CAMP NOU-śnisz mi się...

Chyba masz rację, CAMPUŚ poprawiał mi nastrój swoim prostactwem, nie sądziłam, że ktoś naprawdę ma takie poglądy. Ale on albo genialnie udaje takiego, albo (co jest gorsze), taki jest.

udaje

poczekamy, zobaczymy

milosc go odmieni

witam:),jest tu kto?

chyba CAMP-a gdzies wcieło :)

może ma coś do roboty;)?

Troche dzisiaj zakręcony ten poniedziałek, to fakt :o Kłaniam się uniżenie )))

Wow. Pan czarny charakter potrafi być miły. LENI J.-->szacun:)

>> Pan czarny charakter potrafi być miły Ja tylko tak udaje. Nie jestem miły.

to nie moja zasługa:) jest świetnym facetem,zawsze to wiedziałam;) CAMP-ale znajdziesz chwilkę dla mnie?

>. jest świetnym facetem,zawsze to wiedziałam Dementuje. Nie jestem świetny. Jestem nudny i przewidywalny :o >>CAMP-ale znajdziesz chwilkę dla mnie? Oto jestem

miło mi bardzo:) masz może jakiegoś zwierzaczka w domu?;)

Nie :( Kiedyś miałem psa, ale pewnej niedzieli byłem bez grosza przy duszy, a jeść się chciało... no i przerobiłem mojego dżekiego na kotleciki i zrazy. Troche mu się to nie podobało na początku, ale potem już nie protestował. Dobry z niego psiak był. Dosłownie i w przenosni :(

CAMPUŚ - ty to chyba chory jestes !!!!!!!!!! a może mamusia cię nie kochała. chociaż z drugiej strony niezły z ciebie prowokator.

jak butzrazasz ja do siebie

Trzymam kciuki za Was Tak lubie dobre zakończenia

Camp Nou a ta Leni to musi byc zdesperowana muszelka oj musi ja swedzic

CAMPUŚ kici kici gdzie jesteś????????? :-p

No przeciez żartowałem. Nie zjadłbym psa :o Co innego kota

Kiedy jeszcze żartowałeś??

Polecam kanarki Spadam bo mi sie nie chce pisać:P

:) Camp jak miło, że jesteś miły ;)

miauuuuu

>> Kiedy jeszcze żartowałeś?? Jak mówiłem, że mi sie podobasz

Mi tego nie mówiłeś buu

;-)

nie lubię poniedziałku:( a co do psa to trzeba było iść do Caritas-u,tam by Cię nakarmili:D:D