Właśnie wróciłam z festiwalu w Jarocinie...

Jestem bardzo rozczarowana :( Byłam pierwszy raz, ale wiem, że kiedyś był tam Klimat przez duże K. Teraz to koncert jakich wiele... Liczylam na przeżycie, które będę wspominac jeszczez długo, a tu dupa :O Najbardziej rozczarowal mnie dobór repertuaru. Jarocin z założenia jest i powinien być festiwalem muzyki rockowej, a np. w piątek jedna z kapel raczyła nas muzyką z tekstem (cytat): \"elo ziom elo ziom wypier***aj stąd\"... i tak przez 3 minuty :( Zespoł Asian Dub Fundation też nijak nie jest rockowy ani nawet pochodny od rocka... takie r&b bardziej. Nie mam nic do osób słuchających takiej muzyki, ale dawać to na Jarocinie?! No i taki syf leciał ponad godzinę, a np. Koniec Świata ktory uwielbiam wykonał pośpiesznie kilka piosenek, bo już następni, następni... Właściwie chyba nikt nie bisował. Dno :( Więcej tam nie jadę :O

klimat tworzą ludzie:) tamtych już nie ma, byli inni nowi i klimat inny

zdaniem Lao Che zagrało fantastycznie, wczorajszy Kult tez dał rade, niestety taki repertuar jest na wiekszosci juwenaliów. Ludzie poprzyjezdzali całymi rodzinami, wiec nie chrzancie, ze tamtego pokolenia juz nie ma. Jedyne na co mozna naprawde narzekac to pogoda :o Pod tym względem było tragicznie :o

Asian Dub Foundation r&b? to mnie rozbawiłaś :D :D trzeba było sobie sprawdzić najpierw jakie składy będą, a nie teraz narzekasz :O