Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Florek

Seks a religia.

Polecane posty

brumka a co myslisz o antykoncepcji?:) bo znam wielu katolików uzywających tylko kalendarzyka i Bóg ich sowicie wynagrodził :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to uwazaj z tą herezją bo o ile z sexu przed slubem czy zdradą ksiądz cię rozgrzeszy o tyle ze stosowania antykoncepcji juz mniej chętnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Senna-dzisiaj
A dlaczego herezja? Wypraszam sobie.jest to zgodne z moim sumieniem i juz. Nie uwazam tego za cudzolstwo. A o sexie przedmalzenskim biblia milczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierz pseudonim dla siebie
Masz spaczone sumienie i tyle. Tak samo jak wiele osób biorących cudze rzeczy bez pozwolenia i nie uważających tego za kradzież, czy pijących alkohol przed prowadzeniem samochodu i uważających że są nadal trzeźwi. A Pismo Święte wcale nie milczy o seksie przedmałżeńskim. Potępia go w wielu fragmentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybierz pseudonim dla siebie Masz spaczone sumienie i tyle. Tak samo jak wiele osób biorących cudze rzeczy bez pozwolenia i nie uważających tego za kradzież, czy pijących alkohol przed prowadzeniem samochodu i uważających że są nadal trzeźwi. jakby pójsc głębiej nie płacenie podatków to tez kradzież znasz jakiegość księdza który odprowadza podatek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli wybierasz z nauki Kościoła to, co jest dla Ciebie wygodne - to jest to herezają. Odstępstwem od kanonu. Zaczynasz tworzyć własna religię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierz pseudonim dla siebie
Owszem, znam: np każdy ksiądz który kupuje coś w sklepie zwykle płaci podatek VAT zawarty w cenie nabywanego towaru (jeśli o to ci chodzi w pytaniu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli i tak są uprzywilejowani bo my płacimy dochodowy a oni nie ;)bo tą kase nie uważają dochodem :O to jest herezja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne brumka :D:D Ponadto pierwotni ludzie zajmujący sie głoszeniem słowa Boga wykluczali pobieranie jakichkolwiek opłat za słuzbę :O do tego byli powołani ;) Sami narzucili sobie celibat a dzis rzadko który potrafi go dotrzymac a dodatkowo nie wolno ich oceniac bo atakują cię odrazu że oni tez są tylko ludzmi :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz jestem szczęśliwa
Jestem bardzo wierzącą katoliczką, pomimo wyrzutów sumienia, ciągłego przystępowania do spowiedzi...zdecydowałam sie na współzycie z moim wówczas chłopakiem po roku znajomośći, miałam 19 lat...teraz mam 22 i od paru miesięcy jesteśmy juz po ślubie konkordatowym...i co??? żałujemy tamtych decyzji bo stracilismy dl siebie samych cos pięknego:( teraz kiedy nie mamy stresu, że ktos nas nakryje, że zajde w ciążę...to sex jest zupełnie inny....bozia nas pokarała:( kiedy juz chciałam dziecko to poroniłam...brałam kiedys pigułki, które uszkodziły mi watrobę, mam problemy z sercem,...przez ciągłe infekcje pochwy nie mozemy współzyć...i wiele innych rzeczy teraz kiedy wszystko mogło by być po bożemu....pomimo cierpienia i żalu do swoich starych decyzji jesteśmy szczęśliwi i kochamy się za cierpliwość, szacunek, i inne formu okazywania miłości niz sex...no i wreszcie bez wyrzutów sumienia przystepujemy do komunii i spowiedzi:) pozdrawiam i zyczę przemyslanych decyzji!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz jestem szczęśliwa
Ajron Men:( liczne badania wykazały że u mnie przyczyną powiększonej, niewydolnej wątroby oraz zakrzepach w żyłach u nóg były diane35 i yasmin, które brałam....innej przyczyny nie znaleźli lekarze!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierz pseudonim dla siebie
v33 Jeśli tak sprawę stawiasz, to napiszę że ja choć nie jestem księdzem, również nie płace podatku dochodowego. Takie są przepisy. A przepisów, jak wiadomo, należy przestrzegać :P . Co do opłat za Służbę Bożą, znasz pewnie takie pojęcie jak dziesięcina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne znam i własnie dzieki tej dziesięcinie klasztory w tłustosciach i bogactwach opływały a biedacy głodem przymierali ;) i tak do dzis :D:D:D Ja tez jestem wierząca ale to co widze w Kosciołach przyprawia mnie o mdłosci nie takich przykazan kazał trzymac się Chrystus :O Dlatego napisałam jak spowiadasz sie z grzechu cudzołustwa ksiądz nawet za mocno w nie nie wnika za to spróbuj wyspowiadac sie z antykoncepcji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to nie płacą księża podatku? A podatek za parafian to kto płaci??? Nawet za tych, którzy do Kościoła od czasu chrztu na zaglądneli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do opłat za Kosciół byłabym gotowa płacic podatek na religie ale za to juz nie wrzucach na koszyczek i pod warunkiem ze ich zeznania podatkowe byłyby tak znane jak polityków czy samorzadowców ;) w koncu to osoba publiczna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybierz pseudonim dla siebie
v33 Chyba u jakichś dziwnych księży się spowiadasz. Albo u przebranych za księzy. P.S. Cudzołóstwo pisze się w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież wiara i Kościół
to zupełnie dwie rózne rzeczy, tylko ludzie mogli zniszczyc przesłanie wiary do tego stopnia że obecnie mamy księży pedofilów i homoseksualistów oraz takich dla których pieniądze i władza są ważniejsze od samej wiary myślę że nie potrzebny nam Kościół i księża by wierzyc a jedynie sama wiara wiara zawsze istniała a jej istnienie sprawiało że znajdowali sie tacy, którzy chętnie wstępowali na piedestały i czynili z siebie: "mistrzów, szamanów czy obrońców tej wiary", sama wiara stawała się jedynie pretekstem by w jej imieniu dawac sobie jakąś formę władzy nad resztą wyznawców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież wiara i Kościół
wystarczy prześledzic historię Kościoła, to księża wymyślili celibat by rodziny księży nie dziedziczyły po nich i by instytuacja Kościoła gromadziła bogactwo, nie było to zamysłem Jezusa....to my ludzie wymyśliliśmy hierarchię w Kościele, dziesięciny i opłaty za sakramenty czy Jezus powiedział że Kościół ma nie płacic podatku dochodowego ? czy religia nam wmawiała że seks to grzech ? Spytajcie przeciętnego katolika a stwierdzicie, że nie jest pewny co wg jego religii jest grzechem a co nie, nawet niektórzy ksieża gubią się w tym temacie czy grzechem jest masturbacja, czy grzechem jest seks małżeński który nie jest uprawiany w celu prokreacji, bo jeśli tak to nawet świadome unikanie seksu w płodnym okresie jest antykoncepcją a ta przecież jest grzechem, stosunek przerwywany też więc niejako jest grzechem skoro masturbacja jest grzechem to czemu nocne zmazy nim nie są ? skoro dozwolony jest kalendarzyk małżeński to czemu zakazana jest prezerwatywa ? wyższośc wstrzemięźliwosci nad środkami mechanicznymi ? wyższośc ducha nad materią ? buhaha dajemy wpędzac sie w poczucie winy i jedyne co zyskujemy to zahamowania, kompleksy i frustracje, które mają potem ujście w nerwicach i natręctwach, to co zakazane smakuje lepiej gdyby nie było zakazane ludzie mieliby to dego zdrowsze podejscie i unikneliby przesady skutkującej wyuzdaniem i wynaturzeniem to co tłamszone zawsze wybuchnie z większą siłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka od arbuza
Bardzo ciekawy temat. Szukałam takiego na kafe od dawna. ciekawa byłam co inni o tym myslą. Będę szczera- mam 18 lat i uprawiam seks. Zaczęłam dwa lata temu z TYM chłopakiem. Jestem z nim do dziś, kochamy się, jak tylko skończę szkołę i on znajdzie mieszkanko weźmiemy ślub kościelny. Będzie to może za rok lub dwa. To mój pierwszy partner, z nim wszystko zaczęłam robić pierwszy raz- trzymanie za rękę, całowanie, pieszczoty i w koncu seks. W nim też odnalazłam przyjaciela i cudowny materiał na męża i ojca moich/naszych dzieci. To trudna miłość gdyż mieszkamy 100km od siebie. Ale Coś daje nam siłę by wytrwać w tym związku już ponad dwa lata. Wiara- obydwoje nas wychowano w wierze katolickiej i od zawsze chodziliśmy do kościoła. Wiemy, że seks przedmałżeński to grzech, tak samo jak antykoncepcja, ale z drugiej strony ludzka natura tak jest stworzona, że dwoje ludzi pożąda siebie i w końcu 85% decyduje się na seks. Te 15% to ludzie o niesamowitych charakterach i sile woli, ale oni i tak w większości nie czekają na siebie długo- miesiące, rok... My musielibyśmy czekać na siebie około 4-5 lat. pomyślcie- wytrzymalibyście mając obok siebie atrakcyjnego partnera, który Was kocha i pragnie, 5 lat bez współżycia?? no właśnie. Spowiadamy się. Jego księża traktują łagodnie, mnie nie... Mieszkam w tzw katolandzie i tu większość rzeczy to straszne grzechy. Mój zaliczany jest tu do piekielnych i diabelskich i zazwyczaj dostaję pokuty jak za seryjne morderstwo. Ale trudno. Nie lubie klepać paciorków i wole porozmawiać z Bogiem jak z przyjacielem. Dlatego moje sumienie, choć nie do końca spokojne, jakos funkcjonuje. Nie moge się jednak doczekać aż bedziemy mogli po wieczornej sesji iść rano do kościoła i do komunii. Ślub- My juz jesteśmy jak małżeństwo. Brakuje tylko kółek na rękach i wydania 20tysięcy złotych na ślub, wesele i księdza. Ale taka wiara i nie mamy zamiaru jej się sprzeciwiać. Ślub weźmiemy- jak tylko będziemy mieć warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka od arbuza
Czuję się trochę winna za to co robię, ale na szczęście moja rodzina (mama i ojczym o wszystkim wiedzą) nie potępia mnie i tez traktują to jak normalną rzecz. Robię to- i choć sumienie daje mi się czasem we znaki nie przestanę tego robic. Ale obiecałam sobie, Jemu i Bogu, że seks owszem bedzie mocno obecny w moim zyciu, ale TYLKO I WYŁĄCZNIE Z TYM JEDNYM JEDYNYM. Nigdy go nie zdradzę. On tez mi to obiecał. Obydwoje jestesmy bardzo aktywni i nie nudzimy sie. nie potrzebujemy innych partnerów. Ufamy sobie, kochamy się, chcemy być ze sobą do grobowej deski, obchodzić 50 rocznicę ślubu... Ale teraz nie wytrzymaliśmy. I mamy nadzieję, że na Górze nas zrozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka od arbuza
napiszcie co o tym sądzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Senna-dzisiaj
oj pesteczko od arbuza rozumiem Cię doskonale. sytuację mam podobną. tylko widzisz, my po prostu nie traktujemy, nie jestesmy w stanie uznać tego za grzech. Kochamy się, chcemy ze sobą być, miec dzieci itd. uznajemy też antykoncepcję. to jest długa rozprawa, żeby wytłumaczyć takie a nie inne stanowisko. masz rację do tych par; większosc, ktore znam, a ktore czekały aż do slubu miały ten okres bardzo krotki. czy będzimemy miec kosciely- tak. pojdziemy do spowiedzi, ale po to, żeby zacząc nowe życie- po ślubie od zera. i tyle. ech cięzko to wytłumaczyc. i tyle. i to nie jest herezja. nie jest i już. wiesz, kiedys rozmawiałam z ksiedzem. bardzo mądrym zresztą. takim, z ktorym dało się porozmawiać. i mowi do mnie tak; co zrobisz, jeżeli kościół, ksiądz mówi jedno, a Twoje sumienie drugie. kogo słuchasz? ja mówię; sumienia. a on na to; bardzo dobrze! tak wlasnie powinnaś robić. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i w górę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka od arbuza
to są jedne z najmądrzejszych słów jakie usłyszałam na ten temat. sumienie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa życia86
Niestety seks przedmałżeński uznany jest jako grzech. Ponieważ ja nie odczuwam żalu za grzech, i wiem że się nie poprawię - nie chodzę do spowiedzi, bo to nie miałoby sensu. Jestem od 5 lat w związku, w którym obydwoje byliśmy dla siebie tymi pierwszymi i będziemy jedynymi, bo za niedługo planujemy ślub. wszystko co robimy, robimy z miłości. nie czuję wyrzutów sumienia. Widocznie nie jestem dobrą katoliczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariobronko
czytam wasze przemyslenia i jest mi niedobrze.o czy wy w ogole piczecie????jezeli ktos deklaruje sie jako praktykujacy katokil to wie co twerdzi ryt katolicki na ten temat.gadki o sumieniu sa nic nie warte w konfrontacji z doktryna katolicka.albo -albo nie ma tu drugiego wyjscia.zastanowcie sie wpierw nad tym o czym piszecie bo jest to troche zalosnenp: chodze do koscialo ale sypiam z chlopakiem , mam 18 lat co myslicie?? hipokryzja do szescianu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×