Zwiazek z obcokrajowcem

Raz, dwa, no nie mozna, ale juz zdanie: 90% Wlochow to nieodpowiedzialne psy na baby" juz jest prawdziwe;)

o francuzach nie moge kmpletnie nic powiedziec; nie znam ani jednego. coz..mnie tez zdarzylo sie poznac w miare normalnych facetow wlochow, choc u nich nie ma mowy o przyjazni damsko meskiej i predzej czy pozniej draza temat. dyskutujemy o tym, jakie ogolne tendencje ma dany narod,a wlosi tendencyjnie sa babiarzami i u nich kreci sie prawie wszystko wokol dupy. taka prawda ogolna. zamkne to w slowach mojego przyjaciela wlocha, ktory jest porzadnym facetem, ale czesto powtarza: niente da fare, xche noi italiani siamo nati porci! oni sami tak o sobie mowia!

powiem jeszcze cos ze moze akurat autorka topiku trafiła na porzadnego włocha ale ja osobiscie bałabym sie zwiazac z włochem czy hiszpanem bo opinie o nich jakie sa to sa i chyba nie wzieły sie z powietrza jestem juz ponad rok w UK i tak sobie mysle ze chyba najlepiej to jednak zwiazac sie z polakiem jednak milosc nie wybiera i roznie sie trafia

No ale gadajac o tendencjach danego narodu jakis obcokrajowiec moze powiedziec, ze Polacy ogolnie to pijusy. Po prostu wg mnie to wszystko jest generalizowanie. W kazdym kraju znajda sie tacy i tacy a to co myslimy o danym narodzie w duzej mierze zalezy od tego w jakie sie wejdzie towarzystwo, jakich ludzi sie pozna ...od osobistych doswiadczen. Co innego o Wlochach powie fizyczny robotnik, co innego starsza kobieta badante, a jeszcze co innego studentka lub osoba ktora pracuje zgodnie ze swoim wyksztalceniem i sie tez obraca wsrod ludzi wyksztalconych. Mysle, ze podobnie mozna by bylo napisac o polakach. Jak np jakis cudzoziemiec trafilby do dzielnicy pijusow to powiedzialb, ze Polacy pija i smierdza. Osoby ktore zas jada np studiowac na Erasmusa juz maja inne zdanie o nas bo maja okazje spotkac ludzi ktorzy tez studiuja i ktorzy sa na innym poziomie. Takze po prostu wszystko zalezy na kogo sie trafi.

"osoby ktore jada na erasmusa juz maja inne zdanie???" :-0 a czy wiesz,co to jest zycie studenckie??? przeciez studiujesz! pieno sballo! ja jestem po zacnej filologii polskiej i wszyscy imprezowalismy ile sie dalo, a na "5 min" przed sesja byla ostra nauka! tu zyje w miescie uniwersyteckim i znam tez wielu studentow. in poche parole, bo nie chce mi sie rozwijac az nazbyt oczywistego tematu: sex, drugs, rock'n'roll. jeszcze raz powtorze: nie dyskutujemy tu, jaki jest fabio czy francesco, ktorego znam ja czy ty. dyskutujemy, jaka mentalnosc maja wlosi OGOLNIE! a niby skad sie wzielo powiedzonko "latin lover" lub "italians do it better", "casanova" itp, ktore to okreslenia funkcjonuja nie od dzis??? KAZDY narod ma swoista mentalnosc, a mentalnos wlochow to od zarania "wino, kobiety i spiew"! punto. czy sie to komus podoba czy nie :-p

Widocznie ja mialam jakies szczescie trafic na normalniejszych ludzi. To czy ktos prowadzi imprezowy styl zycia czy tez mniej to juz osobisty wybor. jak sie w koncu studiuje to sie tez ma prawo do zabawy. Mi chodzilo o to, ze oprocz nielicznych jednostek ktorym od razu chodzilo o zaciagniecie do lozka, wiekszosc Wlochow ktorych poznalam i znam to normalni przecietni ludzie dla ktorych jestem kolezanka ze studiow, z ktora mozna normalnie podyskutowac, a nie jakims obiektem seksualnym. Imam sporo kolegow Wlochow, ktorzy sa po prostu przecietnymi ludzmi takimi jak niegdys byli mooi koledzy w Polsce. No moze nieco glosniejsi :))) Dlatego ja sie z toba nie zgodze i dla mnie powiedzenie, ze Wloch to \"kobiety, wino i spiew\" jest bardzo mocno przesadzone.

Bez urazy, ale kto wie może właśnie tak jest, bo może ty nie masz tego czegoś, za czym szaleją obcokrajowcy? Albo może nie jesteś ani sex bombą ani brzydulą? Po prostu przeciętną dziewczyną taką,jakich wiele? Bo na ogół obcokrajowcy cenią szczególną urodę Polek i dlatego dostają świra.

Poza tym to że Włosi są bardziej temperamentni seksualmente od innych nacji to żadne odkrycie. Tymczasem ty alojzetta próbujesz przekonać wszystkich prawie do tego że pomiędzy statystycznym Włochem i Polakiem nie ma żadnej różnicy. Są różnice. Rozumiem,że bronisz swoje środowisko a w szczególności fakt że masz męża Włocha. Życzę ci dobrze,ale miej oczy otwarte. Z tego co słychać tu i ówdzie to naród ten przoduje w zdradach.

Ausland masz racje. Nie jestem zadna sex bomba i sie nawet na taka nie kreuje. Ubieram sie normalnie, maluje sie bardzo malo i to na czym mi zalezy to nie jest ilosc gwizdow na ulicy tylko to zeby ludzie poznali mnie przez pryzmat tego jaka jestem osoba i co mam do powiedzenia a nie przez pryzmat mojej domniemanej pieknej lub nie slowianskiej urody. Najwazniejsze, ze podobam sie mezowi i to mi wystarczy do bycia szczesliwa. A dla innych moge byc przecietna i sie nawet z tego ciesze jesli dzieki temu jestem traktowana normalnie jak osoba z ktora mozna pogadac a nie jak jakis obiekt seksualny. Nie bronie Wlochow bo jak juz wczesniej pisalam spotkalam tez i takich ktorzy nie sa porzadnymi ludzmi. To co chcialam napisac i napisalam to, ze zyjac tu napotkalam na caly przekroj Wlochow poczawszy od tych tzw napalencow az do tych normalnych i zwyczajnych ludzi z ktorymi studiuje i ogolnie koleguje sie. Moze dlatego, ze mieszkam tu juz ponad 6 lat i sie przyzwyczailam ale smiem twierdzic, ze jesli chodzi o charakter to ja wiekszych roznic miedzy Polakami a Wlochami nie widze. Moze tylko tyle, ze Wlosi sa bardziej glosni i smiali w nawiazywaniu znajomosci. Ale tak samo w Polsce mialam \"okazje\" poznac takich co probowali od razu zaciagnac do lozka, takich co zdradzali i zrywali kontakt po tym tylko jak rozkochali w sobie dziewczyne. Mieszkajac jeszcze w Polsce tez pare razy plakalam wlasnie przez Polakow. Dlatego dla mnie charakterologicznie Wloch od Polaka nie bedzie sie zbytnio roznil. Zarowno w jednym jak i drugim kraju zyja ludzie porzadni jak i wspominane przeze mnie szuje.