podróże?

Witam Zastanawiam się, czy są wśród Was osoby lubiące podróże, najchętniej własnym samochodem, z konieczności/zamiłowania odbywanych z przychówkiem w postaci mężów/dzieci (nastoletnich)? W tym roku miałam już 4 podejścia do wyjazdów weekendowych i letnich. Żaden nie doszedł do skutku, bo jedni znajomi w ostatniej chwili odmówili "bo płytkarz wszedł", drudzy mieli wydatki, kolejni umilkli po kilku dniach planowania, jeszcze inni dostali darmowe wczasy za zasługi męża nad polskim morzem. Lubię Bałtyk, ale życie mija szybko, a tak mało wiedziałam. I obawiam się, że licząc na męża, który sam samochodem na wyprawę po Europie nie pojedzie "bo co będzie jak coś się stanie", córkę "a czy będzie ktoś w moim wieku?" i znajomych - nieiwelę zobaczę. Czy któraś z Was ma podobne odczucia/doświadczenia? Pozdrawiam