Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz tu kiedys bylem

Co sądzicie na temat samobójstw popełnianych z powodu nieszczęśliwej miłości ?

Polecane posty

Gość babolek
do: juz tu kiedys bylem - Ty myślisz o tym czy ktoś może to zrobić z twojego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz tu kiedys bylem
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz tu kiedys bylem
a co zrobić gdy ktoś kocha tak jak ten chłopak ,o którym pisała Cheza tyle ,że nie cierpi miesiąc a parę lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli ktos tak cierpi pare lat to powiniem poszukac pomocy. Psycholog to tez lekarz i moze pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna WIELKA GŁUPOTA. \"Pół światu tego kwiatu\" Nie ten/ta to inny/a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babolek
ja mysle, ze ktos porzucony, a bardzo zakochany przeżywa ból, który zaciera szanse, by zyc. Nie chodzi o to, że sie jej odnajdzie nigdy, ale najpierw trzeba przetrwac, by sie o tym dowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgsdfg
Tak sie zabijają tylko mężczyzni, bo są słabi i tak naprawde o wiele bardziej uczuciowi niż kobiety. W moim (małym ) miescie przez ostatnie lata zabiło się ok. 10 osób, z czego 9 przyopadków to mężczyni, głównie z powodu nieszczesliwej milosci. Kobiety zabijaą się o wiele rzadziej i z innych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety w ogole sa bardziej doswiadczone przez los wiec latwiej godzaca sie z tym co sie dzieje, porazkami na polu uczuciowym tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz tu kiedys bylem
B.N.N. chyba nie wiesz jak to jest tak bardzo kogoś kochać i pragnąć tylko tej jednej osoby na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom wariatow...
żaden czlowiek nie jest warty tego, żeby dla niego/przez niego sie zabic. no może i są tacy ludzie ale malo ich. jednak jesli chodzi o tych co porzucają kogos kto ich kocha, to nie warto sie zabijac przez kogos takiego. nie jest tego warty po prostu, żeby oddac swoje zycie. za kogo? za jakiegos smiecia??? nie on jeden na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham_zycie
przez całe swoje zycie.. w takim razie powinnam juz kilka razy sie zabić :) były mniejsze i wieksze zawody miłosne.. była tragedia ktora wtedy wydawała mi sie najwieksza tragedia jaka mogla mnie spotkac, po kilku latach mysle... ze lekko przesadzalam :) ale za bardzo kocham życie zeby z wlasnej nieprzymuszonej woli sie go pozbyc, za bardzo kocham swoich przyjacioł zeby ich zostawic z wyrzutami sumienia ze "nie zauwazyli".. za bardzo jestem ciekawa co bedzie jutro zeby samemu zamknac sie w mogile... a tak poza tym jestem tchorzem.. nie umialabym skoczyc/rzucic sie pod pociag/ podciac sobie zył :) faceci przychodza i odchodza... ale zaden nie jest wart tego zeby nawet pomyslec o samobojstwie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami w życiu dochodzimy do momentu, kiedy nie mamy już siły na kontynuację tej walki. Miłość i inne sprawy jak kostki domina na naszych oczach sie sypia. Nie którzy sięgają po sznur, dla nich to jedyna droga w obecnej sytuacji, nie którzy uporczywie sie przeciwstawiają, temu bez skutecznie popadając w depresje. Ale zawsze należy pamiętać, emocje są złym doradcą, zawsze trzeba ufać swoim siłom, i wierzyć w to ze podołają zapobiec kryzysowi, i zazwyczaj tak jest, po tym głównym kryzysie w życiu, zaczyna się wszystko budować sie na nowo. Po zimie zawsze jest wiosna, po burzy wychodzi słońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal w świecie żywych
nie zrozumie ten kto nie kochał ponad swoje życie nie wiem jakim cudem mi się udało z tego wyjść (ze stanu, w którym już nic nie miało sensu, a nie z tego uczucia) ale wiem że nigdy wcześniej i już nigdy później nikogo tak nie pokocham ale może to i lepiej nie chciałabym drugi raz przeżywać czegoś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec dla czego do tego nie dążyć? Ten nie zna smaku życia kto nie osiągnął jego szczytów i sięgał jego dna :) nigdy nie mów nigdy, życie lubi zaskakiwać, szukasz, ono ucieka, Ty uciekasz ono Ciebie goni :) amor vincit omnia z kim kolwiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymaslampsudonimznowu
"ale wiem że nigdy wcześniej i już nigdy później nikogo tak nie pokocham" skąd wiesz takie rzeczy? też chciałbym przyszłość znać:) każda miłość jest inna,ani lepsza,ani gorsza,czy mniejsza,albo większa,po prostu inna.Może kolejna będzie mądrzejsza,przez to pełniejsza. Myślę,że w tym temacie najważniejszy jest czas,zamenić się w formę przetrwalnikową,czekać,przeczekać, nigdy nie wiemy co przyniesie nowy dzień,a kolejny dzień to kolejna szansa. Przez takie zawody miłośne stajemy się silniejsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinay24
zgadzam sie co nas nie zabija to nas wzmocni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal w świecie żywych
obecnie jestem w związku. czuję sie bardzo kochana, sama też kocham, ale nie AŻ tak jak wtedy coraz bardziej skłaniam się do uwierzenia że tylko raz można tak szaleńczo kochać (a minęły już 2 lata)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy nie widzisz przyszłości bo świat Ci sie zawalił, żyj dniem, każdym dniem :) A te dni zbudują nową wizje :) Kiedyś ona była dla mnie jedyną, teraz wiem ze nauczyła mnie kochac, wiem ze serce jest wariatem, tu płacze, a zobaczy dziewczyne chymmm..... i zaś szaleje czy to nie jest piękne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinay24
do ,,nasdal w świeci żywych" a czy to nie jest tak ze moze po prostu boisz sie znow pokochać calym sercem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja popełniłem samobójstwo z miłości, uchlałem się w trupa, jak puściła mnie w trąbę, a jak zmartwychwstałem, poszłem wyleczyć kaca i spotkałem moją żonę, z którą jestem już tyle lat , że straciłem rachubę czasu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoya28
gdyby nie to, ze mam kredyt (którym obciążyliby moich rodziców) to raczej olałabym "to zycie jutrem". na nic juz nie czekam, czuje tylko zal, z kazdym dniem silniejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz tu kiedys bylem
ja też na nic już nie czekam i z dnia na dzień czuję coraz większy ból...na szczęście nie mam żadnych zobowiązań więc w razie czego moje odejście nie przysporzy nikomu kłopotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoya28
chyba Ci zazdroszcze. bardzo dała Ci w kość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz tu kiedys bylem
ech w sumie to nie jej wina ,że tak jest ... po prostu mnie nie chce...ale ja bez niej nie mogę żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoya28
pytałeś czy na pewno Cie nie chce? moze zle sie zrozumieliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz tu kiedys bylem
nie ,nie ma takiej możliwości ,że zle się zrozumieliśmy sytuacja jest jasna ja Ją kocham ,Ona nie chce mieć ze mną nic wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są takie miłości...
po których nie ma już nic.. nic nie jest w stanie wypełnić pustki :(( bo odchodząc zabrała połowę duszy, połowę serca... i jesteś już tylko jak anioł bez skrzydła :'(( i nawet jeśli kiedyś znajdziesz jakieś drugie skrzydło to będzie to tylko proteza i zawsze będziesz czuć ze nie jest prawdziwe :(( Niestety też mnie to spotkało więc wiem co czujesz :( ja jeszcze nie potrafię sobie wyobrazić kogoś innego przy swoim boku choć minęło już długie 17 miesięcy :(( nie wiem czy to się kiedyś zmieni :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoya28
wez kredyt , bedziesz wiedział ze trzeba spłacic, jedz na fajne wczasy, ja bym tak zrobila tylko juz mi wiecej nie dadza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz tu kiedys bylem
nie ja już nie zamiaru nic robić poddaje się ,najwidoczniej tak ma już być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×