zaczelam sie uczyc niemieckiego

jakis 2 tygodnie temu i mam ogromne problemy zn slowka mi dosc szybko wchodza do glowy ale ten szyk zdania jest okropny jak slucham tych tekstow do podrecznika z ktorego sie ucze to nic nie rozumiem albo rozumiem pojedyncze slowa ale sensu wypowiedzi juz nie za bardzo

:(

Tez na początku mialam z tym problem. Teraz jest okej

moze trudny nie jest piszac cos nie mam problemu bo ma sie czas na zastanowienie, jak cos mowie to tez staram sie pilnowac tego szyku ale kompletnie nie rozumiem jak slucham czegos

Miałam tak samo z niemieckim. Pisać, czytać i gadać mogłam bezproblemowo, ale rozumieć ze słuchu to już ni chu-chu. Była jedna prezenterka na vivie, którą jeszcze w miarę rozumiałam i na niej się szkoliłam ;) Tyle, że to nieco głupio uczyć się języka i rozumieć jedną, jedyną Niemkę :(

słuchaj dalej i sie nie zniechęcaj Jak ja przyjechałam do Niemiec, to to samo - pisac, mówic, czytać, wszystko umiałam - ale ze słuchu cokolwiek zrozumieć to był dla mnie kosmos. I sama nie wiem, kiedy się nauczyłam. Po prostu trzeba słuchac. Na poczatku zrozumiesz pojedyncze słowa, potem moze całe zdanie, potem co ktoreś zdanie do ciebie dotrze, a potm bedziesz rozumieć juz wszystko

bo to chodzi o to ze rozumiem te slowa ale nie rozumiem sensu zdania przez to ze te wyrazy sa w dziwnej dla mnie kolejnosci