żaden facet sie we mnie nie zkochłuje

Nie jestem brzydka ale żaden facet nie szaleje na moim punkcie , jestem zadbana i elegancka. Może powodem jest to, że jestem spokojna i raczej zamknięta ale czy to jest powód, że żadnemu się nie podobam ? Byłam na imprezie i pewien młody mężczyzna , przystojny, ładny i kulturalny uśmiechał się do mnie i często rozmawiamy bo znamy się wcześniej. A on poszedł do jakiejś młodej dziewczyny z kolczykiem w pępku i bawił się z nią a mnie nawet do tańca nie poprosił.To było straszne :-(

Taka dola paszteta, musisz się z tym pogodzić

nie uważam się za paszteta bo zauważyłam że brzydsze dziewczyny ode mnie mają wielbicieli a ja nie :-(

To, że Ty sie za paszteta nie uważasz, to ja wiem. Ale widocznie obiektywne zdanie zewnętrznych obserwatorów jest inne

Dawaj foto z karteczką

nie dam zdjęcia ale jestem podobna do Marysi Niklińskiej ale nie będę się upierać może jestem pasztetem ale na pewno powinien się znaleźć chociaż jeden facet

mam to samo...:( a do brzydkich nie naleze wszsyscy sie dziwia ze jestem sama

Bądż dobrej myśli - może kiedyś, za jakiś czas, jakiś leekko łysiejący facecik 165 cm wzrostu i 90 kg o pociętej bliznami tradzikowymi twarzy, pinglach jak denka od sloika, żółtych żebach i silnym nałogu alkoholowym do Ciebie zagada. A wtedy już pójdzie z górki

bo właśnie niektórzy prymitywy myślą, że jak nie ma faceta to musi być brzydka i pasztet. Jakoś wszystkie moje brzydkie koleżanki powychodziły za mąż a mną żaden się nie interesuje :-(

A moze sie interesuja Toba, ale Ty tego nie widzisz?

żeby mi chociaż ktoś kwiaki kupił :-( Jestem wykształcona, szczupła, elegancka, zarabiam i taki kretyn nawet do tańca mnie nie poprosił :-(

poka fote to ocenimy dlaczego tak jest hahahahha

boszszszszsz......a tak mi się podobał :-(

bo nie lubisz robic lodow dlatego faceci cie unikaja

facaeci się nie zakochują,zawsze chodzi o sex ,gotowanie -sprzątanie,albo kasę

zaraz fotkę, nie mogę się ujawniać ,jestem poważną kobietą, mam prawie 24 lata, 165 cm, 55 kg, włosy cynamonowe długie, ciemne brwi, niebieskie oczy może za dużo ważę ? co mogę poprawić w swoim wyglądzie ?

ty pustaku

tam ktoś się podszywa, żebym się oddała, to nie prawda

Zdecydowanie musisz schudnąć!

Dziewczyno widocznie trafil swoj na swego.Moze tamta jest totalna kretynka a twoj znajomy rowniez?Moze tamta byla pusta i brzydka ,on to samo wiec wolal ja niz Ciebie,ladna i zadbana,wyksztalcona i myslal ze u Ciebie nie ma szans?Roznie bywa.Moze wszyscy po prostu sadza ze taka swoja niesmialoscia pokazujesz ze Ci nie zalezy,ze wszystkich traktujesz obcesowo?Pamietaj ze wyglad nie jest najwazniejszy a charakter.

masz w oczach ten desperacki krzyk "poderwij mnie" facet to wyczuwa,popracuj nad tym,nikt nie lubi desperatek.

nie lubią albo onieśmiela ich widok eleganckiej kobiety. Ja do pracy zawsze chodzę ubrana elegancko i kiedy idę w takim stroju po mieście wszyscy na mnie patrzą ale nikt mnie nie zaczepi a jak idę bardziej na luzie to faceci się do mnie uśmiechają, zagadują. A w moim miemaniu w szpileczkach wyglądam o niebo lepiej niż w adidasach.

cwicz duzo to dojdziesz do mistrzostwa http://www.smog.pl/wideo/9413/ekstremalnie_glebokie_gardla/ w te klocki

chyba tamari masz rację prawda jest taka że nie potrafię nawiązywać dobrych relacji międzyludzkich i za mało się uśmiecham czyli jestem przegrana :-( a o fajnym facecie mogę sobie tylko w nocy pomarzyć, niestety :-(

nie przejmuj sie , u mnie było podobnie miałam znajomych ,kolegów a co do zakochania we mnie chetnych nie było, przyszedł czas że znalazł sie ten jedyny co na rekach mnie nosi i świat rzuca mi do stóp a tłucz to sobie tak że po co ci jakieś tam namiastki milości kolejne flirty , poczekaj na ta jedyna prawdziwą milość, ==po kilku latach sie okazało że moj dobry kolegą sie we mnie podkochiwał ale bał mi sie do tego przyzna.ć , bo bylam taka niezależna i jak sam twierdził nie zasługiwał by na mnie

Kasia Ulala ....ja jestem chętny ;):)

A skąd piszesz Kasiu? Może studiujesz na jakiejś uczelni technicznej?

a ja lubie pasztet.......w bułce:):) z ogorkiem jeszcze:D

Kasiu , twoje kolezanki za pare lat beda sie rozwodzily a ty dopiero bedziesz brala ślub ,spoko.