czy taka znajomość ma sens?raczej nie

Znam się z tą dziewczyną od dziecka. Nie mamy ze sobą prawie nic wspólnego.Żyjemy w innych światach.Ja jak większość ludzi uczęszczałam i uczęszczam do szkoły.Ona olała szkołę zaraz po gimnazjum bo jej nie spasowała :O to co za problem iść do innej?pochodziła trochę do pierwszej klasy licealnej a na semestr miała kilka nkli (nie klasyfikowana) a reszta to pały.I jeszcze ją chcieli popchnąć dalej,jeśli tylko zaliczyłaby nkle :O Po olaniu szkoły szwendała się po ulicy,zresztą zawsze lubiła się szwendać. Prawie nigdy nie mamy ze sobą o czym gadać.Ona mi opowiada o swoim facecie(taki prawie łysoń,który ją okropnie traktuje),trochę powspominamy stare dzieje a tak poza tym to nie mamy o czym.Choć ona uważa że nam się fajnie gada i możemy o wszystkim dyskutować. Nigdzie nie mogę z nią wyjść: ani na kręgle,ani na bilard,ani do kina bo ona nie ma kasy.Wspólne zakupy też odpadają.Więc gdy się z nią widzę to zazwyczaj włóczymy się po mieście. Straszne też jest to , że dogaduje obcym ludziom.Kiedyś tak się przez nią najadłam wstydu, że musiałam potem ludziom w autobusie tłumaczyć , że ona taka już jest.Jechałyśmy kilka przystanków ,ona mi o czymś opowiadała i w pewnym momencie zwróciła się do stojącej przy nas dziewczyny(miło wyglądającej):\"A Ty nie podsłuchuj jak rozmawiam z moją koleżanką!!!\".Obciach jak cholera,siedzący przy mnie mężczyzna zaczął pod nosem mamrotać : \"kurwiszony\".Gdy wysiadła przeprosiłam za koleżankę i dodałam że ona często zaczepia ludzi.Później ten starszy pan siedzący obok mnie był miły i rozmawialiśmy chwilę. Z jakiej racji ja mam odpowiadać za jej głupie czyny ? :O Ona jest tak pojebana, że jak to piszę to aż sama sie dziwię po co mi taka znajoma :O Rzuca z okien w ludzi jajami, parówkami, jabłkami :O Obrabia dupę swoim koleżankom,nawet w jakiejś miłej dziewczynie szuka na siłę jakiś wad,np.przeszkadza jej to że nie przeklina :O Do swojej rodziny zwraca się okropnie,wyjątkiem jest dziadek. Nie wiem po co się z nią zadaję , może dlatego że ją tak długo znam i mam jakieś sentymenty.Czasem po prostu jestem ciekawa co u niej... Dla mnie jest miła,ale sposób w jaki traktuje obcych ludzi jest przerażający.

polecam ksiazke 'chlopak rzeznika'

A co to za książka?

ciekawa i posmiac sie mozna :) opisuje chlopca podobnego do Twojej znajomej...naprawde polecam

starego psa nie nauczysz nowych sztuczek.. tak uksztaltowal sie Jeej charakter pod wplywem doswiadczen a to juz od Ciebie zalezy czy bardziej zalezy Ci na Jej przyjazni czy na tym co ludzie powiedza..