Ale narobiłam bałaganu

Jestem z chłopakiem dopiero 3 tydzień, a już się pokłóciliśmy. I to w sumie moja wina. Poszło o papierosa. O 2 w nocy on powiedział, że albo pozwolę mu zapalić albo on pojedzie do domu. Powiedziałam żeby jechał do domu. Jak powiedział tak zrobił. Było mi przykro i na drugi dzień polazłam z koleżanką na piwko i się upiłam. On napisał mi w smsie, że mnie kocha, a ja napisałam, że się naje*ałam. I od tego wczorajszego esa głucho. Tzn ja napisałam mu dziś, że było mi smutno i przesadziłam z piciem itd itp ale nadal nic nie odpisuje. Kurde żeby dorośli ludzie się tak zachowywali, to aż głupio...

odezwie sie na bank , dlaczego -dlatego ze to jest "świeże" zakochanie , tylko teraz siedzi cicho bo czeka na reakcje chce cie troche sprawdzic :)

tylko teraz ty juz mu nic niepisz , napisalas ze jest ci smutno i ok juz nic niepisz , teraz jego kolej , zobaczysz ze niewytrzyma i sie odezwie , a tak jak bedziesz ciagle pisala do niego to on bedzie mial pewnosc ze ci bardzo zalezy i dlatego potrzyma cie w niepewnosci i nie bedzie pisal przez nawet kilka dni

Też pomyślałam, że tak zrobię. Będę teraz czekać na jego ruch. Dzieki:)

No, tak właśnie bedzie :P

Hehe właśnie zadzwonił:) Jest gicior:)

to czekanie jest najgorsze;P ale to przeciez nie powod do rozstania:) powodzenia:)

no tak fantastycznie.... wszedzie tylko manipulacja itd. no ale luz znajda sie tacy co ciebie beda manipulowac

tez chce tez chce tez chce..............TAKIE PROBLEMY:D

"Poszło o papierosa. O 2 w nocy on powiedział, że albo pozwolę mu zapalić albo on pojedzie do domu. Powiedziałam żeby jechał do domu." idiotka:o to cud, ze z toba tak dlugo wytrzymal :o zabron mu jeszcze oddychac

ja tez chce taki problem hehhe