Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość unaka

a co lubicie w UK...

Polecane posty

Gość unaka

No właśnie bo jak czytam i czytam to same negatywy (jedzienie- to fakr, służa zdrowia- tu mam inne zdanie, ludzie, pogoda, urzednicy itd...) Amoze wypowiece sie co wamsie podoba w UK. To ja zaczne pierwsza- mimo ze i pewnie bedzie przewaga minusow to napewno nizsze ceny sprzetu, wyprzedaze i inne okazje gdzie mozna kupic cos fajnego za smieszne pieniadze. To ze sa sklepy i dla bogatych idla tych średniej klasy (a nie jak w PL byle co kosztuje kupe kasy mimo ze nawet nie jest warte). POdoba mi sie ze policja jest tak wyczulona na wszytskie wykroczenia i sprawdza duzo kierowcow(choc mogłaby ich nauczyc przepisow),w szpitau jak lezałam po operacji to naprawde był taki poziom i opeka ze w PL w prywatnych klinikach nie wiem czy tak byloby(byłam dla nich nie pacjenetm jednym z tysiaca tylko człowieiem ktoremu trzeba było pomoc). Pozytywnie ocenaim tez podejscie ludzi kiedy chodzi o załatwienie czegos w jakiejs instytucji - poprostu staraja sie ci pomoc i nawet jesli nie sa w stanie odsyłaja podpowiadaja itd.) A wy co dajecie na plus w UK ?? (jesli cos jescze jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ogolnie bardzo lubie brytyjczykow,zawsze pomocni,sympatyczni,w sklepach zawsze mila obsluga,a nie jak w pl wchodzisz do sklepu i patrzysz na podkowe pani sprzedajacej:O moze wychwalam,ale ja sie tu swietnie zaklimatyzowalam i jakos mankamenty typu,dwa krany,okna gilotynki mi nie przeszkadzaja rowniez nie narzekam na ich jedzenie,bo mi smakuje,zawsze mam czas na ugotowanie i sprobowanie czegos nowego,wbrew pozorom tu sie nie tylko je baked beans on toasts;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do opieki w szpitalach to ja mam zastrzeżenia. no i ta policja wcale nie jest jej tak dużo na ulicach bo mogli by zrobić porządek z tymi pijanymi bachorami w nocy. a reszta sie zgadza jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tfghyrfty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unaka
pisze tak o tej policji i sluzbie zdrowia z wląsniego doswiadczenia. Zalezy pewnie od miasta itd... Ja na lepszych lekarzy i opike nigdzie nie trafiłam (a napewno nie w PL). Nie mowiac o tym ze taka operacje w Pl nie przeprowadzonoby mi bo poprostu jeszcze takich rzeczy sie nie robi a jesli juz to moze gdzies prywanie za grube pieniadze- tu to chleb powszedni i czekałam tylko 8 tyg. Zreszta to wsyztko zalezy pewnie od jezyka, bo tu zauwazyłam ze jest zasada jak cie słysza tak cie pisza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolnosc -
podoba mi sie ze kazdy moze sie rozwijac w kazdym kierunku-jesli ma predyspozycje -jest ta wolnosc bez ograniczen . swoboda i ta lekkosc zycia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unaka
a czy napisałam ze ty.... chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale troche nie w porzadku jest pisac 'jak cie slysza tak cie pisza..',bo np ja znam angielski perfekcyjnie,a na NHS moglabym ponarzekac,wiec to chyba zalezy raczej od okolicy,w ktorej sie mieszka,a nie od mowy:Obardzo ograniczone to twoje myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fela9
a o co chodzi z tymi lekarzami? jacy sa w Angli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacy sa lekarze?lekarze sa ok,chodzi ogolnie o caly NHS,jjak juz pisalam wczesniej,tez to zalezy od czesci uk,w ktorej sie mieszka,czasami ciezko jest sie dostac do lekarza,ale sa tzw. walk-in clinics,ktore przyjmuja w naglych przypadkach,ja ostanio musialam z nich skorzystac,bylam bardzo zadowolona,na wizyte u swojego lekarza musialabym czekac tydzien,bo tyle ludzi.aha,czesto tez przepisuja na wszystko paracetamol,to chyba maja we krwi,ale jesli powiesz od razu,ze tego nie chcesz i poprosisz o np antybiotyk,tez przepisza,trzeba sie po prostu odezwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NICOLA76-
lekarza w UK wszystkim przepisuja paracetamol bez wzgledu na chorobe, haha..w tym tygodniu moj znajomy poszedl do lekarza-2 mce meczyl sie z zoladkiem, nie moze jesc-paracetamol,moja znajoma z pracy dzis wrocila od GP -bardzo bola ja plecy i siniaki robia sie jej bez przyczyny-paracetamol..ja mialam kiedys problem ginekologiczny, oczywsice wizyta u GP, nie ginekologa i co..nic mi nie jest, a w PL okazalo sie,ze mam infekcje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co lubię w UK? a) uczucie, że jest się kowalem swojego losu, możliwości rozwoju zawodowego i osobistego w wielu dziedzinach b) wiekszy ogolny luz - kazdy ma mnie w 4 literach (co jest o niebo lepsze niż to, ze w Polsce kazdy niby sie kazdym interesuje, a i tak wychodzi na to samo - wlasciwie na gorzej), brak narzekania, brak koniecznosci wysluchiwania wynurzen innych kiedy sie nie ma na to ochoty ... to, że na pytanie how are you ? odpowiadam \"fine\" i to wystarczy - nie ma rzedu pytan \"pomocniczych\" (Angole tez sa tez cwani i obserwuja Cie w pracy etc. probuja sie wywiedziec co ludzisz jakie masz poglady etc. ale robia to w inny sposob, taki, ze czlowiek spokojnie moze uniknac odpowiedzi:) ) c) uśmiechnięci ludzie (chociaz wiem, ze tak naprawdę to banda egoistów usmiechajaca sie w próżnię nie do mnie :) - taki jest po prostu image ) , w sprawach urzedowych bardzo pomocni ... przynajmniej nie ma tylu buzi w podkowke co u nas i nie przemawia do mnie jakos kontrargument, ze nasze zachowanie jest prawdziwsze d) -> to jest najbardziej kontrowersyjne :D : FRYTKI Z SOLĄ I OCTEM, hahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sileska
ja lubie... -custard:) -to,ze jak sama pojde do pubu to nikt nie patrzy na mnie dziwnie i nie mysli,ze szukam faceta:) -wyprzedaze:) -ebay -to,ze za wyplate moge kupic sobie nowy telewizor HD i jeszcz mi zostanie na dobry miesiac godziwego zycia -to,ze nikt nie mierzy cie wzrokiem z gory na dol oceniajac twoj ubior -faceci sa bardziej uprzejmi i otwarci niz w Polsce ( uwaga: jestem mezatka, chodzi mi tylko i wylacznie o uprzejmosc oraz chec do rozmowy, choc nie wykluczam sytuacj "zdeptania i popychanki" w drodze do metra czy pchania sie do drzwi:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sileska
co do jedzenia..nikt nikogo nie zmusza do kuchni brytyjskiej..uk jest tak multi-kulturowym panstwem,ze w kazdym sklepie znajdzie sie produkty kuchni z roznych zakatkow swiata, w tym Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la sombra
Wiekszosc siedzi w UK, bo nie moga wyjechac gdzies indziej(z powodu jezyka), a w Polsce nie chca mieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la sombra
Sileska, rozumiem, ze zarabiasz 3000L na reke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sileska
wyobraz sobie,ze troche mniej bo £1800 na reke, telewizor HD mozna kupic za £400-£500, wiec nie potrzebuje £3000:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sileska
zreszta moj maz ma ponad £2000 miesieczne, wiec razem nam wystarcza na przyzwoite zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NottingHill
Sileska, a jaki masz zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sileska
pracuje w administracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NottingHill
A można wiedzieć na jakim stanowisku? Myślałam, ze w administracji zarabia się mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to,ze nikt nie mierzy cie wzrokiem z gory na dol oceniajac twoj ubior SILESKA święte słowa dziewczyny tu też bardziej usmiechnięte i otwarte niż w PL (też prosze mnie dobrze zrozumieć ;) chodzi o rozmowę i kontakty) nie licząc pewnego typu Polek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalarepka.
Obracacie sie w zlym towarzystwie w Polsce, a potem sie dziwicie, ze normalni ludzie nie pytaja o zarobki:O Mnie w Polsce tez nigdy sie nie zapytal ile zarabiam i nie komentowal mojego stroju. Wymyslacie jak nie wiem. Jedynym plusem UK sa po prostu wieksze zarobki pozalajace na godniejsze zycie. Nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalarepko, mozliwe. Ale ja bardziej mialam na mysli to, ze nawet w UK Polacy musza sie albo pytac ile inni zarabiaja albo chwalic ile to biora na reke. Anglicy tego nie robia, bo co kogo to obchodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sileska
ja sie nie chwale:( zapytana-odpowiedzialam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unaka
to zalezy chyba tez od nastawienia- jesli ogolnie sie człowiek nastawi ze uk jest bleee to wszystko bedzie dla niego takie- a niestety jsli sie zdecydowało zyc w tym kraju to musimy sie jakos wtopic w to społeczenstwo. Hmmm to jak na administracje to bardzo dobrze zarabiasz bo ostatnio stawki prac biurowych sa marne. Kiedy szukalam właśnie takiej pracy ne za duzo oferują , to zalezy pewnie jakie masz stanowisko , staż itd.... Co do tego sprzetu i cen to fakt- mozna za jedna wypłate już nawet autko kupic. Stare bo stare ale mozna. W Pl nie wiem czy kiedys beda takei ceny w porownaniu do zarobków. Przykre to troszke bo przez ten ciężki model zycia i my jestesmy inni (bardziej zamknieci, mnij usmiechnieci, narzekający) no ale coż taki mamy kraj i rządzących....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kiedy anglicy nie pytaja ile zarabiasz? jaką masz stawkę? u nas pytaja i robią szum jak Polak ma np mniej od anglika na tym samym stanowisku. Przeciez walczą żeby dobry pracownik który pracuje np dla agencji przeszedł na kontrakt, czy np dostał cały etat. Nie zachłysnęłam sie Anglią ale to akurat jest u nich OK ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie kotow
ja lubie to, ze wszystko jest takie zorganizowane, a za razem proste. ze oddajesz rzeczy do sklepu jesli w domu okazalo sie, ze och nie chcesz i nikt cie o nic nie pyta. ze ceny w stosunku do zarobkow sa niske i stac cie praktycznie na wszystko. ze niepelnosprawni, kolorowi itd nie budza zadnego zainteresowania i czuja sie swobodnie. ze do baru mozna sie ubrac jak komu pasuje i nikt nie pokarze ze plecami, ze wygladasz jak lafirynda. ze w klubach nikt sie nie napina i nikt cie nie popycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×