Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bengal Tiger

PO CO CZLOWIEKOWI ZWIĄZEK?

Polecane posty

Tak siedzę sobie w pracy i myslę o tym, po co nam zwiążki, ok, w młodywm wieku rodzina, dzieci et ca et...ale myslę o parach, starszych, tych gdzie dzieci już są rodziny dawno się porozpadaąły, czemu faceci się wiązą z kobiatami, poco im związki, wszyscy dookoła się zdradzają a mimo to kazdy chce miec tego kogoś jednego na stałe po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, ale przecież stabilizacja to to, czego zdaje się właśnie większość ludzi dziś nie chce, znam takie głosy, że jedynym marzeniem tego czy tamtego pana jest nie wiedzieć w czwartek co będzie robił w piątek , że rutyna ich zabija, ze są wolni, ze panienki...I ok, rozumiem, czemu jakis cienki bolek musi byc w związku...ma zapewniony sex, ok, ale co z tymi suepr facetami, którzy koszule oddają do pralni, jadają w drogich restauracjach, a panienki wybierają jak chcą z 4000....i nawet oni chcą byc z kimś w związku..tego nie pojmuję. Oczywiście ja też jestem w związku, to tylko taka luźna refleksja znad porannej biurowej kawy, i naszego kolegi, suoer gościa, ktory pieprzy wszystko co na drzewo nie cueika skrzetnie kryjac się przed swoja misią pysią z którą właśnie w związku pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedzwiedz....kiedy właśnie te, z którymi oni są w związkach to niekoniecznie takie " zdobycze" to raczej misie pysie są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bengal Tiger (d_alilah@o2.pl) Niedzwiedz....kiedy właśnie te, z którymi oni są w związkach to niekoniecznie takie " zdobycze" to raczej misie pysie są... :D:D:D...czasami tak:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahah bezedury...ale żeby coś się działo, logicznym byłoby wszak pozostac wolnym....wtedy się DZIEJE.....czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikonik
zwiazek człowiekowi jest niezbędnie potrzebny do rozwinięcia pełni swojego człowieczeństwa, męskości , kobiecości, swojej natury, swojego rozwoju duchowego,poznania tajemnicy życia.. by odchodząc stąd zamknąć oczy z usmiechem i zrozumieniem... ahh wiec to TAK...rozumiem.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bengal ja nie mowie o nudzie i rutynie ja mowie o stabilizacji ja nie znam nikogo kto, nie chcialby miec np stabilizacji w pracy |( czytaj prace o ktora nie boi sie kazdego dnia ze straci ) nuda i rutyna jest jak najbardziej niewskazana, ja tez np olubie niespodzianki i spontaniczne pomysly ze teraz idziemy do kina a jutro na spacer z psami. Ale lubie meic swiadomsoc ze robie to z kims z kim jestem anie codziennie z przypadkowymi znajomymi. Ze wieczorem wracam do swojego spokojnego domu, ze razem z mezem mozemy np nie wiem.. zrobic sobie kolacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, no dobrze, ja wszystko to wiem, i teżjest mi dobrze w związku, choc dostaje furii na myśl o tym, ze nieuniknionym jest ta cała procedura rozpadu związku....i tu też kolejny powod do dywagacji PO CO ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurzona żono, my kobiety potrzebujemy związku, jesteśmy ciut inaczej skonstruowane, poczucie bezpieczeństwa et ca et. Ale faceci, cholera im nie ejst potrzebne poczucie bezpieczeństwa, zwłaszcza tym fajnym, zajebistym kolesiom, którzy biorą z życia co chcą, czemu na przykład pozostają w związku z kimś, kogo nawet już niespecjalnie lubią, sex jak na receptę , nie ma wspólnych zainteresowań...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie to lato
ja jestem kobietą i coraz mniej potrzebuję związku. dobrze mi samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo we dwoje lepiej, nawet, jeżeli chwilami gorzej :D a serio, potrzeba miłości to wg Fromma drugi podstawowy imperatyw, czy cel przejawiający się w dążeniach przedstawiciela gatunku ludzkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahah Zono ja też nie uważam, że taki skoczek jest zajebisty, ale patrzę na facetów u mnie w firmie np, mieszkają sami, mają super zarobki, lekkie łatwe życie, tak samo kobiety, mieszkają same, są zadbane, piękne, niezależne, sypiają z kim chcą i jak chcą, po cholerę pakować się w związek, który i tak niechybnie z czasem będzie powoli się rozpadał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie to lato
wspolczuję tym ludziom... muszą być strasznie puści. aż mi się niedobrze zrobilo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jedno drugiego nie wylucza jesli ktos jest w zwiakzu to nie znaczy ze jest niezadbany lub mniej zadbany wszystko zalezy od czlowieka kazdy ma inne priorytety , mi nie pasowaloby takie zycie- robie co chce, jestem sama dla siebie, spie z kim chce, chodze gdzie chce ja lubie zycie dzielic we dwoje ( teraz to juz we troje ;) ) a nie tak ciagle sama w sobie i dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie wiem, właśnie czy im współczuć czy nie...patrzę z boku i nie oceniam, poddaje temat do dyskusji, czy w tych czasach, związek dwojga ludzi nie stracił na sensie, Czy jest wam potrzebny i po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze stracil, latwosc zmiany partnera, szybkie zycie, rozwody na kazdym kroku, teraz latwiej zakonczyc jeden zwiazek i zaczac drugi niz troche powalczyc o to co sie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzona Żono, ja też potrzebuje drugiego człowieka, bo jak powiedział Witkacy, człowiek to takie bydle , które samemu sobie wystarczyć nie może, ale męczy mnie myśl, jak choćby dziś jak patrzę co sie dookoła dzieje...taka prosta myśl po co kurwunia!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzona bardzo zona (w_b_z@gazeta.pl) pewnie ze stracil, latwosc zmiany partnera, szybkie zycie, rozwody na kazdym kroku, teraz latwiej zakonczyc jeden zwiazek i zaczac drugi niz troche powalczyc o to co sie ma dac ci wódki .....dobrze mówisz:D ludzie teraz coraz czesciej na łatwizne ida,nie chca walczyc o zwiazek..popadaja w rutyne i nie staraja sie odbudowywac tylko ida po najmniejszej lini oporu:O:O:O ...po co sie wysilac,mozna zmienic partnera..... nie we wszystkich przypadkach tak jest ale ja to zauwazam po innych osobach z najblizszego otoczenia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie to lato
jednak są szczęsliwe związki, nie uogolniajmy. to, ze dzisiaj nastala moda na bycie singlem i pakowanie sie w coraz to nowe związki oparte glownie na seksie, a nie na glebokich uczuciach, nie znaczy, ze kazdy z nas ma podążać za tą chorą modą czy też dołować się z tego powodu, że skoro tak jest to nigdy sobie nie znajdzie partnera. jednak ludzie jakoś się dobierają, kochają się i pobierają. i są szczęsliwi. zatem jak widać nie tak do końca zszedl ten swiat na złą drogę. są jeszcze ludzie potrafiący stworzyć normalny dojrzaly trwaly związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikonik
ludzi bycie singlem to nie moda ani wygoda, tylko brak szczęscia do zwiazków, czy też złe wybory. każdy człowiek pragnie miłości, kogoś, kogo będzie mógł kochać z wzajemnością. Nie ma tu wyjatków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzona bardzo zona (w_b_z@gazeta.pl) brat ja cos czuje ze Ty chcesz mnie upic i wykorzystac jak juz cos to upic...ale gwarantuje miłe towarzystwo:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasikonik
to jest piosenka singielki : Niczyja * Wykonawca: Chylińska Nie lubię czekać, tęsknić też To z miłości, przecież wiesz Nie lubię o nic prosić się Jestem dumna, przecież wiesz Nie lubię tez niczyją być To takie smutne, przecież wiesz Jeszcze nie Twoja, nie Jego już Zawieszona czekam tu Wstaję rano, chłodny świt Ta bezsenność męczy mnie Ciągle nie wiem dokąd iść Przerażona dręczę się I mój płacz, mój płacz Powiedz czy to ładnie tak Kiedy w kącie płacze ktoś Kogo niby kochać mam? Robię coś, cokolwiek, by Jakoś w sobie zabić myśl, Że ciągle nie ma Nas Jestem ja i jesteś TY Ref: są noce kiedy nie chce się żyć Są.... i nie mogę nic, nie zrobię nic Są czarne chwile, nie każda mija Są... gdy jestem niczyja... Wieczorem pora upić się Tak najłatwiej przełknąć łzy A potem gadka z byle kim Do znudzenia aż mnie mdli Wracam sama chociaż ktoś Za rękę trzyma mnie Może nawet kochać chce Ja udaję że już śpię Ref: są noce kiedy nie chce się żyć Są.... i nie mogę nic, nie zrobię nic Są czarne chwile, nie każda mija Są... gdy jestem niczyja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×