Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Artigiana

Ciąża a podejście do papierosów i alkoholu

Polecane posty

Zaraz mnie pewnie zarzucicie obelgami że sie czepiam. Nie jestem swiętą przyszlą matką. Chciałabym tylko poznać Wasze zdanie na pewien temat. Otóż zawitałam wczoraj do mojej bliskiej przyjaciółki. Ma 25 lat jak ja i w sobotę dowiedziała się że oczekuje dziecka. To mniej więcej 4 tydzień. Troche mnie rozwaliło jej opdejście do sprawy; W popielniczce papieros, wypala paczkę dziennie i tłumaczy się że ograniczyła już od soboty (bzdura!!!! Zawsze tyle paliła), a rzucić całkiem nie może bo nie da rady. Oczywiście nawet nie spróbowała. Ale ma przynajmniej wymówkę.... W domu panują argumenty (którymi mnie doslownie wczoraj zarzucono) że cięzarna powinna urzywać wszystkiego na co ma ochotę łącznie z wódką!!!! A z drugiej strony padłam gdy usłyszałam jej tłumaczenia. Najpierw stwierdziła że przecież to 4 tydzień i tam jeszcze praktycznie nic nie ma (tu miała na mysli swoją macicę), potem usłyszałam że pierwsze 3 miesiace są najwazniejsze. Gdy jej wypomniałam to palenie usłyszałam ze palenie nie szkodzi dziecku. Na koniec od jej znajomego usłyszałam że to ja jestem nienormalna i zachowuję sie tak jakbym pierwsza na swiecie była w ciąży... Zgłupiałam. Mąż mnie dyplomatycznie zaraz zabrał do domu. Jak myslicie? To głupota? niewiedza? Czy nieświadomość tego jakim skarbem jest zdrowe dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do alkoholu tu nie dopisałam więc prostuje. Ona teraz niby nie pije, bo podobno ją odrzuca. Ale to jest dom, gdzie dzień bez 3 piw jest dniem straconym i zaraz jak jej tylko przejdą dolegliwości na pewno wróci do picia przynajmniej jednego dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guginotta
a wygladasz co najmniej na 30-stke :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to debilizm a nie niewiedza, bo naokoło wszyscy o tym trąbią to jak można niewiedzieć co szkodzi w ciąży?? ostatnio miałam \"przyjemność\" poleżeć tydzień na położniczym... w kiblu i pod prysznicem unosił się taki smród papierochów jak w największej żulerskiej knajpie - tak ciężarne dbają o dzieci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minia1
Witam. Jestem w 23tc i jak tylko dowiedziałam się, że jestem w ciąży od razu odrzuciłam papierosy i spożywanie alkoholu (spożywałam sporadycznie). Tego typu używki wg mnie mają wpływ na rozwój ciąży a w szczególności układu nerwowego. Niestety jeżeli ta Pani tak sobie to wytłumaczyła, że nie szkodzi, więc pewnie będzie dalej palić i pić piwska. Znam matki, które przez całą ciążę podobnie funkcjonowały, dzieci urodziły się na szczęście zdrowe. To indywidualna sprawa kobiet. Ja staram się dbać o siebie i maleństwo, które wczoraj okazało się zdrowiutkie na badaniach prenatalnych. :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem przeciwniczką, bardzo. Ale każdy ma swoje życie i każdy robi co chce ze swoim dzieckiem. Nie jest to niewiedza, a tłumaczenie siebie i swoich zachowań. Bo nie wierzę, że koleżanka żyjąc w obecnym świecie nie zdaje sobie sprawy, że alkohol i papierosy w ciąży szkodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie głupota(oczywiście mam na myśli Twoją koleżankę). Jest pełnoletnia,wie co robi.Tak więc jeśli coś zaszkodzi i jej i dziecku to ona będzie ponosiła konsekwencje.Widocznie jest jej teraz cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To oczywiste, że papierosy i alkohol szkodzą. Są to używki, które szkodza każdemu dorosłemu człowiekowi, jak więc maja nie szkodzić nienarodzonemu dziecku? Kto o tym nie wie, powinien sie leczyć z niewiedzy. Jak tez wiadomo, pierwsze 3 miesiące ciąży są najważniejsze, gdyż to one determinują przyszłe zdrowie dziecka. Uważam, że jak ktoś lubi palić, czy pić, to niech to sobie robi, ale wówczas, gdy jest SAM i szkodzi tylko sobie. Uważam także, że małej, bezbronnej istocie powinno się dać na życiowy start ZDROWIE. Życie jest trudne, niech chociaż to dziecko ma z czym w to życie wejść, bo bez zdrowia jest o niebo trudniej walczyć z życiowymi problemami. Podczas pobytu w szpitalu, przywiezli na oddział dziewczybnę, która- jak sie potem okazało- w ciąży popalała i popjała. Dziecko urodzone w terminie ważyło niecałe 2 kg, a po tygodniu zmarło z powodu jakiejś wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
zgadzam się z okokok- to tylko szukanie dla siebie usprawiedliwienia, a nie niewiedza. Jak leżałam przed porodem kilka dni w szpitalu, to też jedna panna była taka mądra, że nawet w dzień wywoływania porodu (przenosiła ciążę) szła kopcić- dzień po porodzie znowu- a karmiła piersią. Ja wychodzę z założenia: w ciąży nie pal, nie pij i nie żryj niczego, czego byś nie podała np. rocznemu czy tam dwuletniemu dziecku. Stosowałam się do tej zasady i nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euchenia
nikogo nie chcę usprawiedliwiać, ale ciężko jest rzucić palenie,a to że można palić w ciąży podtrzymują sami lekarze wmawiając matkom, że najlepiej rzucać stopniowo bo radykalne rzucanie szkodzi dziecku. Mnie problem nie dotyczy, bo rzuciłam dwa i pół roku przed zajściem w ciążę, ale moja kuzynka paliła niemal całą ciąże i do tego lekarz rzekomo (!) mówił jej, że płuca dziecka nie są jeszcze wykształcone więc mu nie szkodzi. Poszczęściło się, chłopak cały i zdrowy. Ale dziewczyna w wieku 27 lat ma wzrost około 150, a przyczyną tego jest to, że jej matka paliła w ciąży. Co do jedzenia to jem wszystko. Oby zdrowo i z głową. Nie można dać się zwariować. Jak zobaczycie matkę z lampką wina też nie wpadajcie w histerie. Aby wyjaśnić - całkowicie zgadzam się, z założycielką topicu i nie propaguję tu w żaden sposób zażywania używek przez ciężarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Właśnie żeby było jasne ja tez jestem w stanie zrozumieć dziewczyny ktore próvowały rzucić i nie dały rady i palą parę sztuk dziennie, ale ona nawet nie probowała. Wczoraj zadzwoniła do mnie że idzie prywatnie do lekarza bo ona jest w ciaży a w pracy stoi i musi iśc na L4. Wyrwało mi się ze palenie nie szkodzi dziecku a stanie tak. Obraziła się...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to głupota palić w ciąży i trzeba sobie postawić pytanie co jest ważniejsze- papierosy czy dziecko?? Ja paliłam przed ciążą i to długo. I jakoś nie paliłam w ciąży.Tak samo z alkoholem-0. Nie moge patrzyć na laskę w ciąży z petem.Ale niestety wiele kobiet pali w ciąży.I potem mówi że dziecko sie zdrowe urodziło- poczekajmy co będzie potem : czeste przeziębienia, astma, kłopoty z sercem, alergie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wpadam w histerię, każda robi to co uważa. Też nie jestem za przeginaniem w żadną stronę, też paliłam, wiem jak trudno rzucić. Rzucałam rok przed zajściem w ciążę. I wiem, że ktoś może mieć z tym ogromny problem, ale nie rozumiem palenia paczki dziennie. Ehhh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA tylko nie bardzo rozumiem jednego faktu. To co wszystkie te dziewczyny wpadły? Bo ja zaczynając myśleć o dziecku, zaczęłam o siebie dbać, zrobiłam badania, wyleczyłam wszystko i rzuciłam palenie, bo wiedziałam, że potem może być problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ona odstawiła antykoncepcję i stwierdzila że co będzie to bedzie. Oczywiście zero badań, kwasu foliowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euchenia
A mnie najbardziej szokuje, kiedy kobieta karmi piersią i opowiada na lewo i prawo jaka to z niej matka polka a mleko matki najzdrowsze na świecie. A po kątach pali aż miło. Moja sąsiadka tak właśnie robi. I usprawiedliwia się tym, że pali po karmieniu a nie przed jakby była jakaś różnica.... Moja teściowa ostatnio przyznała, że paliła jak była w ciąży i to dwie paki dziennie. Twierdzi, że w jej czasach niewiele mówiło się o szkodliwości papierosów w ciąży i co druga ciężarna borchała faje. Dzisiaj kiedy tyle się o tym mówi - kobiety i tak palą, więc moim zdaniem przydała by się jakieś uregulowania prawne, zakazujące ciężarnym palenia i picia pod groźbą kary. okokokokoko --- masz jutro termin porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie jestem w stanie zrozumiec palących dziewczyn w ciąży i już!!! I nikt mnie nie przekona że się nie da!! Sama byłam palaczką paliłam baaaardzo długo i dużo-jak dowiedziałam sie o ciąży nie zapaliłam juz ani jednego,nie palę do teraz bo karmię piersią....Jestem zdania że dziecku trzeba zapewnic zdrowy start!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euchenia
no to kciuki trzymam !!! Wszystkimi kopytami :-) Ja rodzę koniec grudnia/początek stycznia. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okooo
nic możesz nie czuć a rozwarcie możesz mieć, nie lepiej wybrać się do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porszę cię, nie chodzę do rzeźnika a do lekarza :). Nie ja jedna przenoszę ciąże. Jutro mam zapis ktg i inne badania. Spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam termin na
:D trzymaj się i lekkiego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×