bulimistrz 0 Napisano Lipiec 24, 2008 Hej, byłem z MOją wspaniała kobietką 5 lat, byłem jej pierszym facetem na tak długo i zaczliśmy chodzic jak miała 16 lat. 2 lata temu poszła na studia do miasta odddlaonego o 200km odemnie, Jak kupiłem miszkanko i zaczynaliśmy \\\"cos\\\" współnie planować lecz widzielismy sie jedynie w weekendy, na poczatku było Ok, jednak z czasem zaczeło sie psuć. Od maja była tragednia , cały czas kłótnie itp itd. Ona postanowiła ze spróbujemy separacji. Teraz widze jakim idiota byłem poniewaz w tym czasie zamiast naprawiać błedy , bardzie je powiekszałem. .....dzwonilismy do siebie co jakis czas ale rozmowy były typu ...co u ciebie/ u mnie aha Pa. potem były kłótnie i .....KONIEC..postanowiła ze mna zerwać. Oddała mi klucze od mieszkania i wzieła wszystkie rzeczy. Na początku nie przejmowałem sie tym ale teraz po 3 miesiacach wariuje. Ostatnio zaczlismy sie znowu widywać. Kupiłem jej piekne kwiaty powiedziałem ze znam swoje błedy i sie zmianiłem Dla niej. Ona powiedziała ze jeszcze potrezbuje czasu, bo jak teraz sie zejdziemy to na zawsze \\\"cyt\\\" .. Wczoraj mi powiedziała ze jestem cudowny,idealny ale musi miec czas ....Ostatnie co mi pozostało to siedziec cicho i czakac na jej reakcji ale.. czy to dobre rozwiazanie??? Czy czas nie zniszczy wszytskiego?? Kocham JA niesamowicie i zrobie dla niej wszystko .. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach