wybor miedzy ex a mna

Spotykam sie regularnie z dziewczyna od 5 miesiecy.Niestety nie tylko ja.Jej byly (z ktorym byla 2 lata) tez ja CZASEM odwiedza.Jest mi bardzo smutno poniewaz ja staje na glowie zeby ona wybrala mnie natomiast ex nie robi nic a nawet krzywdzi ja. Wyznalem jej milosc lecz ona tego nie zrobila. Przez pewien okres bylo ok poniewaz mowila ze chce o nim zapomniec i ze ja jestem taki dobry lecz teraz sytuacja sie powtarza. Cos wrocilo. Teraz twierdzi ze nie wie jak jest. Powiedziala mi ze mimo bardzo zlego traktowania dalej go kocha a mi tlumaczy ze jestem swietnym chlopakiem i nie wie co ma dalej zrobic. Czy jest jakas szansa ze zostawi bylego i postanowi byc ze mna ? Co moge zrobic ?

eee daj sobie siana z taka laska bo byc moze jak ja były odwiedza to i ją posuwa wiec tylko rogaczem jestes.Skoro nie powedziała Ci ze Cie kocha takze bez sensu jest trwanie w takim zwiazku gdzi tylko byłes zabawka do czasu az sie były odezwie.Wiec sprawa jest jasna.

Powinieneś być bardziej stanowszy a nie czekać aż ona łaskawie zwróci na Ciebie uwagę... żyj własnymi sprawami i też się spotykaj z innymi dziwczynami, może jak ona zobaczy, że masz swoje życie to poczuje, że jednak może Cię stracić, i że nie może Cię tak traktować. Nie daj sobą pomiatać. Facet, który się zachowuje tak jak Ty dla mnie też nie byłby atrakcyjny. Jak sam zauważyłeś, jej były nie traktuje jej najlepiej, a ją wciąż do niego ciągnie. Dajesz jej zawsze otwartą drogę do siebie, a to chyba niedobrze, bo wtedy ona nie czuje, że masz jakieś zasady i jako facet możesz ją mniej pociągać. Wiem, że jesteś dorby ale może za dobry i ona może dopiero to docenić kiedyś, po latach.

czyzby mały klinik zrobiła sobie z ciebie???/

Wiem z doświadczenia (wstyd mi teraz za to jak cholera) ale niestety wygląda na to że jestes tylko "plastrem" dla niej i nie traktuje cie poważnie jako kandydata na partnera. Identyczna sytuacja jak u mnie parę ładnych lat temu. Szanse na to że zainteresuje sie toba są, ale może jak minie kawał czasu i jej ex na dobre zniknie jej z oczu a ona zapomni całkowicie. Ale to też gdybanie. Bardziej prawdopodobne jest to ze ty będziesz jej wiecznym kolegą a do kochania wybierze kogos innego.

Od razu, bez watbliwosci moge Ci doradzic, uciekaj jak naj dalej od takiej dziewczyny i zapomnij o niej calkiem. Drugi raz uwazaj, to jest naj gorszy typ kobiety co moze byc.

prawda jest taka ze ona sie zakochala (mysli ze kocha jego bo to niejest zadna milosc jak on ja tak traktuje) a tamten jej naprawde nie chce, on ja uzywa a ona Ciebie. Wciagnela Ciebie do zlej gry. Ty nic zlego nie zrobilesz ale posluchaj innych tutaj ktore widocznie przeszli swoje, ja (tez wstyd) tak mialem. Chyba dosc duzo Kobiet tak robi, jedyne co Ty mozesz zrobic jest nie powtorzyc pomylke, czlowiek naprawde uczy sie na takich bledach.

Poza tym jak nie postawisz sprawy jasno, to nawet jakby w końcu zdecydowała się z Tobą być, to w przyszłości może Cię też tak lekko traktować, bo będzie myślała, że zawsze będziesz ulegle znosił jej rozterki sercowe, i że zawsze będzie miała w razie czego drzwi szeroko otwarte.

Dzis dowiedzialem sie ze ona chce o nim zapomniec i (jak twierdzi) postara sie oto. Nie wiem ile w tym prawdy... Powiedziala mi tez ze bardzo chcialaby zakochac sie we mnie. W sumie to nie wiem co mam robic gdyz probowalismy juz tyle czasu i jakos nie dalo to efektow. Wiem ze bardzo mnie lubi i docenia to co do niej czuje. Jest swietna dziewczyna ale czy to cos zmienia ?

I cos co rozbilo mnie najbardziej a brzmialo to mniej wiecej tak Probowalam o nim zapomniec i zakochac sie w tobie ale nic z tego nie wyszlo. Jestes wspanialym chlopakiem i przykro mi. W tej chwili moge zostac twoja blizsza przyjaciolka bo nic wiecej nie moge zaoferowac. I teraz moje pytania W tej chwili ? czy jest szansa na to ze ona kiedys sie we mnie zakocha ? czy rzuci bylego ? czy te slowa sa szczere ? nie chce byc kolega lecz chlopakiem i nie wiem co mam teraz zrobic .. bardzo ja kocham :(((

To dziś chciała o nim zapomnieć i po paru godzianch usłyszałeś, że jej nie wyszło? :/ To rzeczywiście się postarała. Co do tego drugiego pytania, to skąd my mamy wiedzieć, tylko ona to będzie wiedzieć, moze po jakimś czasie zauważy twoją dobroć :/

...niestety dla Ciebie, jesli juz się zakochałeś. Jeśli nie, uciekaj gdzie pierz rośnie, bo on kocha byłego i robi wszystko żeby jej się z nim wlasnie ułozyła...A że przy tym wykorzystuje Ciebie? Może wcale nie miała zamiaru tego robić, może szukała kogoś dobrego do kochania...? Problem w tym, że przed miłością nie można uciec, tak samo jak nie mozna się na siłe zakochać.... Z doświadczenia Ci to piszę....Bo byłam kiedyś w takiej sytuacji jak ta Twoja niunia...

Kobiety kochają drani...Dlaczego? Sama chciałabym wiedzieć....

Dzis od niej odszedlem .. Teraz wszystko wydaje sie bez sensu , ten caly czas ktory razem spedzilismy:(( WSZYSTKO ! mam ochote uciec gdzies daleko i juz nigdy nie wracac ! co zrobic zeby jak najszybciej zapomniec ? jest jakies lekarstwo na pekniete serce ? jedyne co moglem zrobic to poprosic ja zeby juz wiecej do mnie nie pisala (dostalem kilka smsow po naszej rozmowie ze jest jej przykro itp.) dzis to zakonczylem. pomozecie mi jakos ?