Czy pozwolić dziecku na rozwijanie pasji zawodowo?

Mam dwie córki, jedną osiemnastoletnią i drugą ośmioletnią. Moja starsza córka jako mała dziewczynka pokochała jazdę konną, potem skoki przez przeszkody, i swego czasu pięknie rozwijała się nawet jej kariera w tej dziedzinie sportu. Niestety, przyszły powazne problemy z kolanami i to wykluczyło ją z zawodostwa. Teraz i druga zaczyna się fascynować jazdą przez przeszkody, pierwsze skoki ma już za sobą, jest zachwycona za każdym razem gdy schodzi z konia. Teraz mam tylko pytanie - czy warto pozwolić jej rozwijać pasję zawodowo? Pamiętam co się działo, gdy kontuzja wykluczyła moją starszą córkę z rywalizacji...płacz, potem depresja, długotrwałe leczenie, nie chcę tego powtarzać. Możecie mi coś doradzić?

moim zdaniem tak. jest taki wierszyk "gdyby kózka nie skakala to by nóżki nie zlamala ale gdyby nie skalala to by smutny żywot miala"... jeśli jej zabronisz a naprawde czuje ze to jest to czego chce to kiedyś moze miec do ciebie sluszne pretensje. Nikt nie wie co przyniesie jutro. Nie mozna z gory zalozyć ze bedzie tak samo i znów ból i gorycz... Mam nadzieje że mlodszej corce się powiedzie!

Byłam dobra w dwóch rzeczach : w pływaniu i w rysunku, rodzice nie pozwolili mi rozwijać w tych kierunkach, bo uwazali ze kobieta która plywa ma problemy z organizmem, a artysta to zaden zawód... Teraz zawodowo czuje sie nikim. I nawet grafikiem nie jestem a mogłabym i nie jest to zaden zawod tylko normalny zawod na ktorym mozna zarobic :/ I owszem, mam żal.

Ja myślę, że powinnaś moja córka też uprawia sport, jest w krajowej czołówce i sport to jej pasja jest w tym dobra i uwielbia to nie mam problemów typu późne powroty z dyskotek, picie palenie, nieodpowiednie towarzystwo i różne inne dolegliwości okresu dojrzewania :D tylko treningi, wyjazdy na zawody i meetingi :D jutro jedzie na mistrzostwa Polski juniorów do Bydgoszczy ;) może ją obejrzę w telewizji, bo będzie transmisja sport to świetna sprawa i myślę, że córka jeśli tak to lubi to nigdy by Ci nie wybaczyła ja sama sobie nie mogę wybaczyć, że przestałam trenować a byłam też naprawdę dobra :( a ciężkiej kontuzji można nabawić się idąc nawet po prostym chodniku można wpaść pod samochód i wiele innych rzeczy nie powinno się myśleć tymi kategoriami

Rowniez uwazam,ze powinnas pozwolic,ale akurat znam jazde konno i moge powiedziec,ze czesto zdarzaja sie kontuzje. Badz co badz jazda konna jest niebezpieczna. Przy lekkim galopie zlamalam sobie noge,kosc wyszla na wylot,mimo to to moja pasja, jednak caly czas tkwi w mojej pamieci co wtedy myslalam...dobrze,ze to nie kregoslup, a tylko noga

Wlasnie dlatego, że jazda konna jest niebezpieczna, bardzo się boję. Ale jednocześnie wiem, jak to jest, bo ja też mam żal do moich rodziców że pomimo mojego zamiłowania do sportu nic z tym nie zrobili...przedyskutuję jeszcze sprawę z mężem, ale chyba macie rację - jeżeli tylko ma to jej sprawiać radość, ma się cieszyć z tego, co robi, to nie będę jej tego zabraniać.