Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monikkka...28

Oceńcie - lusy i minusy mojego związku

Polecane posty

Gość Monikkka...28

A może nawet nie oceniajcie... Chcę się wygadać, czasami nie wytrzymuję. Wypiszę plusy i minusy mojego związku, mojego faceta i nawet jesli nikt tego nie przeczyta, będzie mi lżej. Plusy. 1. On jest dla mnie czuły, gdy jestesmy razem to mnie przytula, całuje, dotyka (chociaż w towarzystwie prawie w ogole, tylko gdy jestesmy sami). 2. Opiekuńczy, troszczy się gdy np. jest mi zimno 3. Opowiadał o mnie całej rodzinie, znajomym i bardzo nalegał żebym się z nimi poznała 4. Czasami (chociaż b. rzadko) mówi o wspolnym życiu, o tym że jestem wyjątkowa i z taką kobietą chciałby mieć kiedyś dzieci 5. Mówi mi sporo komplementów 6. Chętnie spędzamy czas w mój ulubiony sposób (nie znaczy to że ja nigdy nie robię nic dla niego), po prostu on jest elastyczny, robi zawsze tak, bym byłą zadowolona. 7. Docenia mnie, wierzy we mnie, uważa że wiele potrafię. 8. Ogólnie jego plusy: dojrzały (31 lat), przystojny, inteligentny, dobra praca, własne auto, zabawny, idealny materiał na męża i ojca. Minusy. 1. Nigdy nie powiedział że mnie kocha (jestesmy razem pól roku), dobija mnie to. Nie potrafi wydusić tych słów, więc chyba nie kocha. 2. Moim zdaniem za rzadko pisze, dzwoni. Gdy ma zajęcia, po prostu się nie odzywa. Ja tego nie rozumiem, bo ja dzwonię chociaz na chwilę, gdy wiem że czeka. 3. Nie lubi seksu tak bardzo jak ja (chcoiaż może mi się wydaje), mam wrazenie że on nigdy go nie inicjuje, tylko ja. 4. Nigdy nie przyjedzie do mnie spontanicznie, tylko w zaplanowanych terminach. Gdy go o coś poprosi mama, kumpel, gdy ma imieniny swoje lub czyjeś to przekłaada ze mną spotkanie. Spotykamy się 2-4 razy w miesiącu i on jakoś nie czuje "parcia" do częstszych spotkań, mimo że nie mieszkamy aż tak daleko od siebie (80 km) 5. Nigdy nie mówi że za mną teskni, chyba nawet nie tęskni bo tego nie widać/slychać po nim. 6. Gdy się posprzeczamy, on nie odczuwa potrzeby wyjaśniania sytuacji tylko idzie spać i zostawia mnie z tym. Nie przejmuje się. Ogólnie z nim jest po prostu bardzo ...poprawnie, zero porywów serca, zero romantyzmu, uczuć. Nie mam pojęcia czy cokolwiek do mnie czuje. Gesty którymi mnie obdarza mógłby równie dobrze serwować np. siostrze, przyjaciólce. Mam tego tak bardzo dosyć. Prawie codziennie wieczorem przez tę sytuację płaczę, czuję się niekochana, niewarta większych uczuć. Codziennie rano próbuję sobie wmawiać że dobrze jest jak jest, że powinnam cieszyć się z tego co mam, ale... nie cieszę. Nie mam już siły wciąż zastanawiać się czy jemu na mnie zależy. Potrzebuję uczuć, chcę żeby ktoś oszalał na moim punkcie, przecież każdy na to zasługuje, prawda? Nie mam pomysłu co zrobić. Żal mi przekreślić związek z tak "idealnym materiałem na męża", żeby kiedyś nie załować, wiem że takich jak on jest mało. Z drugiej strony mam głód uczuć, a on go nie zaspokaja. Nie daje mi tego, czego potrzebuję. Czuję się niepotrzebna, niekochana., czuję się jakby to był związek z rosządku. I przyznam szczerze - boję się samotności, chociaż mnie wyklniecie, to myslę że wiele kobiet tego się boi. Spotykałam róznych facetów w zyciu i może rzeczywiście byłam za bardzo wybredna? Dziś mam 28 lat i ... kolejny związek w którym jestem nieszczęsliwa. Więc może powinnam przystopować i cieszyć się z tego co mam, zapomnieć o tym za czym tęsknię, czego potrzebuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blomanz
A może on jest żonaty??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moze on tak
Moze on tak ma jak ty. Jestes bo nie ma nikogo lepszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikkka...28
Nie jest żonaty. Bywam u niego normalnie w domu, znam rodzinę, znajomych. Tak jak ja? No tak, ale ja jednak jestem w nim zakochana. Więc ja nie uwazam że powinnam szukać lepszego. Problemem jest jego brak uczuć do mnie. Lub nieumiejętność ich wyrażania - na jedno wychodzi. Nie wyobrazam sobie przeżyc zycie z osobą która nigdy się nie zadeklaruje, nigdy nie powie że kocha, że tęskni. KURWA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikkka...28
Mam ovhotę zablefować i zerwać z nim, żeby sprawdzić czy to nim potrząśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikomikomiko
mogłabym się pod wieloma z tych rzeczy podpisac..obiema rękami niestety...kuźwa co z nimi jest nie tak????????????????? Bo z nami chyba raczej wszystko OK.Jestem z podobnym facetem do Twojego i dla niego zostawiłam, a może raczej nie zaryzykowalam zwi.ązku z człowiekiem, który wiem ze BARDZO mnie kochał i kocha do tej pory.Ale trudno było minęło...Tylko jak porównam ich dwóch to mam wrażenie ze będąc z tamtym wlaśnie byłoby tak jak chciałabym żeby było..Szaleńczo zakochany czlowiek zrobi wiele bo chce udowodnic ze kocha drugą osobę.Mój facet tak niema...nie wiem co jest nie tak ale coś na pewno.Pozdrawiam Cię serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
napisałas ze jestescie razem pół roku wiec nie wymagaj zeby deklarował ze cie kocha bo to troszke za wczesnie ..... ja mojemu mezowi powiedzialam ze go kocham po roku spotykania sie a to dlatego ze wtedy byłam pewna tych słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotykamy się 2-4 razy w miesiącu -jestescie pol roku razem co daje srednio 18 spotkan :o troche malo na wyznania i inne deklaracje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnm
pojebana jestes (sorry ale to puentuje ten temat i twoje posty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem 343543
bądź czujna, uważaj..może on jest gejem..pełno takich \"ukrytych \"facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×