Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pszczólkamajasobielata

nie radzę sobie z zazdrością, odbija mi

Polecane posty

Gość pszczólkamajasobielata
no wlasnie lapie sie na tym ,ze za bardzo sie staram ... moze tak nie wolno - ale moze znajde faceta, ktory to doceni. moj nie odwzajemnia sie niczym. nie dziekuje. kiedy mu zwracam uwage czy jesli zrobi cos zle - zawsze znajdzie wytlumaczenie. on nigdy nie jest winny. a ja mam schize, ze jestem winna, ze facet mnie olewa. a mama mowi, ze więdnę. i tak sie czuje. praktycznie od samego poczatku uzalam sie na niego. na kafe takze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żmiiiiii
Czemu go sobie nie odpuścisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczólkamajasobielata
zmienia niedlugo prace. odmowil mieszkania ze mna. choc moglby dojezdzac. wiec sie to rozleci pewnie - bo zamiast raz na tydzien bedziemy sie widziec raz na dwa tygodnie. on obiecuje, ze na jesien bedziemy blizej ... ale ja mysle, ze jak mu to nie wyjdzie, to tylko wzruszy ramionami. czy czeka na inna? nadal wierze w slowa kocham. jesli mnie oszuka, drogo za to zaplaci. powiedzial ze ze mna nie zerwie. ze ja z nim. to widac robi wszystko ... a raczej nic, zebym sie wycofala. bo ile mozna czekac na spelnienie obietnic. niech mi juz nic nie obiecuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczólkamajasobielata
czemu nie odpuszcze? chce miec kogos. skonczylam zima 5-letni zwiazek. chcialam sprobowac znow. ale widac zle trafilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napieta jak baranie jaja
juz sama sobie odpowiedzilas na wszyskie pytania:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żmiiiiii
Wiesz, to że on gada bez przerwy o innych pannach to nie jest normalne - nie wyobrażam sobie, żeby mój tak robił. Brak seksu przez 2 miesiące - bardzo podejrzane. Spotykanie się raz na tydzień - idiotyczne, co wy macie po 13 lat? Brak czułości i pocałunków - jesteście w końcu parą, czy znajomymi? Ja bym pogoniła oszołoma, jest jakiś maksymalnie zakompleksionym egoistą, nie liczy się z twoimi uczuciami. Na początku może boleć, ale skoro jest ci źle, to może być tylko lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napieta jak baranie jaja
ale pamietaj nic na sile,wiem jak to fajnie miec kohgos aby sie moc przytlic,ale za jaka cene:O po co ci te nerwy ,warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żmiiiiii
Chcesz mieć "kogoś"? Dziewczyno, opanuj się! Męczyć się z takim patafianem tylko po to, żeby być z kimś... Mówię Ci, za parę lat będziesz żałować straconego czasu. A będąc w związku który nie ma przyszłości, zamykasz się przed znajomościami, z których może się narodzić poważny związek i miłość jakiej szukasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczólkamajasobielata
nie potrafie zebrac o milosc. kiedy zerwalismy na chwile, strasznie mnie zwymyslal w smsach. nie chcial porozmawiac. on dziala wg schematu - bierz mnie takim jakim jestem. jesli zerwe, ja bede ta zla. ta ktora popelnila blad. a on? zrobi dziecko jakiejs kobiecie, zeby ja przy sobie zatrzymac. tak mi powiedzial, ze tak zrobic chcial, kiedy zerwalismy. chore. wiec mysle ze zwieje za granice, tam bedzie zaliczal kobiety i wszystkim ulatwi sprawe, sobie tez. a ja za nim jechac nie bede. wstydze sie teraz zerwac, zapetlilam sie. chce mu dac szanse do ejsieni, kedy zmieni prace i sie przeprowadzi, chce sprawdzic, jak bedzie z uczuciem ... ale nie przetrwam chyba lata. on sam czuje, ze decyzja nalezy do mnie. a on udaje idiote. pardon, ponoc zakochanego idiote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko uwazaj by ci dzieciaka nie zrobił specjalnie bo bedziesz miała skopane zycie... olej go teraz, moze w wakacje poznasz kogos nowego. po co ci taki cymbał co nawet dobry w łózku nie jest ani fajny z wygladu/? oleeej go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczólkamajasobielata
nie nie, to nie tak ze chce kogos na sile. mialam 5 lat zwiazek na odleglosc. wiec nie musialam sie przytulac codziennie. nie bylo to mozliwe nawet. ale przez te 5 lat i te 800 km nie bylam zazdrosna. mielismy sie zareczac ... spanikowalam. tamten czeka. ale chcialam z kims innym sprobowac. zreszta mojego obecnego jeszcze ze szkoly. zaufalam mu, zaufalam sobie ... ale to egoista z kompleksami. wiem o tym. tylko nie wiem, czemu daje nam szanse. wierze w cudowna przemiane ludzi. a on nie chce sie zmienic sam dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Dobrze ktoś powiedział, wy wyglądacie jak para znajomych a nie jak zakochani. I to po pół roku?? On powinien widzieć tylko Ciebie, a nie jakieś swoje koleżaneczki. Sama to widzisz, wszyscy naokoło Ci to mówia, Twój facet nie robi NIC zeby Cie przy sobie zatrzymac a Ty sie uparlas nie wiadomo po co i dalej z nim jestes. I po co dawac mu szanse? Nagle sie odmieni i zacznie cie nosic na rękach? Jaaaaaaaasne........ naiwna jestes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczólkamajasobielata
kiedy powiedzialam ze skoro nie ma sexu to nie chce zeby u mnie nocowal to powiedzial ze nie jest sexmaszyna i ze w takim razie bedziemy sie widziec rzadziej. bo wlasnie kiedy sie widzimy to on zostaje. nie jest tak ze odwiedza mnie i wraca w ten sam dzien do domu. to widzicie - zawsze wychodzi na jego. a jest cymbalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Podsumujmy: - nie jest przystojny (choć to nie najwazniejsze w zyciu) - nie uprawiacie seksu - olewa Cie - nie przytula Cie, nie całuje Cie, nie okazuje Ci uczuc - wiekszym zainteresowaniem darzy swoje kolezanki niz Ciebie - nie chce z Tobą mieszkać To co ty masz z tego zwiazku? Nic. I jeszcze mowisz ze jakis inny zakochany facet czeka na Ciebie i chce sie z tobą ozenic? To moze z tobą jest tez cos nie tak kolezanko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co ci on? odpowiedz sobie. Aby był? to znajdziesz lepszego tak bez zobowiązan (bo dla mnie wasz związek jest bez zobowiazań) i to jeszzcze super chętnego na ruchanko. Po co ci taka załosna meska ścierka? wypstrykał sie czy co? sexmaszyna bo chcesz seksu raz w tygodniu, masakra:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczólkamajasobielata
no wlasnie traktuje mnie jak znajoma. do mnie nie powie, ze cos mam fajnego, do kolezanki owszem. nie komentuje zadnych moich spraw, problemow. zaczal nawet rzadzic sie moim autem. denerwuje sie, ze nie podzielam jego zainteresowan (sory, nie bede sluchac radia maryja, ktorego slucha ponoc dla jaj), powinnismy szukac raczej wspolnych, nowych zainteresowan. on sie ze mna pewnie po prostu nudzi. przyjedzie, pogada cos tam, przespi sie ... i mysli ze trzymam sie go dla portek. az taki zajebisty nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczólkamajasobielata
do ejbisi: ja wiem, ze ze mna cos nie tak. ale boje sie, ze bedzie baaardzo ciezko jak zerwe. ze wyjde na idiotke. bo miesiac temu zerwalam ale sie zeszlismy. i teraz znowu. nie dziwcie sie - nie mam juz sil nawet na zerwanie. moje poczucie wartosci jest teraz baaardzo niskie. a jestem taka zla na niego, ze nawet mam schize, ze nie dam mu tej przyjemnosci, ze zerwiemy teraz a on sobie znajdzie inna. mam problem z glowa. odbija mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczólkamajasobielata
chcialam sexu. nie dostaje potem sie zakochalam - ale on nie pokazuje ze mnie kocha chcialam miec dziecko w zeszlym roku z bylym - z tym obecnym balabym sie myslalam, po zwiazku na odleglosc chce kogos obok siebie - a nie mam, laske mi robi, mam mu dac czas na zmiany ... a kto zajmie sie mna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Ale jak z nim jesteś to mu tym bardziej dajesz satysfakcje bo on mysli ze jest taki zajebisty i nie mozesz bez niego zyc. No i co z tego ze znajdzie sobie inną, bedzie miala tak samo beznadziejnie jak ty, tylko wspolczuc. Nie obraz sie ale troche dziecinnie sie zachowujesz moim zdaniem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczólkamajasobielata
po co mi on? mnie chyba nikt nie jest potrzebny. radzę sobie sama. od rozmów mam braci. a kochanek też by się znalazl ... dlatego przyciągnęlam patalacha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczólkamajasobielata
do ejbisi: nie obrażam się. nie mialam normalnych związków. 2 lata z jednym dla sexu, 5 lat z drugim na odleglość. nie umiem. myślalam że nauczymy się razem. ale on mi do pięt nie dorasta. a ja tymczasem robię z siebie idiotkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psczółko, daj sobie spokój z tym facetem przeczytaj sobie wszytsko co napisali ci inni i co sama o nim napisałaś - czasem dopiero jak sie przeleje myśli na papierto człowiek odnajduje sedno sprawy. Przeciez ty go nie kochasz, a zazdrość to nie miłość! Szkoda twego czasu na tego faceta, w twoich opisach wydaje się tak beznadziejny ze swoim podejściem do życia, że w ogóle nie wiem, po co z nim jesteś. Ani seksu, ani miłości, ani czułości, ani wspólnego zycia... Poczekaj, nie łap wszystkiego co pod ręką po to tylko, by nie być sama!!! Prawdziwa miłość może objawić się w różnym wieku, moja przyjacółka po nieudanym małżeństwie teraz odnalazła miłość (42 lata ma) i jest tak przeszczęśliwa , że aż miło sie patrzy i słucha! Oczywiście życzę ci, byś odnalazła tę prawdziwą miłość wcześniej, ale na pewno nie z tym gościem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczólkamajasobielata
bo ja sobie ubzduralam ze kims sie zajme ... a nikt nie zajmuje sie mna. przelewanie na papier duzo daje, mnie rowniez. zastanawiam sie, jakich argumentow uzyc, kiedy bede z nim zrywac. zeby nie widzial, ze jestem zakochana ale rozczarowana. chcialabym brzmiec zasadniczo. bo mu sie nawet wyjasnienia nie naleza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczólkamajasobielata
a wiecie co? nie najwazniejszy jest tu sex. ja nie mam o czym pogadac z tym czlowiekiem. on mi zarzuca, ze nie czytam ksiazek, opowiada mi jakies pierdoly polityczne, religijne ... on nie widzi, ze to nikogo nie interesuje, jego kobiety tez. znajomi tez mu to mowia. a on sie obraza. pieprzony intelektualista. a nie potrafi umyc porzadnie szklanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Powiedz, to co Ci leży na sercu i tutaj napisałaś... że wasz związek nie ma sensu bo praktycznie istnieje, on traktuje Cie jak kolezanke i ze nie potrzebny Ci taki facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczólkamajasobielata
k...wa, przyznaje sie ze pod roznymi pseudonimami uzalam sie na ten zwiazek ... od poczatku. wiec sama go oszukuje, ze go kocham. staram sie okazywac ze kocham, ale chyba oszukuje go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napieta jak baranie jaja
argumentow ???:O nie tarc czasu z dnia na dzien zrywsz z nim wszelkie kontakty🖐️on nie zasluguje na to aby sie normalnie z nim rozstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napieta jak baranie jaja
co cie nie zabije to cie wzmocni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×