ale faceci to skapiradła

mam przyjaciela, spotykamy sie od kilku miesiecy i naprawde jest nam cudownie, ale jest jedno ale.........spotykamy sie glownie tylko u mnie, przewaznie nigdzie nie wychodzimy i ja w pewnym sensie to rozumiem wczoraj gdy ode mnie wychodzil zaproponowalam ze odprowadze go do samochodu, samochod zostawia na sasiedniej ulicy nie byl moim pomyslem zachwycony, ale nie protestowal niedaleko mojego domu jest szmatex i gdy kolo niego przechodzilismy bezwiednie spojrzalam na wystawe, a on wtedy powiedzial "wejdzmy to cos ci kupie" zatkalo mnie na maksa on swietnie zarabia, ma super prace, piekny dom, jezdzi odjazdowym samochodem, zreszta jego zona tez musialam sie skrzywc chyba bardzo bo natychmiast mi powiedzial ze jego zona ubiera sie tylko w takich sklepach kurna, przeciez ja sie szanuje i nie donaszam jakis poplamionych szmat po innych tak od niechcenia powiedzialam zeby moze zonie zrobil niespodzianke i kupil jej jakis fajny ciuszek to byla ironia a on wszedl do tego sklepu zaslablam w tym momencie nie dosc ze zdradza, jest chytry to jeszcze taki glupi czy wszyscy faceci tacy sa? :O:O:O:O:O

Zadajesz się ze szmatą, to tak masz. :O

szmata zasługuje na szmaty

wiesz co,mozesz nas mniec w dupie ale byc moze teraz placze jego corka :( Nie zdradzaj juz wiecej babo!!!

oni nie maja dzieci

no i co z tego ;( Ale byc moze placze jego zona,obiecywal jej wiernosc,Ciebie ma za szmate,gowno nic!!!!!Wiem takie sa realia,Toba sie pobawi i rzuci.

zrecznie obmyslana prowokacja :)