobie nic poznać w domu, trzeba pilnować telefonu, dobrze zabezpieczać laptop (hasła!!!), trzeba żonę zabrać na dobre wakacje, kupić coś ładnego , powiedzieć, że super gotuje. Kochanka - chwilowa odskocznia od prozy zycia. Kochanka - nikt i nic znaczącego. Kochanka - osoba dorabiająca filozofię (miłość) do zwykłego seksu, z facetem mającym ją za NIC „

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten tekst
Ten tekst który zacytowałaś podaje całą prawde o kochankach i tylko prawdę Ale przyjąć prawdę tak konkretną jest bardzo trudno, łatwiej kochance jest zaprzeczać tej prawdzie i wierzyć że w jej wypadku jest coś innego i wyjątkowego Kochanka tak się wkręca w swoją filozofię bycia kochanką (miłość), że nic jej nie przekona że jest typowym NIC, do tego bycie kochanką uzależnia i jej zawsze mało i czeka na więcej (too właśnie powoduje uzależnienie takie jak od heroiny) Taki fenomen braku logiki i myślenia...uważać się za WSZYSTKO gdy jest się NICZYM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Co za brednie:) nawet szkoda komentowac...Wrzucanie wszystkich ludzi i sytuacji do jednego wora to idiotym. Nawet nie wiadomo, czy narzekacie, czy wzajemnie sie pocieszacie? Oj, kobiety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość też się zdarza. Jednak najcześciej jak w tekście Ja też BYŁAM, TAKIE NIC, udające że jest kimś, żałosna imitacja faceta, próbuje zaistnieć i szuka do tego naiwnej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
w temacie doradzaja byle kochanki ktorym facet zwial do zony buhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ArMaNiia
I tego tekstu sie nauczcie drogie kochanki na pamiec i powtarzajcie sobie rano i wieczorem...bo tak jest a wy udajecie ze tego nie widzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×