Lekarz zdiagnozował u mnie niedoczynność tarczycy. Dlaczego ciągle chudnę?

Dodam, że jem jak wieprz. Ciągle jestem głodna. Co prawda mam inne objawy- zaburzenia rytmu serca, jakieś uderzenia ciepła, wypadanie włosów, masakrycznie suchą skórę, łuszczącą się płatami z twarzy, zaburzenia cyklu i kłopoty hormonalne. Ale z tego, co wiem, ludzie z niedoczynnością tarczycy tyją szybko. Co dziwniejsze, od lat chodzę na siłownię, dużo ćwiczę, dwa miesiące temu przestałam. Myślałam, że zacznę tyć. A zniknął mi cellulit, chociaz ogólnie nie mam tak zarysowanych mięśni i trochę zrobiłam się bardziej "miękka" chudnę- widzę to po ubraniach zwłaszcza. Mam figurę gruszki, ale teraz chudną mi zwłaszcza nogi, a wiecie, jakie to trudne przy takiej figurze. Tak jakby odwracają mi sie proporcje- biust lekko urósł, podobnie brzuch, a nogi i tyłek chudną...

Na początku jak czytałam Twoją wypowiedź, pomyślałam jakiś głupi ten Twój lekarz. Bo jeżeli masz zaburzenia rytmu serca, chudniesz, przy dużym apetycie-wskazywałoby raczej na nadczynność tarczycy. A czy masz kłopot z nadmiernym poceniem i ciągłym uczuciem gorąca? Martwią mnie Twoje objawy dotyczące chudnięcia nóg i tyłka.Czy masz dodatkowo czerwone lub fioletowe rozstępy, łatwe siniaczenie skóry? Martwię się,że masz zespół lub chorobę Cushinga. Czy do tego cierpisz na nadciśnienie, cukrzycę(lub inne zaburzenia metaboliczne (np.hiperinsulinizm i insulinooporność lub nietolerancję glukozy), osteoporozę lub osteopenię, masz bóle i zawroty głowy, zaburzenia widzenia, zaburzenia miesiączkowania, mlekotok?