pozycja 69 czy zawsze Wam dobrze z nią idzie

Mam takie małe pytanie czy w pozycji 69 udaje Wam się na wzajem doprowdzić do ekstazy. Jam taki problem ,iż oboje to robimy tylko mimo wszystko każdy osobno bo jakoś nie możemy się skupić na swoich doznaniach równoczesnie

my jak keidys próbowalismy to troche mi było źle do Niego sięgnac tzn tak sie ułorzyc by miał moja mała blisko ust..noi zadko to robilismy,pozatym jakos tego nie lubie bo wstydze sie mojego tyłka:/

To jest moja ulubiona pozycja mogę wtedy moją partnerkę muskać w łechtaczkę aż do bólu, a ona mi ssie- totalny odlot

Ta pozycja jest wg mnie ble.... i nigdy sie na nia nie zgodze... raz z bylym tak zrobilam ale z teraznijszym nidy rydy....

nie wiesz co tracisz M, ta pozycja jest bardzo podniecająca ale myślę,że musi być 100% zaufania pomiędzy partnerami inaczej nici, nic innego jak prosta zależność Ty robisz komuś dobrze a ktoś tobie i tyle.

ja lubie--------> ja mam chyba ten sam problem co nektarynka...

Ważną rzeczą w związku jest kto ma większą zmysłowość w formowaniu wizerunku seksualnego związku. Po wielu latach z jednym partnerem ważnym jest aby był nadal dla Ciebie atrakcyjny i na wzajem.Myślę że dobry eksperyment w postaci czasem zaskakujących pozycji może przynieść dużo dobrego, powoduje to wzajemne otwarcie wobec siebie i uprawianie sexu w pozycjach nie do pomyślenia wcześniej jest jak najbardziej naturalne i pozwala na to że jesteście dalej dla siebie atrakcyjni jak niegdyś...

Ja pozycję 69 traktowałbym jako \"wyścig\" - kto jest lepszy w pieszczeniu partnera i kto pierwszy doprowadzi go do orgazmu. Tak oczywiście na luzie... :)

Traktowanie pozycji 69 jako wyścigu jest dla mnie aktem egoizmu, według mnie istotą tej pozycji jest to ile ja mogę dać siebie swojemu partnerowi a nie kto komu szybciej zrobi dobrze.

lilian 355 skoro doszło do zbliżenia to możliwość zajścia w ciążę jest 50/50 innej opcji nie ma nawet jak nie było wytrysku do pochwy - tyle.

co jest czyżby temat 69 wyczerpał się, co taka cisza?

a co proponujesz ?

skoro nie jesteś facetem to nie wiesz, ale widok pięknego tyłeczka falującego w rytm uderzeń raz za razem to finał nie jest tak odległy jakby się mogło wydawać, Ja dochodzę szybko od tyłu a moja partnerka bardzo lubi tę pozycję. I wcale nie widać tylko pleców...

To może teraz omówimy pozycję 70? ;)

... oprócz pośladków?, widać piękną ścieżkę wejścia do bram rozkoszy... czyż to nie jest piękne?

lilian355 - jeden może być pod Tobą (i możesz się do niego przytulać), a drugi może być z tylu... :P

Kto powiedział że ja nie lubię się przytulać do kobiety? , muskać delikatnie ciałko, ach rozmarzyłem się..

pozycja 69 jakoś mnie krępuje tak troche mój tyłek na wyskosci jego nosa , lubie minetke ale jak ja sobie leże z rozłożonymi nózkami i on tam buszuje tak samo z lodzikiem , czasem robimy 69 ale jak leżymy sobie na boku

jakoś nigdy jej nie próbowaliśmy. Wolę najpierw jemu zrobić dobrze, potem on mi. Równocześnie pewnie bym się nie umiała skupić :)

No nareszcie się ktoś dołączył, Tomea nie zapominaj że faceci są wzrokowcami i podnieca ich to co akurat widzą a uwierz mi że nic nie działa tak na faceta jak piękny tyłeczek wypięty i gotowa cipeczka do pieszczot, tak że nie ma się co krępować.

odpowiedź dla lilian355, co mnie podnieca?, cóż kobita jako taka ale gdy jest zdecydowana na konkretne rzeczy, to znaczy że jeśli chce bć pieszczona w konkretny sposób to lubię gdy o tym mówi a nie działa okrężną drogą . Oczywiście sam mam pewne upodobania które mnie szalenie podniecają ale zawsze patrzę aby dać jak najwięcej swojej partnerce i tego też wymagam od niej.

no, na boku może bym jeszcze spróbowała. Ale tak nadstawiać facetowi tyłek pod nos...jakoś mnie to nie bawi...

hm, proponuję Ci taki eksperyment, wprawdzie nie wiem jakie upodobania ma Twój facet ale myślę że gdybyś wpięła mu tyłeczek pod nos i powiedziała.. proszę pieść mnie tam języczkiem.. to uwierz mi że chyba by był w szoku, ale by nie odmówił, jak myślisz?

Zapewne by sie ucieszył. ale mnie by to jakoś krępowało chyba.

lubiemy z moim misiem ta pozycje !nie ma nic przyjemniejszegi nic oddawanie sie wzajemnym rozkoszom!!!

piotrek=kucharz i tej wersji się trzymajmy!!!

szczeze z kobieta trzeba bardzo ostroznie i nie namawiac ich na nic i do niczego a ze jestesmy chetni wiedzy doswiadczen to tylko kwestia czasu na praktyke!

ja z moim mezem preferujemy ta pozycje. Uwielbiam kiedy po kilku musnieciach moimi ustami on jest coraz bajdziej rozpalony...:)

uwazam ze to takiej pozycji obydwoje partnerzy musza dojrzec i nie ma co sie wstydzic swojego ciala. Skoro nawzajem sie podniecamy to trzeba zapomniec o wstydzie i poniesc sie fantazji...:) mniaaaammm....

ostatni zrobilismy sobie wieczor sam na sam i bylo super polecam uzywac slodyczy i owocow np pomarancza brzoskwinki szpan jest obowiazkowy!