Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MMmo_POMOCY__

idzie na dyskoteke...

Polecane posty

Gość MMmo_POMOCY__

pomozcie mi bo ja jestem jednak jakis glupi. Moja dziewczyna idzie na dyske z kumpelami, zreszta czesto chodza razem. i oczywiscie ja caly latam. nic jej nie mowie, bo wiem ze to glupie, ale ja sie martwie, denerwuje itd. ze kogos pozna, ze jakis byly sie przyplata... itd. Wiadomo duzo alkoholu itd... ufam jej bardzo, ale poprostu mam takie pieprzone mysli! Bez podstawne, ale jak sie ich pozbyc? Prosze bo dostane na glowe! wiem ze ona mnie kocha, ja za nia szaleje, ale dlaczego tak w sobie latam... czasami tez sie przejmuje ze z nimi idzie, ze czasem jest to za czesto, ze czesto chodzi sama przesadzam pewnie, ale jak sie kogos kocha, to chyba takich samych wyjsc powinno byc malo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo jak moj facet chce gdzies isc sam,to jest normalne jak ci na kims zalezy.trzeba miec zaufanie inaczej sie nie da.jak nie bedziesz jej chcieal puscic to specjalnie na zlosc pojdzie.a Ty nie chodzisz z nia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem jesli czesto
tak chodza to nie przesadzasz. Dlaczego po prostu z nia nie pojdziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMmo_POMOCY__
bo z nia bylem tydzien temu. wszystko przez to ze jej kumpele sa w zwiazkach ale takich ze co chwile klotnia, faceci sami lataja i one ssame i co chwile moja wyciagaja... troche to denerwuje, bo kiedys to sie zle skonczy, ale tez prawda ze jej kumpele i glupio tak ograniczyc wszystko - bede najgorszy! ja jej ufam, staram sie, ale jak tylko slysze wyjscie az mi slabo:( najgorsze tez to ze jej byly pewnie tam bedzie i napewno podejdzie i jej glowe bedzie zawracal... tez tym sie przejmuje, bo pewnie bedzie jej wkrecal cos, gadal, itd.... wiem ze ona ma go gdzies, ale wiem tez jak facet potrafi przekrecic na swoja strone:( jak tylko mysle o sobocie az mi niedobrze.. :( co zrobic zeby tak nie myslec, zeby nie szukac dziury w calym... ja przy kazdym wyjsciu to mam... swoja droga wkurza mnie to, ze jakis czas temu poszla z kumpelami (bo chciala z nimi sie pobawic) aa i tak sie okazalo ze byla polowa w parach.... moze i o tym nie widziala, ale nie lepiej razem isc... wczoraj gadalem o tym i powiedziala ze czasem musi sobie odetchnąć, pogadac z przyjaciolmi itd.. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlugo jestescie razem?troche mnie dziwi ze tak chce sama chodzic,ja raczej zawsze chodze z facetem:(moze Ty tez zacznij wydzodzic bez niej z kolegami:)jak ona idzie to Ty tez,nie bedziesz caly czas myslal co ona robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleś ile ty masz lat
weź zimny prysznic - moze trochę ochłoniesz i przestaniesz tak schizować! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMmo_POMOCY__
no ona sama mnie wypycha jak gdzies idzie z kumpelami, ale szczerze powiem ze nie mam ochoty bez niej isc. Wiem z kumplami nalezy chodzic, ale ja wole z nia, nie mowiac ze jak to sami goscie ida, to roznie bywa... gdzie ta jej zazdrosc choc taka mala? Jestesmy razem 4 miesiace, fakt ze prawie 3 mieszkamy razem bo tak sie ulozylo. Ja normalnie jak automat, gdy tylko mysle ze idzie gdzies az mi slabo... a jak z nia pogadac o tym chodzeniu, sens jest wogole? Nie odbierze tego jak to ze ja ograniczam? wogole jak sie zachowac jak mowi ze idzie nei miec nic przeciwko czy cos powiedziec....? Niestety najgorsze jest to, ze gdy ona jest ze mna na dysce co chwile ktos podbija bo ma pelno kolego, a jak bedzie sama to wogole wole nie myslec... coz... zreszta co kolejny chcial z nia chodzic :( pewnie przesadzam z tym wszystkim:( ale strasznie mnie to nakreca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knl
Rozumiem Cię. I dam Ci radę. Niewiele możesz poradzić. Nie zabronisz jej niczego, bo od razu wyjdzie że ją ograniczasz i odcinasz ją od znajomych. Więc rada jest jedna, musisz się z tym pogodzić i tyle. Na chwilę obecną nie masz żadnego argumentu, bo przecież uzyskasz odpowiedź że to tylko znajomi. Życzę żeby się żadne poważniejsze argumenty nie pojawiły. Powiedz jej jedynie o swoich obawach i zostaw sprawę. Tylko obserwuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie wydaje ze powinienes zaczac wychodzic bez niej,mowisz ze nie chcesz bez niej,ale moze to ja ruszy,bedzie chciala z Toba wychodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozum
jeśli kocha to żadne dyskoteki tego nie zmienią a jak nie kocha to będzie szukała innego nic nie zmienisz, siłą jej ani do miłości ani wierności nie zmusisz nikt nie obiecywał że miłośc jest prosta jedno jest pewne zabranianiem i fochami ją tylko przeciwko sobie podburzysz i tym bardziej będzie chciała Ci udowodnic że nie będzie liczyc się z Twoim zdaniem spróbuj może organizowac wspólne wyjścia Twoi kumple i jej kumpelki, bawcie się wszyscy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMmo_POMOCY__
pomocne macie rady! dzieki! wiec spolne wyjscia odpadaja, bo one zawsze w chacie sie bawia same, pozniej dyska, a gdzie zja z kumplami ja kazda jest w "zwiazku" wlasnie nic nie pomoze okazywanie zlosci itd... wczoraj jej powiedzialem ze mam obawy, ona powiedziala ze pewnie ktos tam podejdzie pogadac, ale tylko pogadac i co z tego, ze nie mam sie martwic ... (latwo powiedziec...), wczoraj mi powiedziala nawet ze troszke jak bede zazdrosny to nic sie nei stanie.... co za bezsensowne myslenie jak ona jest dla mnie wszystkim i ja ze swojej strony nic nie robie zlego... wyjscie osobno.. hm , ale na sile mam to robic... pewnie jak zaczne wychodzic osobno nie zrobi to na niej wrazenia i bedzie tak dalej :( w sobote nie chce mi sie isc i nie wiem czy isc czy zostac jak emeryt w domu, bo czy tak czy tak nie ma dla niej roznicy... jak mnie to denerwuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie chcesz wychodzic sam to nic na sile na razie nie jestescie ze soba batdzo dlugo,moze za jakis czas jej sie zmieni i bedzie chciala z Toba wychodzic.na poczatku nie bylam zazdrosna o mojego obecnego meza i draznilo mnie ze chce do mnie codziennie przyjezdzac a pozniej bylam zla jak nie chcial przyjechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMmo_POMOCY__
no wlasnie masz racje. Ona nie jest o mnie zazdrosna! Mam nadzieje, ze to przyjdzie... ona chyba jest za pewna mojej milosci.. ale to prawda ze poznalem wymarzona osobe... ktorej caly sie oddalem tzn. nie chce jej dawac powodow do zazdorosci bo nei tedy droga, chce byc fair...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMmo_POMOCY__
a po jakim czasie sie zmienilas, pokochalas i bylas zazdrosna? jaks ie przez ten okres zachowywac? byc "nachalnym" prrzytuac sie, calowac, itd czy wlasnie byc powsciagliwym? tylko jak bede moze tez zinterpretowac ze mam ja gdzies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeNN
Mnie to dziwi.Czemu nie powie:Nie idziesz to ja też nie!Pojdziemy nastepnym razem np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMmo_POMOCY__
no wasnie, napewno by to wszystko by uroslo w moich oczach! Ona by pokazala jaki jestem dla niej wazny... ale coz... chyba tak naprawde nie jestem dla niej calym swiatem :( ale czy sie to zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam-w-podobnej-sytuacji
a ja swojego faceta samego wyganiam do knajpki do kumpli natomiast jak ja wychodze to moj facet tez sie martwi i caly lata- wysyla co chwile smsy tyle,ze on sie nie boi,ze ja go zdradze i ja cos zlego zrobie on sie boi o to,ze jakis palant mnie zaczepi i mi cos zrobi niestety mam pecha i czesto faceci sie do mnie przyczepiaja a jak mowie, ze nie jestem zainteresowana to robia sie klopoty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeNN
Myśle,że nie.Ja wychodze z takiego założenia chce iść niech idzie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzies po pol roku wiedzialam ze mi bardzo na nim zalezy i nie chce innego,zaczelam byc zazdrosna on byn nachalny w ten sposob ze wszedzie chcial isz ze mna i codziennie do mnie przyjezdzl,nawet jak mowilam ze chce isc do kolezanki to on mowil ze i tak przyjedzie moze nie badz bardzo nachalny,badz troszke oziebly,ale nie bardzo,moze ja to zastanowi,u mnie tak wlasnie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMmo_POMOCY__
dokladnie chce to niech idzie... ja jej ufam ale nie ufam gościa na dysce.... boje sie... boje sie tez tego ze bedzie z nimi czesto chodzic a ja jak taki pajac bede czekal na nia zawsze... jestem ciekawy czy bedzie zazdrosna... moze rozwiazaniem jest opowaiadac ze jak bylem to co chwile jakas kumpela podchodzila pogadac... ale czy to nei zadziala tak ze ona tez bedzie z kazdym gadac... kurde jak dzis latam, co mam zrobic zerby sie uspokoic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze zapros kolegow do domu skoro nie chcesz wychodzic? no jak jej powiesz ze do Ciebie kolezanki podchodzily na imprezie to moze sie zrewanzowac i to samo Ci powiedziec:(sama nie wiem,a moze bylaby troche zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMmo_POMOCY__
hm.. okazalo sie ze idziemy przed na imieniny jej babci... po za tym jej siostry sie dziwia dlaczego sama idzie, bo one tak nie robia :/ jak mi z tym ciezko, ale coz... jak zwykle zamiast sie cieszyc chodzę strapiony i smutny... coz taki moj los... ze ja kocham calym sercem i tylko tyle... mam nadzieje, ze jakos po czasie zmieni i ona naprawde sie zakocha, lub ja ja na tyle rozkocham ze zobaczy ze jestem dobrym facetem. dziekuje za rady pomogly mi choc caly czas sie przejmuje i mysle o jej kazdym slowie... za mocnos ie przejmuje, ale tak chcialbym byc szczesliwy i miec taka kobiete przy sobie na zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie,bedzie dobrze:) w koncu zobaczy jaki jestes fajny facet:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okunek.
no coz widac ze ona raczej nie wiaze z Toba planow na pszyszlosc i czeka tylko az znajdzie sie ktos lepszy:) domyslam sie ze ona chce sobie poszalec a ty jestes raczej niesmialym domatorem i nawet jak czasem z nia pojdziesz to i tak sie zbyt dobrze nie bawisz:o na twoim miejscu bym sobie odpuscil i poszukal kogos z kim bedziesz mogl spedzac czas w sposob ktory oboje lubicie, mozesz tez jakos surowiej powiedziec jej ze albo dyskoteki albo ty ale obstawiam ze wtedy raczej "kopnie cie w doope"🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMmo_POMOCY__
moze.. choc na codzien widac ze jej zalezy i mnie kocha. Wiec czy czeka na kogos lepszego raczej nie, choc kto to wie! ja tak samo duzo chodzilem, ale dla niej staram sie zachowywac normalnie bo kocham i szanuje! czy to takie dziwne? mam przyjaciela i tak mial ze swoja kobieta, chodzili osobno az wychodzili ... ona zdradzila, on zdradzil... wiec do czego to doprowadzilo..!!! ja jestem za czuly, za bardzo otwarty. coz moja wada. - lepiej jak byl bym jak kazdy czyli miec wszystkow dupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abine
skoro niby tak strasznie kocha to niby po co chodzi na te dyskoteki? pogadac z kolezankami i wypic piwo czy tanczyc i bawic sie z innymi facetami? ( a jak sie teraz tanczy na dyskotekach to chyba wiesz :p )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMmo_POMOCY__
no wiem wiem, ale ona chodzi by byc z kolezankami, wypic z nimi, pogadac. w tyg ciezko a ze niestety one sie bardzo mocno trzymaja tak to jest... choc oczywiscie czyms to grozi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dyskotece ciezko sie gada:/troche glosno jest,moglaby sie gdzie indziej umowic,musisz czekac cierpliwie,moze sie cos zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albaaa
kurizza, Ty siedzialabys cierpliwie w nadzieji ze cos sie zmienie gdyby Twoj facet regularnie imprezowal a ciebie zostawial w domu? Wybacz ale wątpie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie siedzialabys spokojnie tylko gdzies wyszla zeby caly czas nie myslec co robi,jesli nie chcialby mnie wziasc ze soba,ale kolega nie chce nigdzie wychodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×