historia jak z filmu, ale zdarzyla sie naprawde

nie ruszaj:O moze przyschnie??? bo tak na moj wech to troche smierdzaca sprawa:D:D:D wiesz co???? chyba jednak ci nie werze:D:D

juz widzę jak teraz kilka pań przełyka slinę i zastanawia się 'komu to ja wysylałam ostatnio fotę' :P

ide sie upic, jak wroce dzisiaj pijany do ciebie, to znaczy ze o mnie chodzilo i o ciebie

jesli cie to podnesie na duchu, to masz i zycze powodzenia:D:D:D mnie to by sie moglo cos takiego przytrafic:D bo naiwna jetsem do granic :D a i farta tez nie mam:D:D:D

szkoda wątroby :-)

bylo juz taei cos na faktach autentycznych ,.... laska pisala z pracy i gosc tez ... nudzili sie hehehe ... po ok roku pisania zdecydowali sie na spotkanie (bez wczesniejszych fotek) i wiecie co okazalo sie ze to byl maz i zona ehehheh ....

a kto pierwszy zainteresował się tą drugą stroną ?? Ty czy Ona ?

coz stalo sie, jetsescie sobie pisani :D wiec po prostu wyslij jej swoje zdjecie i zapytaj co teraz? skoro nie bylo jakiego sosterego flirtu to wyciagnijcie z tego wnioski i tyle, jesli chcecie byc razem tow yjdzie wam tylko na dobre :D

Elwirrr sie odezwij chlopaku i relace zdaj co bylo potem:D:D kuwa:D nie wierze.trzymaj sie

skoro mówisz, że świetnie wam się rozmawiało, a w realu kiepsko wam się układa, to myślę że ta sytuacja naprawdę jest strzałem w dziesiątkę. porozmawiajcie szczerze co się miedzy wami dzieje, skoro jak widać świetnie się rozumiecie a jednak coś w związku zaniedbaliście, powodzenia!

ze obydwoje zdolni jesteście do zdrady... wiadomo najpierw rozmowy, a potem ....

ne to zebym ich bronla:P ale moze na rozmowach by sie skonczylo? a jak ne, to i tak juz pewnie to ze soba robili, wiec....:D:D

rozmowy kończą się , gdy jedna ze stron się nie podoba drugiej... podejrzewam, ze dalej by kontynuowali rozmowy... dla mnie , gdy ma się stalego partnera NAWET zażyłe rozmowy z płcią przeciwną są zdradą !!!!

sie zgadzam. ale nie mowmy, ze rozmowa jest zdrada:O

przeciez nie pisze, ze zwyczajna rozmowa...tylko juz taka bliskim poziomie

jeśli w tej rozmowie porusza się temat partnera i mówi o nim źle, to jest nielojalność a więc rodzaj zdrady.

bylam kiedyś w takiej sytuacji... a mianowicie, spotkalam się z kolesiem, nie wiedząc ze ma dziewczynę...na spotkaniu się o tym dowiedziałam, mowil, ze już nie bedą razem -- tak on by chcial, ona oczywiście nie świadoma jego zamiarów ( tak wywnioskowałam z rozmowy), mowil rózne o niej rzeczy, ze jest malo dojrzala itp...kopnęlam drania w zadek... gdyby moj facet tak sie zachowal to na kopnięciu w tylek by się nie skonczylo...

Podpisuje sie pod perse z poprzedniej strony. Dobra rada, wyciagnijcie z tego wnioski na przyszlosc.

wyjdzie następnym razem !!!!