Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość straszliwiesamotnaaaaaaa

kolejny samotny weekend

Polecane posty

Gość straszliwiesamotnaaaaaaa

mam juz dosyc... kolejny weekend spedzam w samotnosci przed kompem... czuje jak mi zycie ucieka przez palce... dlaczego innym wsystko sie uklada tylko nie mi????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tylko tobie moje 24 lata weekendów i innego wolnego czasu to jedna samotność... na ten moment mi to wisi, mogę ponudzić ale w nic się nie wpakuję nawet jak bym mógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszliwiesamotnaaaaaaa
ja mam 32 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszliwiesamotnaaaaaaa
jak mialam 24 lata to tez sie tym nie martwilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvheruivuer
a ja zaraz bede miala 31 :( moj facet z ktorym jestem od 3 lat, unika rozmow o slubie i dzieciach a ja tak bym juz chciala, wczesniej mu zalazalo i on caly czas o tym mowil a ja bylam tak szczesliwa ze gwiazdki z nieba bym mu przychylila, a teraz ja caly czas onim mysle i mysle tylko o tym jak go uszczesliwic a on caly czas nerwowy i o byle co krzyczy na mnie, niby mowi ze mnie kocha ale to juz nie jest tak jak bylo wczesniej gdy widzialam milosc w jego oczach :( czuje sie tak samotna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvheruivuer
matko az sie poplakalam :( bo ja wlasnie jego potrzebuje, tak mi zle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToraTora....
No to zrób coś z życiem :) ja też byłam samotna, ale jak ktoś powiedział... co komu pisane to go nie minie... :) Może siedzisz przed kompem nie na tej stronie co trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToraTora....
fvheruivuer - o rany! nie rycz - no coś Ty.... nic się nie da z tym zrobić? może za bardzo Go rozpiesciłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszliwiesamotnaaaaaaa
mi brakuje jakiejkolwiek znajomosci . nie musi to byc od razu facet. nie mam nawet jakiejs kolezanki z ktora moglabym gdzies wyjechac bo wszystkie pozajmowane maja swoich chlopakow mezow dzieci itp. mam jedna wolna znajoma ale z nia to nic nie moge zaplanowac. taka troche jest nie do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszliwiesamotnaaaaaaa
a na jakiej stronie powinnam siedziecc? randki netowe tez mi nie wychodza :-( bo jak facet mieszka w miare blisko i mozna by sie szybko spotkac bez siedzenia godzinami na necie to sie po prostu do teego spotkania nie kwapi, z kolei jak ktos fajny to mieszka na 2 koncu polski i tez znajomosc jakos pozostaje w realu. ewentualnie jakies spotkanie raz na pol roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
a z zajetymi umowic sie nie mozesz, musisz tylko z wolnymi by na lowy chodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
Na necie to strata czasu, idz do jakiegos pubu czy kina, tam jest wiele ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszliwiesamotnaaaaaaa
problem w tym ze te zajete po prostu nie chca sie umawiac bo maja swoje obowiazki a wolny czas spedzaja ze swoimi chlopakami albo rodzinami jesli juz je maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszliwiesamotnaaaaaaa
mieszkam w takiej dziurze gdzie nie ma kina. jest raptem jeden przyzwoity pub. reszta to takie raczej miejsca dla pijakow. wiem moge pojechac do wiekszego miasta ale samej jakos ciezko, nie odpowiada mi takie samotne wloczenie sie po obcym miescie, samotny powrot wieczorem pociagiem bo nie mam auta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
Bo wiele uzaleznia swa wartosc od faceta i bez meskich gaci to sa wielce nieszczesliwe zamiast cieszyc sie wolnoscia. jak ja bylam singlem to spedzalam czas na imprezach. i wlasnie na jednej z nich poznalam mego mena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszliwiesamotnaaaaaaa
tak wiem ale mi brakuje ogolnie jakies znajomej z ktora moglabym dzies wyjsc chociazby na spacer, gdzies pojechac na weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvheruivuer
tora tora - no wlasnie to chyba jest to ze za bardzo go rozpiescilam. bo na poczatku staral sie jak mogl. Oboje mamy trudne, wladcze charaktery wiec nie jest latwo, ale to ja od jakiegos roku dbam tylko o ten zwiazek, to ja w nocy przytulam, i ja caluje go rano, to ja pierwsza wysylam mu smsy i dzwonie. to ja pierwsza mowie ze go kocham i ja ciagle mu mowie jak bardzo za nim tesknie. Kiedy ja np wyjezdzam albo on to ja placze ze nie bede go widziala a dla niego to to samo bo np za 2 tyg przeciez sie zobaczymy. Ogladajac telewizje zawsze sie staram przytulic go a on juz mnie nie przytula jak kiedys., czuje sie jakbym krzyczala rozpaczy. jak mi zle i mu mowie "przytul mnie i powiedz ze mnie kochasz" bo np cos sie stalo to on mowi ze powie mi ze mnie kocha jak bedzie chcial mi to powiedziac :( Niby planujemy kiedys sie pobrac ale mowi ze on ma jeszcze czas (ma 36 lat) ale ja przeciez nie chce czekac z dziecmi do 40stki. Doprowadza mnie czasem do takiego stanu ze mysle ze to juz koniec a wtedy widze ze on widzi i delikatnie sie zaczyna starac, potem ja jestem tak szczesliwa ze on sie stara, albo ze powiedzial mi mile slowo ze z tej radosci nieba bym mu uchylila a on zaczyna od nowa, błedne kolo :( a w dodatku wszystcy mysle ze ja taka szczesliwa jestem, ze twarda a to guzik prawda, placze non stop i jest mi tak źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToraTora....
a zaglądałaś na serwisy randkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvheruivuer
brum brum brum - tak wlasnie, wiem ze to blad, ale to wszytsko to skazy z dziecinstwa, nikt nie nauczyl mnie jak powinna wygladac prawdziwa milosc i nikt mi takiej milosci nie dal, nie mam rodzicow. i zawsze ladowalam sie w niewlasciwe zwiazki. same kompleksy tak strasznie boje sie samotnosci :( i tak bardzoo mi na nim zalezy, ze boje sie ze mze on mnie nie kocha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToraTora....
to było do samotnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
Jak bedziecie tak okazywac desperacje i czepiac sie facetow jak bluszcze nic dziwnego ze beda sie tylko od was opedzac. troche wiecej godnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszliwiesamotnaaaaaaa
tak, pisalam o tym wczesniej jak to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvheruivuer
czarna woda - no ale to co robić inaczej?? mnie nikt nie nauczył i non stop robię te same błędy :( moze rzeczywiscie oplatam go jak bluszcz zamiast dac u troche wolnosci ale jak to zrobic? jak stworzyc dobry zdrowy związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszliwiesamotnaaaaaaa
nie czepiam sie facetow. to nie lezy w mojej naturze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna woda
fvheruivuer-- znajdz sobie jakies hobby i poswiec temu wolny czas. daj facetowi odetchnac i zeby to on zatesknil za toba. wyjdz pare razy sama z kolezankami, strzel mu focha (ja jestem w tym specjalistka.))) niech wie, ze swiat sie na nim nie konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszliwiesamotnaaaaaaa
jakis czas temu zapisalaam sie na studia podyplomowe z mysla o zdobyciu nowych kwalifikacji ale gdzies tam po cichu liczylam na jakies znajomosci. same mezatki , dzieciate, 3 facetow i na dodatek zajeci, wczesniej byl kurs jezykowy- tez jakies takie towarzystwo niemrawe po zajeciach kazdy w swoja strone swoje znajomosci, sympatie , rodziny. teraz zapisalam sie do kolejnej szkoly i sytuacja sie powtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×