Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja jako świadek

sprawa rozwodowa kochanki mojego męża

Polecane posty

Gość moje zdanie w tym
ja jako zdradzana żona , przeprowadziłabym rozwód z orzeczeniem winy, tylko z orzeczeniem winy oczywiście że na świadków powołam też wieloletnią kochankę , jej męża i jej dorosłą córkę, bo oni wszyscy znają prawdę co ta kobieta robiła z moim jeszcze mężem., czyli są dobrymi świadkami. Spodziewam się że nie wzbudzi w nich zachwytu ten fakt, ale to nie ja mam powód do wstydu, tylko ta kobieta Jeśli mój mąż chce uniknąć takiej sytuacji, to niech dobrowolnie przyzna się do winy i dobrowolnie zgodzi się na rozwód z orzeczeniem jego winy, wtedy świadkowie nie będą potrzebni. I dodam że ta kochanka męża, jej mąż i córka nie mogą skłamać i zasłonić się niewiedzą, bo mam na to dowody że wiedzą. a w twojej sytuacji pomogłabym tamtemu mężowi poprzez powiedzenie prawdy, że to ona była kochanką, bo sąd tylko o to będzie pytać. I dopilnowałabym aby twój mąż też potwierdził prawdę, skoro taka jest prawda. To są konsekwencje zdradzania, i niech twój mąż zmierzy się z nimi. Drugi raz poważnie się zastanowi zanim zdradzi, bo już będzie wiedział że są konsekwencje, dobrze mu to zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jako świadek
tak też zamierzam zrobić będę mówiła to co wiem, mój mąż też powie prawdę- jestem o tym przekonana i nie mam zamairu stać pod drzwiami i nasłuchiwać co będzie mówił tej "osobie" nie ujdzie wszystko płazem. skoro wlazła w buciorach w moje życie, ja powiem nie więcej tylko tyle ile wiem i co jest prawdą a co z robie z moim małżeństwem to inny temat nad którym na razie nie mam zamiaru się "rozwodzić", pożyjemy- zobaczymy nie chce się tylko jej przyglądać, bo robi mi się wtedy niedobrze-że on mógł się nią zainteresować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jako świadek
i w końcu dostałam wezwanie do sądu... jako świadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exs
Masz słuszną rację jeżeli weszła w twoje życie z buciorami i chciała rozwalić małżenstwo -twoim moralnym obowiązkiem i męża jest powiedziec prawdę szczerą chocby była najgorsza ,a twoje małżenstwo przetrwa życzę Ci tego z całego serca.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exs
Zawsze pomyśl że Ty jesteś zawsze i tak lepsza pod każdym względem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jako świadek
już po i jeśli kogoś ma to spotkać powiem, że poszłabym tam jeszcze raz gdybym musiała... trzeba przedstawić po prostu suche fakty... i było bez emocji... może dlatego że miałam czas żeby przygotować się psychicznie i może dlatego żeprzy okazji wyszlo kilka "drobnych" faktów z zycia tej "pani"... m.in. to że jej skończone studia prawnicze to wykształcenie tak naprawdę średnie niepełne... :D i takie tam.... :D jej ego które normalnie unosiło się metr nad nią tym razem było metr ale pod jej stopami i jakoś nie dało rady przebić się wyżej :D uwierzcie, nie jest tak źle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołka
Witaj, ciesze sie ze jakos to przetrwalas. Mam do Ciebie pytanie, czy Twoja obecnosc byla pomocna w sprawie tzn czy pomogla temu mezowi, czy uzyskal rozwod z orzeczeniem o winie? Pytam pod katem mojej kolezanki ktora maz zostawil z 2 dzieci i oficjalnie ciaga sie z kochanka po imprezach rodzinnych, mieszka z nia. Czy zdrada jest w ogole brana pod uwage przy rozwodzie, jak to jest? Czy moja kolezanka moze przez to wyegzekwowac wieksze alimenty? Dodam ze jak ich zostawil (ok pol roku temu) nie placi nic na dzieci, drugie dziecko urodzilo sie miesiac temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jako świadek
wiem że jej mąż płaci alimenty na dziecko i NA NIĄ! do czasu orzeczenia o winie... ona nigdzie nie pracuje, nigdy nie pracowała...to typ "księżniczki" polującej na facetów z grubym portelfem nie wiem czy już było orzeczenie o winie po złozeniu zeznań po prostu wyszłam byłam chyba najwaznieszym swiedkiem (mój "mąż" nie dostał wezwania do sądu) koleżance życze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jako świadek
portfelem* :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez uwazam ze jak sie kocha
to sie nie zdradza, a skoro ona poniosła kare, to chyba i ten wiarołomny mąż tez powinien. piszesz,ze romans o niej świadczy, o nim świadczy tak samo. Byliście rok małżeństwem i juz zdrada? Szybko.Nawet bardzo szybko. Zwłaszcza jak to bylo małżeństwo z miłości. Ale nie wnikam. Nie moje akwarium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jako świadek
ja go wcale nie usprawiedliwiam, nie mam zamiaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie.. jesli kochanka byla by dla niej czlonkiem rodziny to ma prawo odmowic.. ma prawo odmowic rowniez wtedy jesli obawiala by sie ze jej zeznania narazily by bliska osobe na koszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×