Od jakiegoś czasu czuje się śledzona i obserwowana

Mam 28 lat i codziennie rano wychodząc do pracy, napotykam ciągle tego samego typka, kręcącego sie parę metrów dalej. Gdy wsiadam do samochodu i odjeżdzam, to widze jak on również oddala się z tego miejsca, ale na piechote. Dojeżdżając do pracy jest już spokojnie, jeszcze nie spostrzegłam go tam, ale wracając popołudniem z roboty i będąc pod samym domem zawsze stoi koło parkingu i mnie obserwuje. Raz nawet zrobiłam taką prowokację i wybierając się do pracy, zamiast samochodem poszłam na piechote, wtedy widziałam jak poruszał się w oddali za mną. Nie wiem czego on może chcieć, nie jestem z majętnej rodziny, nie mam dzieci ani męża. Może chce mnie zgwałcić? Jak myślicie, czy powinnam kogoś wezwać? bo obawiam się, że policja tylko przyjmie zgłoszenie, a i tak tylko będą kosztować się pączkami. Myślałam żeby detektywa wezwać, co o tym myślicie?

prześladowcza

zdecydowanie detektywa, ja bym tak zrobila, to naprawde niebezpieczna sytuacja

moze jakis wielbiciel:P lbo detektyw:P

a widziałaś kiedykolwiek wczesniej tego typa??czy masz prace ktora moze powodowac ze ktos Cie sledzi itp np dziennikarka? Jak wygalda ten koles?na jakiegos zbira itp

Pracuje w zwyklym supermarkecie jako sprzedawca i nie widze powodu dla ktorego moglabym byc sledzona.

ja bym sie bała:(

moze jakis klient-fan;)

użytkownik u góry z moim nickiem to nie ja...

sama wieczorami

Niestety tacy się zdarzają był tu temat kiedys otym, ale nie umiem znaleźć. Pracujesz w miescu publicznym i ktoś mógł sobie ciebie upatrzeć :-O Ja bym zgłosiła na policję, ale koniecznie na pismie. Może od razu wiele nie wskórają, ale zgłoszenie będzie - a czasem może im się to pokryc z innymi podobnymi zgłoszeniami. Zgłoszenie nic nie boli. Ja poprosiłabym tez kogoś zaprzyjaźnionego, aby poobserwował tego gościa. Bo ja np. nie mam kasy na detektywów. Za mna kiedyś gość się plątał i wyobrażam sobie co czujesz. Strach wracać do domu. :-O Zgłos na policję - to nie boli.