Uciekajaca----przed orgazmem..?

Nie mialam jeszcze orgazmu..wczoraj postanowilam ze to zmienie chociazby pod prysznicem..poszedl mocny strumien i az mna kilka razy wygielo..to i zaraz odstawilam weza;)ale nie czulam tego calego ciepla i pradow przechodzacych po ciele..Chcialam zapytac czy ten stan kiedy mnie wyginalo to byla jakas faza przedorgazmowa? Dodam jeszcze ze kochajac sie jak czuje ze cos dziwnego zaraz sie stanie to boje sie ze zaraz nie wytrzymam..i ten lek przed nieznanaym sprawia ze jest moment kiedy facetowi poprostu uciekam.. Ma tak ktos?

Czarno widzę Twoją przyszłość ;)

no ale to ten stan czy nie?wiem ze sie nie rozpadne...sama nie wiem czemu tak mam..taki odruch..;

No raczej Twój tyłek nie wysyła maila do Twojej głowy o zbliżającej się kupie ;) Na 99,9% to jest właśnie to. Poproś swojego chłopaka, żeby Cię przywiązał do łóżka i bedzie po temacie :)

ale nie mam barierek przy lozku..kurde no tak bym chciala tego orgazmu a ja tu uciekam..juz moj obecny chlopak pytal czemu uciekam i byly tez..tyle ze oni mysleli ze mam orgazmy..

no i nawet prysznic odsunelem..;/

No to chyba nikt na tym forum nie jest w stanie Ci pomóc :) Pogadaj ze swoim chłopakiem o Twoim problemie. Wiesz, faceci lubią być "pomocni" w tych sprawach :)

nie moge z Nim o tym gadac..bvo wyjdzie ze co..tyle razy go oszukuwalam ze mam orgazm..;a on czul sie dumny..a teraz co pomysli ze jest do "dupy" chociaz nie jest;(

No nie do końca jest tak jak, myslisz :) De facto za każdym razem "już bylaś w ogródku, juz witałaś się z gąską", więc jako kochanek jest ok. Zabrakło tylko tej wisienki na torcie, którą blokuje Twoja psychika. Mówię Ci, pogadaj z nim o tym. Powiedz mu to, co Ci wyżej napisałem i poproś go, żeby nastepnym razem, żeby nie wiem, co się działo, ma Cie trzymać mocno z całych sił i "jechać z koksem" do końca :)

nie moge mu tego zrobic..;)najwyzej jedynie powiem zeby mnie trzymal chociazby nie wiem co..nawet gdybym miala po scianie chodzic;)A jezeli przezyje ten orgazm wkoncu to powiem mu ze takiego silnego jeszcze nie mialam..co?

a moze najpierw pod tym prysznicem jeszcze raz sprobuje..?zobacze co sie bedzie dzialo..i moze wtedy sie przekonam i mu nie uciekne;)

W Twoim przypadku jest to chyba jedyne wyjście :) Zatem bierz się do roboty i... daj znać, czy się udało ;)

Jezeli prysznic jeszcze raz "nie wypali", działaj z opcją nr. 1 ;) Powodzenia :)

ale to wieczorkiem dopiero..;)3maj kciuki;)

Bedzie ciężko, wieczór też mam "zajęty: ;-) Powodzenia! :)

doszłaś czy nie ??

A ja jak dochodze mam uczucie za zaraz zrobie siku i też uciekam :((

durna baba, a po dupsko pieluszkę i dalej , poszły konie po betonie, od lat to robię.......

pod, albo ręcznik.....

z jka sie podmywacie prysznicem i kierujecie strumien na cipke zeby sie wyplukac to co czujecie jakas przyjemnosc zawsze? to jak wy mozecie sie umyc skoro to sprwia wam przyjemnosc?