moja sąsiadka zostawiła faceta bo złamał kregosłup

gdyby to spotkalo mojego mezczyzne zostalabym przy nim.

i po co tu o tym piszesz-- masakra co piszesz, jeszcze powiedz, że biorą ślub i rodzą dzieci, zeby móc poimprezować za becikowe :O co to za kręgi??

normalne kreci takie jak wszyscy. moze wiekszosc z was tego nie widzi, ale ostatnia fala slubow to propaganda, przeciez w Polsce sie nie polepszylo aby na wieksza skale zawierac malzenstwa. mlodzi biora sluby, bo chca zorganizowac wesele,a przy okazji cos zarobic, jest to bardzo popularne na zachodzie szczegolnie w USA gdzie wesele na 300 osob sa uwazane za male. w Polsce choc nikt do tego sie nie przyzna i moze nawet nie zdaje sobie sprawy sluby brane sa pod wplywem mody. modne jest brac slub, dlugo planowac wesele, wystrczy spojrzec na forum. pozniej sie czyta jacy to kilka miesiecy po slubie nowozency sa nieszczesliwi.

wejdz na ciaza, porod, macierzynstwo, alo sluby i wesela i zobacz sama jacy ludzie tam siedza i jak kombinuja. fakt, ze wiekszosc nie zdaje sobie sprawy, ze nie dlugo sie rozwiedzie, ale pewnie gdyby sie wstrzymali ze slubem jakis czas to by go nie bylo. skad popularnosc top;icow ile mam czekac na pierscionek itd?

z powodu osłabienia trwałości małżeństw młode pokolenia są zdegenerowane jeśli idzie o życie w zwi ązku bo nie mają odpowiednich wzorców z dzieciństwa. I ich małżeństwa są jeszcze mniej trwałe niż rodziców. No ale na szczęście jakaś połowa ludzi jest jeszcze niezdegenowana. p.s. ile znaczy normalna rodzina i jej rola w przygotowaniu do życia w związku to wiedzą ci co przeszli przez dom dziecka - wiekszość z nich nie potrafi budować udanych związków. tak więc nie opwiadajmy sobie, że można wychować normalne dzieci w rozbitej rodzinie, ono co najwyżej będzie ptrzypominało normalne z wierzchu ... w istocie jest już na starcie degeneratem.

ludzie sa dzis niestety nastawieni na wygode i zabawe i pewnie wiekszosc odeszlaby od chorego partnera:o co wiecej te osoby czułyby raczej ulge a wyrzuty sumienia z powodu odrzucenia niepelnosprawnego bylyby jedynie na pokaz dla otoczenia:o chyba w obecnych czasach jako spoleczenstwo jak nigdy pomagamy "obcym" chorym i niepelnosprawnym ale tez jak nigdy nie chcemy zyc z takimi ludzmi bo... jest to niewygodne:o i przeszkadza nam w roznym "chodzeniu po górach" chociazby w góry nas jakos nigdy specjalnie nie ciaglo to nagle niemoznosc tego chodzenia po gorach staje sie powaznym problemem

gdyby moja laska zostala kaleką rzuciłbym ją

Moja matka została z nieuleczalnie chorym ojcem i nie jest szczęśliwa. Odradzam ogólnie. Wiem, że to egoistyczne, ale dlaczego ktoś ma swoje życie poświęcać, bo Kogoś coś spotkało. Ja wiem, że miłość, zdrowie i choroba. Ale potem są wyrzuty, odreagowywanie, naprawdę bez sensu...

nic jej nie da zycie z kaleka