Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

madziorna19

MOJA 1,5 ROCZNA CÓRKA MA OKROPNY CHARAKTER,NIE UMIEM NAD NIA ZAPANOWAC!POMOCY!

Polecane posty

do 3-go miesiaca zycia to byl anioleczek doslownie.potem wiadomo,nie spala juz tyle ile chcialam zeby odpoczac,ale co tam,przezylam. ale to co ona teraz wyczynia majac 1,5 roku to przechodzi ludzkie pojecie!jest tak nieusluchana ze nie wiem jak mam do niej juz przemawiac zeby zrozumiala,a poza tym jeszcze niewiele rozumie,bo przeciez ma dopiero 1,5 roczku. ona nie rozumie ze czegos nie wolno-musi to miec i koniec bo inaczej histeria godzinna gwarantowana,jak sie na cos obrazi to musi porzucac sobie czyms albo mnie bije lub mojego brata,ktory jest od niej o 5 miesiecy starszy.poprostu musi isc wszystko po jej mysli.sasiedzi to mowia ze krzyczy jak by ja ze skory obdzierali,a ja jej nawet nie bije-poprostu przeczekuje jej histerie,bo jak zlapie ja za rece i mowie ze nie wolno bic mamy to wtedy juz w ogole masakra. a w dodatku nikt nie moze sie do niej z obcych odezwac,bo zaraz chce do mnie na rece i robi sie niegrzeczna. ja juz nie mam sil na nia,dobrze ze pracuje to odpoczywam od niej.jedynie mojej mamy sie troche slucha ale tez juz przestaje. prosze o jakies madre rady rodzicow ktorzy maja tak samo lub podobnie niedobre dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziorna nie mam takiego doświadczenia żeby ci pomóc....mój synek ma dopiero 9 miesiecy...mysle, że dobrze robisz nie ulegając a przeczekując histerię, bo ona sie wtedy nauczy, że to nic jej nie da...no i warto jakieś kary wprowadzić, np. zero bajek jak nie przeposi....ale co innego mnie zaintrygowało. Ma o 5 miesiecy starszego brata taK? pytam, bo ja mam w grudniu termin i mały też będzie starszy od synka o niecałe 5 miesięcy...jak sobie radziłas przy dwójce takich maluchów?? byłas w domu, czy pracowałaś? KIEDY BYŁO NAJCIĘŻEJ...PYTAM , BO SAMA JESTEM PRZERAZONA JAK TO BEDZIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie bylo to samo...........
niech ryczy,niech odawala histerie, niech porzuca czyms tam: pare razy takie numery zrobi, zrozumie...ze NIC tym nie osiagnie i da spokoj! Nawazniejsze zeby...jej nie dawac tego czego chce:Ona was sprawdza co na Was moze wymusic takim zachowaniem! Wiem ze to trudne ale...zycze duzo cierpliwosci! Jak popuscisz teraz....za pol roku-rok nie dasz sobie z nia rady wogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe wiem co ci powiedzieć, bo nie wiem, jak postępowałaś wcześniej. Mam córkę w tym samym wieku, ale od kiedy zauważyłam, ze coś kuma słyszała ciągle od wielu osób : nie wolno, tak nie rób, nie płacz, nic sie nie stało itp. Owszem, mamy tez akcje typu \"daj mi to teraz i już w tej chwili\", ale nauczylismy sie inaczej z tym radzić. NIe dajemy jej wszystkiego co chce NIGDY, zwłąszcza jeśli uznamy, ze coś się dla niej nie nadaje. No oczywiscie jak chodzi o podanie zabawki z wyzszej polki, to owszem, ale wtedy nie ma takiej histerii, tylko takie jęczenie. A gdy chce cos ,czego nie chcemy dać, to szybko odwracamy uwagę małej. Zajmujemy ją na chwilę czymkolwiek, choćby tym, ze mucha lata. Dosłownie. I zapomina co chciała. Satarmy sie nie reagowac na histerie, a wpada w nie czasem, owszem. Ja wtedy biorę głęboki oddech, siadam obok niej, albo biorę na kolana, jak próbuje mnie uderzyc - łapię za rączkę i karcę z surowym spojrzenie. Owszem, jest bunt, ale jak teraz ustapię, to co będzie potem? DLatego choć mi nieraz serce się kruszy, to jednak zachowuję umiar, przeczekuję, mówię spokojnym głosem, albo wręcz zostawiam ja samą w pokoiku i mowie, ze bede w kuchni, drugim pokoju itp. i ze jak nie przestanie płakac, to nie będę sie z nią bawiła. Jest to rezolutne dziecko i duzo rozumie i naprawdę najczęsciej sie uspokaja. Aczkolwiek od dawna w sumie staraliśmy sie jej nie ustępować we wszystkim, a łatwo nie bylo - jest jedynaczką i u rodziców i u dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy mała zrobi coś po twojej mysli czy jakiś postęp to celebruj to bij brawo, przytulaj, całuj.Jak wpada w furię to odwróć sie plecami , nie dotykaj, nie patrz na nią, nie odzywaj sie. To sie uspokoi i zobaczy że aby mama sie nią interesowała i przytulała itp. trzeba być grzecznym. Tylko to minie troszke czasu póki połapie. U mnie zadziałało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warmianka - staram sie robic dokładnie jak ty :) I skutkuje. Mimo małych buntów ogółem mam grzeczne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GONIA-zle przeczytalas,nie ona ale ja mam brata ktory ma 2 latka:) a co do tego przeczekiwania histerii to mam nadzieje ze pomoze,ale ilez to mozna!to juz tak dlugo trwa,a ona jest coraz bardziej niegrzeczna,coraz bardziej jej wszytsko przeszkadza.nawet gdy swieci slonce,to wtedy widac kurz w powietrzu,a ona sie wscieka bo te pylki kolo niej lataja,albo ze jakis paproszek przyczepil sie do jej dloni,no damuleczka nr 1! czasem juz nie mam sil sie wsciekac i sie tylko smieje z niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J A N A :) Skutkuje, ale pod warunkiem, ze sie wczesnie zacznie stosować daną metodę. Im starsze dziecko, tym trudniej, bo jakieś nawyki już weszły mu w krew. No i wazne, zeby wszyscy którzy mają do czynienia z dzieckiem obrali jeden front, no ja mam ten luz , ze moja tesciowa (opiekuje sie mała na co dzien) jest nawet bardziej wymagająca niz my z mezem. Wiec teoretycznie przy nas ma wiekszy luz i na wiecej sobie pozwala, a przy babci to jest dosłownie owieczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoździkowa
goniu, jak to możliwe, że twoje dziecko bedzie młodsze o niecałe 5 miesiecy od starszego ? urodzisz je w połowie ciąży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wlasnie wydaje ze ona jeszcze nie rozumie ze to jest "be" a to "si".ostatnio porazila mnie pradem bo mylam kuchenke i akurat pstryczka dotknelam ktory gaz podpala,a mala podeszla i nacisnela guziczek.albo o malo co nie wylala na siebie wrzatku bo nie rozumiala ze woda ktora sie gotuje jest goraca i musiala za wszelka cene go dotknac.w ostatniej chwili ja zabralam.albo histeria jest gdy piekarnik mam wlaczony a ja podchodze do niego,ona oczywiscie wszedzie musi isc za mna i tez nie raz o malo co do nieszczescie nie doszlo.niczym sie nie pobawi,chyba ze na chwile jak ja siedze i niczego nie ruszam,bo jak sie rusze to ona za mna i musi miec to co ja mam w reku. czasem mysle ze ona ma ADHD ale takie dzieci podobno nie dokanczaja tego co zaczna a ona znowu jest bardzo dokladna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ten sam problrm z moim malym staram sie od dawna stosowac metody takie jak wyzej napisaly dziewczyny i po malutku skutkuje, choc u mnie najgorzej jest w sklepie, gdy nie ma wozkow, wtedy jest naprawde ciezko bo przeciez wszystko jest jego, dzis tez tlukl rekami po podlodze bo on nie pojdzie za reke i koniec, no i ja tak stalam, ludzie sie patrzyli, on wil sie po podlodze, az mu przeszlo, no ale mile uczucie to nie jest, szczegolnie gdy wszyscy komentuja, ze w dupe by dali i y sie uspokoil :( a co do kuchenek, piekarnikow itp to ja gdy wlaczam wsadzam malego do fotelika lub lozeczka i niech sie bawi, czsem piszczy jak szalony ale po chwili zajmuje sieczyms i jest ok, to jedyny sposob zeby mniec chwile dla siebie, a on jest bezpieczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziorna już doczytałam:) ale ze mnie gapa No a gdybyś kupiła małej np. plastikowe garnuszki (jak Ty gotujesz, to ona też, tyle , że w swoich garnuszkach dla lalek - może używać do tego paluszków, chrupek) Możesz też jej kupić plastikową suszarkę, kosmetyki dla dzieci - niech robi to co Ty tylko "na niby". Tak poradzili sobie ze swoją niesforną córą moi sąsiedzi. takie zabawki nie są drogie - suszarka ok. 7-8 zł. Są też plastikowe żelazka i takie tam. Warto spróbować - kupić jedną zabawkę, np. zelazko i Ty zaczniesz prasować, a jej daj jej ubranka, albo ubranka lalek i tez niech "prasuje" - powiedz jej, że nie zdążysz wszystkiego sama i czy ci pomoże swoim żelazkiem. To taki mój pomysł - może się sprawdzi>....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOBRY POMYSL:) ale nie wiem czy u mnie sie sprawdzi,bo wiem jaka ona jest,nie zastapie jej niczym to czego ona akurat chce.jak obieram ziemniaki to kuca przy mnie i wrzuca mi nieobrane do obranych.juz jej nawet dawalam miseczke z ziemniakami osobna,ale nie,ona musiala mi wrzucac do garnka i tyle. to jest taka mala wredotka.jak ja o cos prosze to mi robi na przekór.np chce zeby mi podala pilota,to wezmie go w reke ,powie po swojemu\"nie\" i go schowa za telewizor.a jak sie do niej nachylam i prosze ja zeby mi dala buzi to dostane,ale po ryju od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie czytam i myśle..... a jak ty się z nią bawisz? tzn jakie to sa zabawy? może trzeba ją troszkę wyciszyć?? moja siostrzenica w tym wieku była okropna, po 2 tyg ferii zimowych ze mna wróciła do swoich rodziców naprawiona tak jakby ! bo oni w tydz. zepsuli to co ja z jej babcią naprawiłyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala za bardzo nie lubi sie bawic czyms ze mna,jedynie jak sie bawimy to wlasnie wariujemy a to ja na pewno nie wyciszy. sama nawet jak sie bawi to sie zlosci.wczoraj np,nie mogla wsadzic koleczka na patyczek i ze zlosci zrzucala wszystko pokoleji na podloge i mowila przy tym \"ble\".smiesznie to wygladalo ale wiem ze to wcale nie jest zabawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jej spuscisz
porzadny wpierdul raz czy dwa to sie opamieta. takie dzieci to sa niestety przebrzydle bachory i dobrocia nic tu nie wskorasz. szczerze wspolczuje takiego bachora w domu. i podziwiam za cierpliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRZEPRASZAM BARDZO ALE BACHOREM TO TY MOZE JESTES I SAMA MASZ ALBO BEDZIESZ MIALA BACHORY. JA KOCHAM SWOJE DZIECKO I NIE POZWOLE ZEBY KTOS O NIEJ TAK PISAL. I NIE BEDE JEJ BIC,BO TO NIC NIE DA,A TYLKO BIEDULKA KRZYWDY DOZNA.WYSTARCZY ZE W ZYCIU JESZCZE NIE RAZ DOZNA KRZYWDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziorna - doskonale to znam, Twoja córeczka to typowy \"żywczyk\" z \"Języka Dwulatka\" Tracy Hogg. Koniecznie przeczytaj tą książkę, zobaczysz ile się mądrych rzeczy dowiesz i jak Ci to w życiu pomoże. Ja bez \"Języka niemowląt\" i dwulatka chyba bym oszalała ze swoim Żywczykiem. Dziś ma już 2 latka i 2 m-ce, jest grzeczniejszy i nawet chwilę posiedzi w piaskownicy (ok. 10 min. ale to wielki sukces), ale ten czas od 1,5 roku do 2 to ja długo popamiętam... Pozdrawiam i wytrwałości życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×