wygladam jak dziecko -chyba przez to nie mam sznas na rozmowach kwalifikacyjnyc

:( i mam strasznego dola. W dodatku nie umiem stawiac granic i kazda prace i relacje w tej pracy przezywam za mocno. Czasami wydaje mi sie, ze gdyby chociaz mnie ktos przytulil raz na rok to czulabym sie lepiej. PRzepraszam, to takie glupie. Ludzie maja realne problemy a ja sie mazgaję, i placzę.

èewnie nie masz odpowiednich kwalifikacji.

to po co mnie zapraszaja na rozmowy? Nie lepiej odpytac tych co je mają?

no to robisz złe wrażenie na ludziach na żywo albo zapraszają ciebie żeby udawać że była uczciwa rekrutacja a przyjmują kuzyna księgowej

pewnie nie potrafie sie sprzedac, pewnie to.

nie umiem sie sprzedac i za bardzo przywiazuje sie do ludzi. Do obcych ludzi, z ktorymi pracuje. Potem rpzezywam, bo nikt nie ma skrupułów. A ja nawet nie mam na czym zaczepic mysli.Nie mam dobrych wspomnien, nie mam sukcesów.

A na jakie stanowiska sie ubiegasz?? Ja w zasadzie tez wygladam bardzo mlodo, dodatkowo jestem malutka i drobniutka wiec na wstepie kazdy mi odejmuje sporo lat (ostatnio musialam nawet pokazywac dowod osobisty przy kupowaniu alkoholu a mam 26lat) i tez zawsze mi sie wydawalo ze ludzie nie beda mnie brali powaznie. Ale jak do tej pory mialam dwie rozmowy kwalifikacyjne i dwie z nich skonczyly sie pozytywnie ( jedna to bylo niezle sito - 4 rozmowy z 3 roznymi osobami). Zdaje sobie sprawe ze na pewno w pierwszym momencie rzuca sie w oczy moja filigranowa postac ale to nie zmienilo faktu ze decyduje sama rozmowa. Tak samo powinno byc u Ciebie. Trzeba po prostu pokazac swoj wyglad jako zalete. Moj obecny szef po rozmowe kwalif. jak juz zdecydowal sie mnie przyjąc powiedzial do kolezanki ktorą mialam zastąpic, ze ma dobra kandydatkę choc z pozoru jest taka malutka i niepozorna . Tak wiec pierwsze 10 sekund jest wazne, ale nie najwazniejsze.

w dodatku nie wykorzystalam jeszcze i polowy mozliwosci szukania pracy.

chcialam na stanowiska w ksiegowosci, mam torche doswiadczenia i kurs.Tez jestem malutka i drobniutka a na jednej z rozmow podalam reke pani rekruterce i chyba za mocno scisnelam, bo ta pani podala mi rozluzniona dlon hihi. /oczywiscie przeprosilam, bo cos jej chrupnelo w dloni/.

ja też jestem mała i drobna wyglądam na młodszą niż jestem, a jakoś nie miałam z tym problemów na rozmowie kwalifikacyjnej w sumie to można spróbować dodać sobie kilka lat czy chociaż poważnego wyglądu poprzez ciuchy czy makijaż ja jak latam po mieście w mini topie,spiętych w kucyk gumkę włosach i leciutkim makijażu to wyglądam na 17-18 lat( a mam 23) ale jak szłam na rozmowę kwalifikacyjną ubrałam się elegancko rozpuściłam włosy odpowiedni umalowałam nie wiem na ile wyglądałam ale wyglądałam na pewno poważnie i kompetentnie i pracę dostałam:)

to moze ja za malo rozmow przeszlam a moze ja sie do niczego jzu nie nadaje. A moze nie powinanm tyle myslec.

butku, smerfetko -->dziękuję za wpisanie się justyna-Tobie tez Ja chyba mam deficyt umiejetnosci interpersonalnych, juz sama nie wiem.

dzieki za odp.Justyna