zrobilam obciach mężowi

to zrób wszystko by on czuł wyrzuty sumienia...wiedz mu jakos na ambicje,postaw jakies warunki...tak by sytuacja sie nie powtórzyła:(...bo to niezły obciach........ale to on ci zrobił....

dzieki,postaram sie,poprawiles mi humor:)

:P:P:P:P:P:P to sie ciesze:D:D:D:D.....i nie daj sie...:P:P:P

wkurwił się chłopak ,bo Ty się dobrze bawiłaś z jego kumplami a on rzuta zaliczył :D:D:D hehehe ... Ale tak na marginesie to on chyba jakiś chory jest ?! Stracił zaufanie do Ciebie bo z jego kolegami tańczyłaś ?! Powiedz mu że mógł tyle nie pić to by tańczył razem z Wami :D

ano chyba:)tylko szkoda ze im wierzy a mnie nie:/

to troche mało fajnie, ze najpierw tak pije, że nie pamięta, co w ogóle się działo na tej imprezie, a potem jeszcze ma pretensje do Ciebie - czerwone światełko, jak jakiś pijaczyna jak chce, żeby wszystko było pod kontrola, to niech tej kontroli nie przepija dlaczego właściwie tak piszesz, jakbys miała poczucie winy?

dlaczego właściwie tak piszesz, jakbys miała poczucie winy? kurcze bo mam wyrzuty sumienia,on tak potrafi wszystko odkrecic ze wychodzi ze to ja jestem ta zla:( I jeszcze ci koledzy,takie glupoty nagadali a on sie tym przejal,najbardziej mi o to chodzi

ciekawe co by było, gdyby temat był odwrotny... dziewczyna sie troche spiła i przysnęła a kolega obtańcował wszystkie kolezanki robiąc im (w relacjach kolezanek) rozne propozycje... juz widze te wpisy "powinnas go zostawic", "chciał cie zdradzic"... a prawda jest taka, ze nalezy zachowac umiar i dzialac tak, by nie zostać wzietym na jezyki... chocby dla uczciwosci w stosunku do partnera... wg mnie autorka źle sie zachowala

a mnie sie wlasnie wydaje ze to facetowi wiecej rzeczy uchodzi na sucho,wszyscy mowia "przeciez to facet"a kobieta raz za duzo wypije i zrobi cos glupiego to dostaje etykietke latwej

itzy ma racje,pewnie też za dużo wypiłaś ,kobieta pijana dupa sprzedana.

Trzeba było się tak hucznie nie bawić! Żona nie powinna odstępować męża na krok na żadnych imprezach. Ile to już było takich numerków na imprezie, że pod wpływem Vódki ktoś kogoś zaczął obmacywać itp. Mnie na miejscu Twojego męża, też było by bardzo przykro! Nie rób już tego więcej i zacznij rozmawiać z mężem. Obyś Go przekonała kobito!

ja pierdziele, czytajac to mozna wywnioskowac ze malzenstwo to ciagle wyrzekania sie z czegos, poswiecania sie dla kogos i w ogole wszystko tylko dla tego drugiego...a gdzie te uczucie bycia dla siebie w kazdej sytuacji, czyzby to tylko puste slowa...chyba tak...co Ty takiego zrobilas ze on stracil zaufanie do Ciebie...tanczylas z kumplami jak mu sie film urwal? Jestem ciekawa co Ci powie jak na prawde spadna na Was jakies powazne problemy ktore z tancami nie beda miec nic wspolnego

nic dziwnego, ze cie baba po brzytwie spuscila