Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czy to też się liczy

Czy to AŻ taka wielka zdrada??

Polecane posty

z tego co pisała był to miesiąc znajjomosci, z resztą ja uwazam, że czas, długośc trwania związku się nie liczy ale jesli sie zkims spotyka, jest to, nie powinoo sie takiej osoby oszukiwac, przecież mozna odejść? a tak to co? ma to byc wytlumaczenie dla takiego zwiazku ktory np trwa pol roku, ale ludzie jeszcze nie wiedza czy sie kochaja, laska nie obiecuje wiec wlazi do lozka kolejnej osobie przeciez waidomo, ze milosc sie pojawia z czasem i nigdy po tygoniu po dwoch nie bedziemy wiedziec czy to jest to..ale od razu rozkladac nogi dla innego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli kazda kilkudniowa znajomośc kończy się łóżkiem ( a tak jest w przyapdku autorki), to mnie zaczyna mdlić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumie i nigdy nie zrozumie miłosci po 1 dniu zareczyn po 2 tyg znajomosci i slubów po miesiacu........NO KIJ MI W BARY ALE NIE WIERZE w takie deklaracje:(:(:O:O:O nadal mdli:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
ale skoro nie ma zdrady to o co chodzi. nie zdradziła, może śmiało opowiedzieć o tym swojemu "ukochanemu". tym bardziej jeżeli sądzi że może być to dla niego istotne. nie chce opowiedzieć? dlaczego, przecież nic się nie stało, zdrady nie było, wszystko było OK. chyba jednak nie wszystko i wszyscy obecni o tym wiedzą. dlatego ci co twierdzą że "nie było zdrady" dodają jednocześnie "ale nic mu o tym nie mów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady y
a niech sobie rozkłada przed kim chce:D jak jej to pasuje teraz jest w związku i jest wierna-nie ma co problemów szukać miesiąc znajomości-i traktowała ja na luzie-czyli nie jak związek nie ma związku-nie ma zdrady-takie jest moje zdanie na ten temat brat-to nie pij tyle:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje a ja caly czas sie pytam, skoro pratner o tym nie wiedzial i nie wie, to znazy ze jego zdanie znacznie mogloby sie roznic od jej zdania i twojego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady y
ja dodaje-ale nie mów o tym-bo nie jestem zwolenniczką mówienia sobie wszystkiego:D proste. Tak samo nie spowiadam sie facetowi z każdej randki w życiu-i od faceta tego nie wymagam. Ale wiem że są tacy co wymagają. Ludzie sa różni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
oczywiście. to co ją powstrzymuje przed poinformowaniem swojego wybranka że jak "nie byliśmy jeszcze w związku to bzykałam się z tobą i z jednym takim nic nie znaczącym faciem". ciekawe czy on to uzna za zdradę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"ja dodaje-ale nie mów o tym-bo nie jestem zwolenniczką mówienia sobie wszystkiego proste." zupełnie słusznie. szczególnie jak się jeździ na kilka frontów to bardzo wygodne postępowanie. trochę kurewskie ale jednak wygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umawiac sie na randki będąc z inna osoba..nie no super w porządku...tylko pytam wasi partnerzy też to uważaja za w porządku?? jesli tak toc zemu im nie powiecie? skoro to nic takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie masz wyrzutow
to nie miej i nie rozstrzasaj tego, bo po co. Patrz do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
do wyrzutów sumienia jest jedna rzecz niezbędna - sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady y
ale ona z nim nie była tylko się na luzie spotykala:D brat-a z czego tego drina sie robi?:D i czy mogę mówić do ciebie Misiu?:d bo brat jakoś głupio:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
oczywiście że na luzie. znam takie co małżeńśtwo też miały na luzie - ten sam gatunek. ale czy on też jest taki wyluzowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady y
jeśli przyrównujesz kilka randek z gościem do małżeństwa-ok:D:D ale ja mam inne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
zdrada to jest to, o czym nie możesz powiedzieć zdradzonemu. a nasza autorka najwyraźniej nie może mu powiedzieć o tym co zrobiła. więc zdradziła. kryterium jest bardzo proste, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady y
Misiek gdzie jesteś?😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
ty jak rozumiem bardziej zgadzasz się z taką opinią: Jak bez całowania – nie zdrada; jak chłopak w wojsku – nie zdrada, to nie może być tak, że dziewczyna dwa lata nic; jak po francusku – nie zdrada; jak po alkoholu – nie zdrada; jak z przyjacielem – nie zdrada to z filmu marka koterskiego - porno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady y
:D:D:D świetnie,a niby po czym to wywnioskowałeś?:D bardzo cię proszę-nie przypisuj mi tego czego nie powiedziałam:D ok,uważam że laska zdradziła i powinna się samodzielnie ukamienować-teraz lepiej?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proste rzeczy najtrudniej ogarnąć umysłem, bo sa najtrudniejsze do wykonania w realnym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nom niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie...
A po co psuć coś na co pracowałam tyle miesięcy? Po co niszczyć bardzo udany związek? Skoro miłość przyszła z czasem, to nie ma sensu o tym mówić. Zresztą skoro i dla jednego i dla 2 był to luźny związek to i ona mogła go zdradzić i on ją. Nikt nic nie wie i tak jest dobrze. I nie lubię stwierdzeń "puszczalska" - kobieta lubi seks i ma na niego ochotę to od razu ją wszyscy zrównają z ziemią bo się puszcza... Wiesz też tak kiedyś myślałam. Że jak można tak szybko się z kimś przespać... Ale teraz już tak nie myślę, bo wystarczy że się trafi na kogoś kto cię kręci, podnieca i masz na niego ochotę - to po prostu to robisz. A takie zaciskanie nóg, uciekanie przed dotykiem, przed sytuacjami w których można wylądować w łóżku, mówienie głośno, że "ja wole poczekać" jest śmieszne... Bo jeśli trafi się na porządnego faceta to nawet fakt że się prześpi z nim po 1 randce nie oznacza że to koniec. Tylko nawiedzone katoliczki co to czekając do ślubu tak pewnie myśla. Trafisz na frajera - wykorzysta cie i zostawi. trafisz na normalnego - po prostu wcześniej zaczniecie poznawać uroki wspólnego seksu. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie... fajnie to napisałaś, w każdym calu mysle podobnie:) Dla mnie do potępienia są tylko sytuacje kiedy komus się wpieprza w związek, a reszta... skoro ktos lubi, to czemu nie:)... i tez nie powiedziałabym facetowi o tamtym, po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie...
Mnie krew zalewa jak czytam wypowiedzi niektórych kobiet. Ciekawe co by zrobiły gdyby na ich drodze pojawił się ideał, wymarzony facet. Gdyby zostały u niego w domu, on patrzyłby na nie rozbierającym wzrokiem, dotykał tak, że miałyby dreszcze, całował jak nikt dotąd. Co gdyby na samą myśl o nim i o seksie robiły się mokre? Co zrobiłyby normalne kobiety?? Przespały się, miały zajebiście udany seks, szalałyby całą noc a rano obudziły się bez wyrzutów sumienia, bo było warto. Co zrobiłyby te wszystkie co nie lubią "puszczalstwa"? Pewnie odtrąciłyby go od siebie udając wielce niedostępne, pobiegłyby do domu i resztę nocy pukały się w głowę jak mogły zrezygnować z takiej przyjemności... Ja lubię seks i nie będę go sobie odmawiała, bo inne uważają mnie za kurwę... Śmiało :) mnie to nie rusza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LupoDrugi
Zycie, zgadza sie, nikt Ciebie nie zmieni, ale powinnasz sie spotykac tylko z facetami ktore tez tylko lubia seks. Problem zaczyna sie jak Ty jako kobieta ktora poluje na facetow na seks i przygode zranisz takiego faceta dla ktorego seks jest czyms zwiazane z miloscia. Napewno swoja droga znajdziesz to co chcesz, nawet jak ktos Ci tu bedzie pisal ze moze troche zle robisz to itak nie posluchasz, dlatego kazdy by Ci mowil rob co chcesz ale nie krzywdz innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie...
LupoDrugi - ale to chyba logiczne, że jak dla faceta seks jest ważny to woli poczekać, przecież sie na niego nie rzucę i go nie zgwałcę. Jeśli natomiast podniecam faceta tak jak on mnie i chodzi tu tylko o fajny seks to dlaczego odmawiać? gdybym tak miała do tego podchodzić to do 30 byłabym sama i na dodatek dziewica... a potem takie żalą się że mają tyle lat i nadal same. Ok, jak jakaś chce czekać do ślubu to jej sprawa. Chce czekać na tego odpowiedniego - jej wybór, ale dla mnie to trochę dziwne. Wiadomo, że z facetem poznanym na imprezie nie poszłabym do wyra. Ale jeśli kogoś znam, przyjaźnie się i nagle coś nas rusza? po co czekać? nie muszę wyjść za maż i spędzić reszty życia z tym moim 1 partnerem... szkoda tylko, że niektóre kobiety tak właśnie myślą i planują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LupoDrugi
Zycie, to zgodze sie z Toba, to jest normalne wszystko, ale mysle ze sa okazje kiedy trzeba odmawiac. Ja mialem tak ze (wstydze sie tego teraz, nic dobrego w tym) ponad 30 partnerek, tez mowilem po co sie chamowac, ale przez ten czas zmarwonalem duzo czasu w zyciu, czasamy dla partnerki krzywde zrobilem bo bawic sie w "tylko seks" to przeciez nie kazdy potrafi i duzo razy ja sie zle czulem z tym pozniej. Na poczatku to wszystko jest dobrze ale pozniej (po latach) ja juz nie moglem z kims isc do lozka do ktorego nie czuje milosci. Trudna lekcja. Dlatego warto sie chamowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie...
To wszystko przychodzi z czasem, wiem o tym. Człowiek uczy się całe życie. Ja też inaczej teraz podchodzę do swojego związku. Kiedyś miałam taką przygodę. Fajny facet, to dlaczego nie skorzystać. Znałam go bardzo długo, zawsze coś tam ze sobą kręciliśmy. Przespaliśmy się i tyle. Żadnego wielkiego hallo z tego nie było. Teraz mam facet i jestem mu wierna. Nie mam zamiaru go zdradzać i nawet gdyby jakiś adonis pojawił się na mojej drodze to nic nie zrobię. A co będzie jak się z nim rozstanę? Na pewno nie będę czekała X czasu na kolejnego z którym po długim czasie, chodzenia za rączke zobacze w końcu wspólna przyszłość. Życie jest za krótkie żeby sobie odmawiać. I widzisz, Ty żałujesz, bo krzywdziłeś inne kobiety. Ale gdybyś wybierał tylko takie co chcą się dobrze bawić, przygoda na jedna noc to pewnie teraz nie miałbyś wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×