Bezinteresowna nienawiść

Zastanawiają mnie niektórzy ludzie. Ziejący bezinteresowną nienawiścią. Zastanawia mnie gdzie jest ta granica cierpienia poza którą człowiek staje się bydlęciem. Odwracam się za siebie - i widzę ideał Patrzę na wprost i zamykam oczy żeby NIE widzieć. Jaka jest cena którą zapłacono aby ideał rozmienić na miedziaki?

>>„Poznacie ich po ich owocach” (Mt 7,16) Naprawdę tylko taki owoc może urodzić się na tym drzewie?

brak odpowiedzi jest też odpowiedzią...

no to masz odpowiedź, mogę się dowiedzieć jaką?

odpowiedź brzmi: brak odwagi cywilnej :O.

nienawiść nie jest bezinteresowna.Powoduje chęć zemsty ,zniszczenie''wroga''człowiek sie wtedy nie zastanawia ze nienawiścią nic nie zdziała.Zatracamy sie w tym uczuciu ,ale ci to nam daje?Zmieniamy sie w bezdusznych ludzi.

Bezinteresowna nienawiść jest wówczas, kiedy ktoś komu nic złego nie zrobiliśmy zieje w stosunku do nas nienawiścią... Powodu nie ma, więc jest chyba bezinteresowny, nie? :D

nienawidzący mam powód mysl jak zakładasz taki temat

nienawidzący ma zawsze powód

usteczka malinowe może i masz powód, albo ci się wydaje, że go masz :P ale dlaczego sądzisz, że temat został założony bezmyślnie?

nienawidzący ma zawsze powód Są jednostki, które nienawidzą pani w warzywniaku, bo pomyliła się o grosz wydając im resztę. Nie ma siły która by mnie przekonała że problemem jest tu pani z warzywniaka :D No, ale zawsze możesz spróbować :D

akurat ja nie umiem znienawidzić pluskwe która sie msci na mnie. Nie rozumiem jak mozesz tak silne uczucie jakim jest nienawiść określić ''bezinteresownym''

jesssu to nazywasz nienawiscia?do pani z warzywniaka o której zapomnimy z chwilą gdy zamkniemy sklep?

proste. miłość jest silniejsza niż nienawiść a tyle się mówi o bezinteresownej miłości ;) Zart oczywiście.

nienawiść jest silniejsza od miłości nienawisc moze komus zniszczyć życie

wracając do pani z warzywniaka: jeśli ktoś w odwecie za brak grosika w reszcie robi wszystko, aby pani utruć życie to działanie to zasługuje chyba na takie miano? Powód ( specjalnie dla ciebie ;) ) zaistniał, ale tak naprawdę nienawidzącemu raczej chodzi o to, żeby znaleźć kozła ofiarnego na którego wyleje swoje frustracje

nienawiść może zniszczyć życie tylko nienawidzącemu. Na szczeście :D

Jessuuu pomyliła sie wiec oszukała tak???? wiec czujemy tak zwaną srate finansową...wiec nie jest bezinteresowna MYSL:O

*strate bawi Cie ten temat? mnie akurat nie

Tylko nienawidzącemu?====mam zjebaną opinie na forum,przez jednego nienawidzącego...dziekuje bardzomnie to nie śmieszy.

myślę, wbrew temu co ci się wydaje. Zwykle nawet logicznie :P I ta właśnie logika podpowiada mi, że strata finansowa w przypadku grosza jest niezauważalna. Potrzebujesz co najmniei 10 groszy aby kupić pudełko zapałek ( to jakbyś usteczka miał/a problem z liczeniem :P) Więc powód jest tylko pretekstem, czyli tak jakby go wcale nie było.

?????????????????????????????????

i odreagowuje się na wszystkich nawet tych niewinnych ludziach Dla tych niewinnych jest to wlaśnie bezinteresowna nienawiść. Oni nie zawinili, a zbierają :O

sądzisz, że nie mam problemów innych niż wybór tipsów na popołudnie i nikt nigdy mnie nie zdradził? Sądzisz że nie wiem, jak to jest, kiedy szukasz najmniejszej iskierki nadziei i nie znajdujesz? Może taka wersja pasowałaby ci za usprawiedliwienie, ale ona jest błędna :O

bezinteresowność inaczej altruizm, dobroduszność; działanie pozbawione dbania o własne interesy, myślenie przede wszystkim o innych. jak sie to ma do nienawiści? nie ma czegos takiego jak bezinteresowna nienawiść to oksymoron

temat dziwny tytuł ma. zakładając ze chodzi o nienawiść bezpodstawną. powiem szczerze nigdy się z takowa nie spotkałam. zawsze jest przyczyna. często jest tak ze przyczyna wcale nie tkwi w obiekcie nienawiści, a gdzieś indziej (w wychowaniu, w doświadczeniu, ktoś ją zasiał itd.) ale nigdy nie bierze się ona ot tak z niczego.

bezpodstawna jest terminem bliższym rzeczywistości...a bezinteresowna to taka słowna zabawa - w końcu chodzi o to, że dostaje się ją za sam fakt istnienia ;) często jest tak ze przyczyna wcale nie tkwi w obiekcie nienawiści, a gdzieś indziej (w wychowaniu, w doświadczeniu, ktoś ją zasiał itd.) ale nigdy nie bierze się ona ot tak z niczego. Zgoda. Tylko z punktu widzenia osoby niewinnej nie ma to większego znaczenia, prawda?

no nie ma...tyle że obiekt nienawiści nie odczuwa przecież jej skutków, sama nienawiść niszczy tylko nienawidzącego. no chyba że nienawiść przechodzi w agresję. a nawet jeśli to przecież od nas zależy jak będziemy reagować na zachowania innych, czy poczujemy się dotknięci czy tez nie...nadal mamy możliwość wyboru, mozemy się odciąć od godzącej w nas nienawiści i już. no chyba ze agresja przybiera bardzo spektakularne formy, ale to się zdarza niezwykle rzadko żeby ktoś wyciągał ostre dział na kogoś kto rzeczywiście nic mu nie zrobił. z tym ze to już agresja, a nie sama nienawiść.

''jesssu to nazywasz nienawiscia?do pani z warzywniaka o której zapomnimy z chwilą gdy zamkniemy sklep?'' oczywiście. moim zdaniem istnieje bezinteresowna nienawiść i przejawia się najbardziej właśnie w takich małych, codziennych sprawach. początek swój ma w ludzkich kompleksach z czego rodzi się drażliwość zawiść itp. powodem nienawiści do pani z warzywniaka nie jest grosik... co by to było, odbieramy to jako działanie przeciwko nam, przez nas, o nas.

tyle że obiekt nienawiści nie odczuwa przecież jej skutków, sama nienawiść niszczy tylko nienawidzącego nigdy nie czułaś/eś dyskomfortu kiedy znalazłaś się w towarzystwie osoby która cię nie znosi, nawet jeśliby słowa nie powiedziała? Złe energie nie idą w próżnię, to się czuje, nawet jeśli nie ma agresji. z tym ze to już agresja, a nie sama nienawiść. agresja to skutek. nienawiść to przyczyna.