Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość dorota.....25

Mam go czasami naprawdę dosyć

Polecane posty

Gość dorota.....25

Spotykamy się od pół roku, dzień w dzień mamy kontakt, jesli nie spotkanie to przynajmniej rozmowa tel ( i to długa). Z boku nasz związek wygląda modelowo - spotykamy się, on jest dla mnie dobry, mamy plany. A jednak... ja czuję się fatalnie. Nigdy nie powiedział że mnie kocha, nigdy nie powiedział że za mną tęskni (a czasami nie widujemy się tydzień, on jest wtedy zadowolony, jakoś nie słychać po nim smutku, po mnie tak), nigdy mi nie kupił nawet głupiego kwiatka, w towarzystwie mnie ignoruje (rzadko ze mną rozmawia, tylko z innymi), nie przytula mnie przy innych tylko siedzi daleko (chociaż, paradoksalnie, bardzo chciał by jego znajomi mnie poznali i wszystkim o mnie opowiadał), nie ma z jego strony nic a nic romantyzmu i uczuć. Po prostu zero. Czuję się jak stara baba, czuję że tracę poczucie własnej wartości, czuję się niekochana i w ogole nieinteresująca, niewarta uczuć. Jestem zmęczona szukaniem w nim jakichś oznak że mu zależy, tak nie powinien wyglądać związek. Ale nie to jest najgorsze. Gdy próbuję z nim o tym rozmawiać - on ZAWSZE twierdzi że wymyślam, przesadzam i w ogole... Zupelnie mnie nie rozumie, uwaza że nasz związek jest super. A wtedy ja czuję się jeszcze gorzej. Nie dość że mnie olewa to jeszcze totalnie nie rozumie. Dobija mnie to, mam już dość tego że płaczę przez niego, bo zastanawiam się czy on chociażby mnie lubi. Nie wiem na czym stoję. Oceńcie - przesadzam naprawdę, czy mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×