Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość lawina uczuc3

Ratuje cudze zwiazki a pieprze wszystko w moim zyciu

Polecane posty

Gość lawina uczuc3

Moze to zabrzmi jakbym sie chwalila ale tak, uratowalam dwa zwiazki. Kiedy znajomi placza, przechodza kryzysy, rozpadaja sie ich zwiazki ja zawsze ich wyslucham a oni wiedza, ze zawsze ich wespre. Maja problem, nie ma sprawy, zawsze do mnie pisza. Potrafie wysluchac, prawie dobre, madre rady. Wiele razy obce osoby otwieraly sie przede mna. Moze moglabym nawet otworzyc gabinet, ukonczyc psychologie i leczyc zbolale dusze.Jestem przeciez w tym doskonala. Gdy rozpadal sie zwiazek mojje kolezanki dostalam od niej tony smsy nad samym switem. Spotkalysmy sie, siedzialam z nia caly dzien, ona plakala , ja wymyslalam koncepcje rozwiazan. A potem gadalam z jej facetem. Ona nie wie ze radzilam jemu, on nie wie ze radzilam jej. Doprowadzilam do ich wspolnej rozmowy, szczerej, prawdziwej ktora uratowala ich zwiazek. Teraz ona mi dziekuje, on mi dziekuje, planuja slub. Co moge powiedziec o sobie? Rozpieprzam kazdy zwiazek w ktorym bylam. Stracilam kolejnego faceta przez moje klotnie, fochy. Wlasne zwiazki moge rozwalic w jeden dzien bo cos mi nie pasuje, nie potrafie szczerze pogadac z partnerem, jestem tylko dobra w radach i ocieraniu lez-nic wiecej. Mam 29 lat i rozpadl sie moj juz 2 zwiazek przeze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×