Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vogeltje

Jestem cipka...

Polecane posty

Gość vogeltje

Pracuje w nowej firmie od 3 tyg. Juz 1wszego dnia wpadl mi w oko manager mojego departamentu (w ktorym pracuje 20 osob). To on mnie oprowadzal po firmie 1wszego dnia, przedstawial ludzi, pokazywal stolowke, itp. Ja naleze raczej do osob niesmialych (cos z rodzaju szarych myszek) i nie dalam nic po sobie poznac, ze on przypadl mi do gustu. Z reszta, chyba przez moje kompleksy, wyszlam z zalozenia, ze co taki facet jak on moze we mnie widziec. Jednak kazdego dnia jak tylko na niego spojrze, to mam te smieszne motylki w brzuchu:). On czasem przychodzil do mnie, pytal jak mi leci, czy mi sie praca podoba itp. Jakies 1,5 tyg. temu moj kolega z pracy niby przypadkiem sie wygadal, ze ja mu takze wpadlam w oko:) i ze mu sie podobam. Od tej pory wszyscy ludzie z mojego wydzialu zaczeli nas podpuszczac, abysmy sie umowili, moze jakis lunch, kolacja, itp. Wszyscy widza, ze miedzy nami strasznie iskrzy, ale ani ja ani on nie mamy odwagi aby np; zaproponowac jakies spotkanie. Dzis kolezanka podpuscila mnie abym wyslala mu email i zaproponowala lunch. Ja w ostatniej chwili stchorzylam i wykasowalam tego maila. Chce sie z nim umowic ale nie wiem jak mam to zorganizowac, bo jestem niesmiala. On z reszta tez. Co byscie mi doradzili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o lallalalal long
o matko, po ile macie lat? Zobaczysz,że jakaś ci go sprzatnie a ty głupia będziesz żałowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym zastanawiam
no to przeciez proste:) rozmawiacie to bym się milo uśmiechnęła (najlepiej żeby nikogo nie bylo w pobliżu) i zapytała czy ma moze czas w sobote popołudniu i chciałby wyskoczyć na kawę:) albo cokolwiek innego:) dobrze,ze ja nie mam takich problemów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech on pierwszy
Niech on pierwszy Cie zaprosi. Niech facet zrobi pierwszy krok a Ty go do tego tylko prowokuj. Tak żeby nie mógł wytrzymać i się pokusił o zaproszenie Cię na kolację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vogeltje
Jak ja mam go niby pokusic?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko moja
ale z ciebie cipka, sierota aaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestes cipka.. sama czekalabym na Jego pierwszy krok, w koncu to On jest przelozonym i On jst facetem od zapraszania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwny tytuł wątku... Odradzam romans z przełożonym w miejscu pracy! Obróci sie to przeciwko Wam i bedzie szumieć od plotek... Tak naprawde go nie znasz do konca i nie wiesz czy nie zakręcił wczesniej tak innych dziewczyn...3 tygodnie pracy w nowej firmie to stanowczo za mało. Jestes pod nowym wrazeniem. Poczekaj i sama nie zaczynaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 798
tez uwazam , ze nie nalezy wchodzic w taki zwiazek, byc moze nie jestes pierwszą, z ktorej bedą sie smiali, kiedy on cie przeleci. byc moze wszyscy na to czekaja. a jesli bedzie sie wam ukladac, to na pewno nie dadzą wam zyc spokojnie, bo wszyscy beda patrzec na ciebie wilkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vogeltje
U mnie w pracy jest jedna para. Nikt im nie dokucza, nie wysmiewa, nie robi wymowek. Oboje zachowuja sie w sposob profesjonalny...Normalnie pewnie bym ta cala sprawe olala, ale juz w zasadzie od 1wszego dnia pracy jak tylko na niego spojrze mam te dziwne motylki w brzuchu. On raczej nie nalezy do typu playboy bo inaczej pewnie ktos by mnie przed nim ostrzegl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singleLIFE
pyknij sobie kielicha , jesli sie wstydzisz to zrob to przez internet i napisz mu :co za twarzowa koszula ,chyba potrzebuje towarzystwa mojej bluzki :DD: hahaha i zapros go na drina , jak odmowi to mu napisz ze i tak jakis sweter juz polowal na twoja bluzke wiec ..byeeeeee :):) no nie wiem napisz cos takiego ze po jego odmowie bedziesz moga jakos zareagowac i pokazac ze w sumie to zycie ci sie nie zawalilo i nie bedziesz sie wstydzic do usranej smierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vogeltje
singlelife--> prawie posikalam sie ze smiechu!!! Ale pomysl masz fajny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singleLIFE
hehehe no bo w sumie do tego trzeba podejsc na luzie ,ale tak sie tylko łatwo mowi ,bo potem gdzies sie spotka tego upatrzonego niesmialka i co - burak na twarzy i jakies jekliwe "czesc" , dlatego najgorzej jakfacet jest niesmialy;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka cie podpuszcza
:o:D:o flirtowanie w pracy zawsze sie zle konczy PS on jest wolny czy zonaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielbiciel podrobów
To on mnie oprowadzal po firmie 1wszego dnia, przedstawial ludzi, pokazywal stolowke parówki były w menu, na pewno były parówki!!!!!!!!!!!!!!!!! musisz ulec, na parówki nie ma antidotum :):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany... po mału. Dowiedziałaś się przynajmniej czy on jest wolny? Może ma żonę, no i co wtedy? Masz ochotę na biurowy dramacik? Poza tym, manager to do cholery zwykły kierownik. k i e r o w n i k - rozumiesz? Powtórz to sobie i naucz się że angielskie nazwy nie czynią automatycznie z ludzi bogów. Dumna nazwa sales manager to nic innego jak zwykły kierownik sprzedaży, czyli wielkie nic. Ulżyło? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×