Pomocy!!! =

Poznałem dziewczyne ktora na prawde bardzo kocham i z ktora mam zwiazane plany na przyszlosc. Postanowilismy, że rozpoczniemy wspolzycie sexualne i.... tu jest problem. Duzo na ten temat rozmawialismy(to nie bylo planowanie)takie poprostu luzne rozmowy itd. I kiedy juz zaczyna sie akcja rozkrecac mojej dziewczynie "cos sie dzieje". Sprawia jej to ogromny ból i zaczyna sie "wyrywac"(na sile jej nie trzymam) kiedys zwierzyla sie przyjaciolce ze moze byloby lepiej gdybym podszedl do tego bardziej mesko(zdecydowanie) ale nie moge kiedy widze jak ja boli i sie probuje odemnie"uwolnic" wtedy najchetniej bym ja przytulil a nie ppchał jej na sile. Na dodatek jest straszna panikara. Tz jesli czuje jakiekolwiek zagrozenie czy bol to zaraz zaczyna "uciekac". Nie wiem co zrobic zeby sie przemogla. Probowalismy juz tyle razy ze ja trace powoli sily. Kocham ja i bedziemy probowac dalej tylko ja nie bardzo wiem jak sie zachowac. Podam wam przylad. Byliśmy u mnie. Mielismy czasu w sumie tyle ile chcielismy, bylo pewne ze nikt nie przeszkodzi atmosfera byla przefajna, gra wstepna baaardzo udana az do momentu.... no wlasnie. i wtedy sie zaczyna(a wlasciwie konczy). Tym razem poszla do lazienki zamknela sie i plakala Juz myslalem ze moze ona nie jest poprostu gotowa i robi to tylko dlatego ze ja wlasciwie wyszedlemz ta inicjatywa. Rozmawialisy na ten temat i stwierdzila ze ona od dluzszego czasu bardzo chce tylko nie wiedziala ze to bedzie tak okropnie wygladalo. Co mam zrobic?? Jak sie zachowywac?? Najgorsze jest to ze ona chce ale nie moze. Nawet nie ma jak do niej sie porzadnie dobrac bo zachowuje pewien dystans miedzy nami. Czuje sie jakbym byl lekarzem ktory musi wykonac jais okropny zabieg i zdaje sobie sprawe ze jest on bolesny. Czekam na odpowiedzi ;( Z góry dziekuje

Upij ją Powaga.........

Była u 2 roznych lekarzy i stwierdzili ze jest wszystko ok. Ona sie prawdopodobnie tak panicznie boi. Może ktoras z dziewczyn tez tak miala?? Co wtedy najbardziej pomaga przezwyciezyc strach?? Miłe, cieple slowka, przytulanie-to pomaga ale tylko zby sie uspokoil, jednak nie uspokaja to ja na tyle zeby sprobowac kolejny raz. i trza czekac na jakis inny dzien i.. wtedy dalej to samo='(

Też tak kiedyś miałam, próbowalismy, próbowaliśmy (kilka razy płakałam z bólu, ale ukradkiem, żeby nie widział, bo wiedziałam, ze wtedy przestanie \"działać\") i w koncu się udało :) ale mineło sporo czasu, zanim wogóle przestało boleć. Twoja dziewczyna musi ci zaufać, a ta \"stanowczośc\" wcale nie jest taka dobra, może niech pójdzie do ginekologa i sprawdzi, czy wszytsko z jej budową jest ok, ja miałam zapalenie i równiez dlatego seks był dla mnie bolesny...

bedzie OK

ona po prostu za dużo o tym mysli, boi sie i pewnie spina mieśnie, wyobraza sobie, ze znow ja bedzie bolec i wtedy nic z tego... musi sie przelamac

Ja tak mialam W koncu moj chlopak zaczął mi wmawiać, że to dlatego że mam wąskie wejscie do pochwy i że jak ebdziemy \'cwiczyć\'....w sensie on na mnie i bedzie mi tylko cżłonkiem rozszerzal ten przedsionej pochwy, ale we mnie nie wejdzie do konca i żebym sie nie bala.....głupie, ale pomogło....bo pewnego razu, gdy po prostu we mnie wszedł, to zczaiłam to dopiero po fakcie, a wtedy adrenalina była tak duża, że zapomnialam o strachu;)Generalnie u mnei zadziałała mała ściema....ale ja dalej proponuje ten alkohol na rozluznienie i to sporo.....w koncu sie uda;)Na bank jej az tak nie boli...po prostu panikuje.

Dzieki ;) No raczej cierpliwy chlopak jestem ale serio to mnie momentami podłamuje. Jak juz wczesniej pisałem byla u 2 różnych i obydwoje stwierdzili ze wszystko jest ok i ze te problemy biora sie najprawdopodobiej z tego ze sie tak denerwuje. Czasami jakas blachostka ja tak wystraszy czy zdenerwuje ze przez reszte dnia boli ja z nerwow brzuch.

Jak już ktoś wspomniał,dziewczyna może mieć zapalenie albo jakąś grzybicę,wtedy boli jak cholera.Czyli najpierw ginekolog,który ewentualnie wykluczy chorobę. Upić się to też jest dobry sposób ;) Alkohol baaaardzo rozluźnia:) A poważnie,spróbujcie zastosować jakiś środek nawilżający i koniecznie prezerwatywę.Prezerwatywy są nawilżane co w połączeniu jeszcze z żelem nawilżającym da super poślizg i łatwiej umieścisz penisa tam gdzie trzeba. Poza tym pochwa kobiety jest unerwiona tylko na pierwszych kilku centymetrach,więc może boleć tylko przy wkładaniu,a jak już włożysz głęboko to bólu nie będzie.Niech dziewczyna po prostu zacisnie zęby przez tą chwilę i koniec.

No wiec pozostaje dalej probowac;) Jutro mamy duzo czasu dla siebie wiec bedziemy dzialac. Szauje jej decyzje i starams iez zrozumiec i nie narzucac jej swojego"ja" [rzynajmiej w tej kwrestii ale nie moge zrozumiec jak mozna sie tak panicznie czegos bac i wszystko tak mocno przezywac...

za 10 lat sex będzie wyglądał zupełnie inaczej;)

Ryśku! Mam to samo z moją dziewczyną! Tylko u mnie chyba trwa to dłużej a sytuacja pogarsza się. Póki masz czas idź z nią do psychologa , psychiatry bądź seksuologa. Zależy gdzie może leżeć przyczyna. My niestety nie mamy na takich lekarzy pieniędzy o cierpimy. A właściwie ja cierpie bo moje kompleksy rosną a jej wystarcza kiedy jej "ulżę" ręką albo językiem. Nie daj się tak jak ja! Pozdrawiam, Towarzysz w cierpieniu.

Mysle, tak jak juz ktoś wczesniej napisał: "Na bank jej az tak nie boli...po prostu panikuje." Tz rozumiem ze moze bolec i wszystko ale to barziej wlasnie chodzi o przełamanie strachu a nie bulu bo czasami jest tak ze lekko ja dotchne a ona zaczyna sie wyrywac. pozniej jak gadamy sama sie przyznaje do tego ze panika ja ogarnela a nie ból. Moza ja z nia do psychologa powinienem pojsc? :P Boze ta cala sytuacja jakas chora zaczyna sie robic. Ale i tak ja bardzo kocham

Ona sie wycofuje, gdy ją troche zaboli, bo jest świecie przekonana, że gdy pchniesz głebiej i dojdzie do przebicia błony, to wtedy ból bedzie o wiele wiekszy, a nie bedzie juz odwrotu....Wymyśl jakis fortel...przechytrzyj ją i tyle:PSkoro fizycznie jest zdrowa, to wszystko jest w sferze jej psychiki, a ze własną psychika cześto ładu dojsc nie można i trudno zapanować nad pewnymi rzeczami, choćbyśmy nawet zdawali sobie sprawe, jak są bezsensowne;) Ona na bank wie, że nie ma sie czego bać, ale nie umie przestać.....

autentycznie najlepiej znieczulić winem - zadbać o atmosferę, świece, muzyka i trochę alko, ale tyle, żeby się wstawić, a nie upić i wtedy spróbować, może zapomni o tym, żeby się bać i samo pójdzie :) Nie ma sensu tego robić, jeśli ona ma się bać, to nie borowanie zęba u dentysty, a jeden z momentów, który pamięta się całe życie, a już Twoja w tym głowa, żeby wspomnienia były piękne :)

Na pewno obejdzie sie bez psychologa;)

ja - Ci to mówię . Poznałeś kogoś bardzo interesującego ... staraj się o "Nią" .

Mam jednak nadzieje, ze jakos poradzimy sobie z tym i obejdzie sie bez chodzenia po lekarzach. może musimy jescze wiecej czasu poswiecic na to zeby przyzwyczajala sie do takeij sytuacji. A co do wypowiedzi: same here O ile mi wiadomo zeby skorzystac z pomocy np. psychiatry nie trzeba miec kasy. bynajmiej w naszej przychodni sie za takei wizyty nie placi.

Psycholog z NFZ.....szczerze? Nie polecam:DKiedyś mnie leczył psycholog i neurolog z fobii szkolnych.....lekarze z panstwowych przychodni maja w tyle nasze problemy. Wysylają tylko do neurologów, albo psychiatrów po leki, ewentualnie na terapie grupowe....Za dobrą pomoc psychologiczna niestety trzeba slono płacić

U mnie nic nie pomaga wiec pposluchaj sie mojej rady. Taka sytuacja jaka przezywasz jest niszczaca na dluzsza mete. Wiec musisz zrobic cos szybko.W moim przypadku dochodzio do tkaich ekscesów że zrezygnowalem ze wszystkiego. Nie probuje juz. Nie poddaj sie i walcz. Wybor broni pozostawim Towbie. Pozdrawiam. Prawiczek ;]

Jakoś mi sie lepiej zrobiło jak o tym napisalem. Do tej pory sam sie z tym meczylem i w sumie nie mialem komu powiedziec. Znajomych mamy wspolnych to glupio mi na ten temat rozmawiac z nimi. Noto mam plan na jutro;) po 1 przekonac ja do jakiegos alkoholu:) Reszta (jesli chodzi o atmosfere i rzeczy pomagajace nam w tym )nie sprawi problemu. A pozniej... mam nadzieje ze w koncu nam wyjdzie. cholera juz mi na mozg siada :) teraz ja o tym mysle co tu fajnego jutro zrobic, czym ja zakoczyc zeby sie bezpiecznie poczula:)

same here : Jak bedziesz chcial to zagadaj na e-mail: rysiu-1987@gazeta.pl

Juz i tak i tak probowalismy... Czasem bywa tak ze mi nawet nie pozwoli sie na tyle zblizyc zebym cokolwiek mogl zadzialac. Po prostu jest tak ze jak zblize sie juz na maxa (ale do niczego nie dochodzi) toja ogarnia panita i .... sie po prostu "wykreca"-glupio to brzmi ale takei sa fakty

Puki tego nie robimy ani sie az tak bardzo nie zblizay i o tym rozmawiamy to jest generalnie na tak i ze bardzo by chciala itp; itd No ale jak przychodzi co do zcego ochota odchodzi na bok i przychodzi strach. Może jest tez fobia na punkcie sexu?

Kup wibrator.Nie za duży,a raczej nawet mały. Od cholery tego na allegro.Zacznij pieścić ją tym wibratorem,to znaczy możesz ją na przykład całować,i jednocześnie stymulować wibratorem jej łechtaczkę I najlepiej przez majtki,bardzo delikatnie ) Laska będzie miala odlot w 2 minuty :) Potem odczekaj troche i to samo,tylko wtedy przygotuj się juz na to żeby w nią wejść ( najlepiej w gumce,bo daje dodatkowy poślizg )-pieść ją wibratorem i obserwuj jak wilgotnieje,jak wszystko jej się samo rozszerza i rozpulchnia,dziewczyna będzie na max podniecona i mokra i wtedy w nią wejdż,a podczas stosunku niech ona sama dotylka sobie łechtaczkę wibratorem

Jutro poprobujemy ;) Tylko jak ona jest taka "zagubiona w boju" wystraszona i przygaszona to nie wiem czy zdobedzie sie na takie zabawy :) Cos pokombinujemy :D

Dzieki wielkie za porady;) Napisze jutro albo pojutrze czy sie udalo:)

Ma ktoś jeszcze jakies pomysły??