Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

izis888

Kto na 2010??

Polecane posty

Gość motylek_85
Nie tylko ty masz problemy z tańcem faceta... u mnie to samo, w sierpniu byliśmy na weselu i jak oglądałam potem kasete to omało co nie popadłam w depresje - ja sie ruszam a ten mój stoi obok i tylko rękami rusza - matko jak to wyglądało. dlatego tez postanowiłam ze zapiszemy sie na kurs, ale to w styczniu gdzies, bo jak zaczniemy teraz to do czerwca 2010 pewnie jeszcze wszystko zapomni ;/ a jesli chodzi o pierwsza piosenke to podoba mi sie WIELKA MIŁÓŚĆ S.Krajewskiego ale to jeszcze się zobaczy ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GdybyByloTak :) wlasnie ja tez nie chcialabym kamery no ale coz...wszyscy sie uparli :P a co do tanca to mi nawet nie mowcie, bo jak widze, gdy on rusza tylko rekami albo schyla sie do mnie jakbym byla jakims mikro krasnelem to dramat :P jest wyzszy ode mnie TYLKO o 23 cm a schyla sie jakby to byl co najmniej metr :D Brzoskwianka_27 nie smuc :) najwazniejsze ze sie kochacie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi mój przyjmuje postawę bokserską, jakby miał mnie zaraz znokautować ;P Dziewczyny, a co sądzicie o tej sytuacji, którą wcześniej opisałam? O tm kuzynie i w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzoskwianka_27
my juz poszlismy na kurs zeby do wesela fajnie sie ruszac i cos tańczyc wiecej niz "jeden na jeden" 2,5mca trwa jeden stopień po którym srednio umiesz:-/ wiec czasu wszystko potrzebuje a do sllubu mozemy wykupic indywidualne godziny gdzie babka skupia sie tylko na nas i do naszej muzyki układa nam choreografie ale to dopiero około lipca-sierpnia:) no i ahaaa przerwa w wakacje jest wiec znowu dwa mce odpadaja w cwiczeniach na kursie:-/ a czas leci....dziewczyny to jest na prawde dramat jak on sie rusza:( wiec mi sie nie dziwcie ze juz zareagowałam z tym kursem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GdybyByloTak no jesli oni maja wesele 2tyg przed Wami to pewnie przyjada wczesniej Was zapraszac, o ile w ogole beda. Jesli Was zaprosza to, pasuje zebyscie i Wy ich zaprosili :) no ale skoro mowisz, ze sie nie wybierasz tak czy tak na ich wesele to badz pewna, ze jak Ty nie przyjdziesz to oni mimo zaproszenia tez sie nie zjawia :) wiec raczej tak czy tak nie bedzie ich na Waszym weselu :) dobrze rozumiem?? a z rodzicami sie lepiej nie kloc, bo wiesz dla nich to tez wielkie przezycie- uczestniczenie w przygotowaniach :) trzeba sie tez troche z nimi liczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, żeby to tak prosto wyglądało. Ten kuzyn to nawet nie wie, gdzie ja mieszkam, z kim i raczej też nie wie, że wychodzę za mąż. I to nawet nie o to chodzi, bo owszem, jakby nas zaprosił to pewnie byśmy poszli i się zrewanżowali również zaproszeniem. Ale moi rodzice (głównie moja matka) stwierdzili już teraz, że to trzeba od razu ich, jego rodziców, drugą kuzynkę z mężem i jej rodziców i kogoś tam jeszcze (bo to "tamta" część rodziny). I w ten sposób okazało się, że to oni nam listę całą ustalą (matka to od razu chciała też ze strony narzeczonego listę robić...), salę wzięliśmy złą, z nikim się nie liczymy, nie chcemy rodziny zaprosić i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek_85
Moim zdaniem nie ma sensu zapraszać kogoś kogo się 15 lat nie widziało ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybybylotak - a do kiedy macie podac ficjlna koncowa liste osob i gosci? .. bo my np. do ostatniej środy przed weselem.. wiec jesli macie podobny termin to mozesz ewentulanie poczekac i zob czy oni was zaprosza!:) ... ale tak jak oleum mowi- jak oni was zaprosza to idzie bo potem wyjdzie tak, ze wy nie bawiliscie sie na ich weseleu a oni tak tak sie wprosza! ... a kogo Wy bedziecie procis od strony tego kuzyna to poczekajcie!:) bo jesli on np. zaprosi TYLKO was i co najwyzej rodzicow to wy wyslijcie w zaproszenia tak samo!:) poprostu zrewanzujcie sie doladnie tym samym!:) ... choc nadal liczmy ze was poprostu NIE ZAPROSZA!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GdybybyłoTak - i NIE PRZEJMUJ sie prosze komentarzam rodziny.. oni zawsze beda miec swoje zdanie! .. niestety czasem je chca nazucic a czesem odpszczaja...rodicie mimo wszytko maja inne wyobrazenie o slubie i weseleu.. ale to w koncu wasz najwaznjeszy dien wiec mozecie pojsc tylko na kompromis ALE nie podozadkowac sie! .. jesli nawet rodzicie dokladaja sie do wesele wcale nie znaczy to ze maja wam ukladac cala liste osci itd.! slub nie ma byc jakas trauma tylko najpiekniejszym dniem i ma scalac a nie rodzielac rodzine!:) miwoe Ci ucha do gory'! i spokojnie wytlumacz odzicom swoje racje, napeweno zrozumieja!:) w koncu nie beda placic za wesele na 180osib! przedstaw im gotowe wyliczenia i peweni zaraz przejdzie im ochota na 'pielgrzymkowe' weselicho"!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, termin mamy na tydzień przed weselem, więc na razie nawet nie chcę o tym myśleć, a mimo to już kłótnie wielkie. Wprosić się nie wproszą, nawet sobie tego nie wyobrażam. Tylko jak już prosić, to va bank - wszyscy albo nikt. A tu jeszcze kuzyn ma brata, kuzynka też, jest jest z tamtej strony jeden kuzyn, wszyscy dorośli, z dziewczynami/żonami. Ich rodzice. No szok, ile osób powinnam brać pod uwagę z powodu jednego wyimaginowanego zaproszenia! Przepraszam, że tak Wam truję, ale strasznie się przejmuję. Niestety wiem, że im bliżej do ślubu tym więcej będzie takich rzeczy, o które moi rodzice będą mieli pretensje. Tacy są. Na pewno nie będzie "Cudownych rodziców mam" na moim weselu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaanula
u mnie rodzice na razie nie robią zadnych niemiłych ruchów, za to ciotka i babcia strasznie sie wtrącaja, że dlaczego wesele tu a nie tu, le osób bedzie dlaczego 80 a nie 100 itd, na razie sie tym nie przejmuje bo o moja sprawa, ale podejrzewam ze jak tak beda truc mi na weselu to mi bedzie przykro i sie zwyczajnie wkurze!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek_60
Dziewczyny a co sądzicie o tym by zamiast kwiatów przed kościołem - goście przynosili jakieś zabawki (np. maskotki) czy słodycze dla dzieci z domu dziecka? spotkałyście sie już z czyms takim na weselu znajomych/rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj motylku w naszym gronie:) Dziewczyny czasem sobie mysle ze moze za bardzo przywiązujemy wage do mało waznych rzeczy, tzn w tym dniu najwazniejsze jest ze bierze sie slub z ukochana osobą, a nie jak wyjdzie 1 taniec itp. Ja oczywiscie tez mysle o tym wszystkim, ale moze nie warto tak sie przejmowac bo sie tylko człowiek niepotrzebnie nastresuje......hm tylko czy to wogule mozliwe? Ja słyszałam o przypadku gdzie młodzi zamast kawiatów chcieli kupony totolotka, a inna para przybory szkolne( zeszyty, kredki, farby itp) i potem oddali to do domu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby tak było ja mysle ze to bez sensu zapraszac na wesele kogos kogo nie widziało sie 15 lat. Przecierz to dla ciebie ktos zupełnie obcy! Co z tego ze jakas tam kuzynka czy kuzyn jak nie utrzymuje sie z nim kontaktu? Ja gdybym chciała tak pozapraszac całą rodzine to bym musiała zrobic wesele na 200 osoób jak nie wiecej, a na cos takiego to nas nie stac. Moim zdaniem twoi rodzice przesadzają, nie wiem moze chca sie pochwalic przed rodziną jaką mają piękną córke. Postaraj sie nie kłócic z nimi tylko stanowczo powiedz ze zdecydowałiscie ze bedzie tak a nie inaczej i koniec tematu. Wiem ze to trudne i ze rodzice potrafia czasem wkurzyc człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiście byłam na weselu u kuzyna, który właśnie zamiast kwiatów chciał przybory szkolne dla dzieci z pobliskiego domu dziecka... Uważam to za bardzo dobry pomysł, choć sama się na ten nie piszę, bo nie chcę aby było, że za Nimi to robimy... Planujemy poprosić gości o wsparcie finansowe na nową drogę życia... I nie uważamy, że jest to jakaś karygodna zbrodnia, bo kto chce dostać toster czy 3 żelazka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GdybyByłoTak my też nie będziemy mieć kamerzysty... Choć znając życie tata każe któremuś z moich braci biegać z Nasza kamerą, ale jakoś się z tym pogodzę... Najbardziej nie mogę sobie wyobrazić z tego całego dnia właśnie wspomnianego przez Was pląsania z ukochanym... A tak to obawiam się, że nic mnie nie zaskoczy negatywnie... Choć jak myślę o tym całym tańczeniu to pociesza mnie fakt, że będę mieć suknię do ziemi i nikt nie będzie widział jak nie wpasuje się w jego kroki... :D Będzie dobrze... Znając życie więcej się napanikujemy niż to warte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny! Nasi znajomi włożyli do zaproszeń karteczkę, że zamiast kwiatów będą zbierali datki na Dziecięcy Oddział Onkologiczny. Przy składaniu życzeń świadkowa miała w ręku puszkę. Oczywiście praktycznie wszyscy się dostosowali. My chyba nie będziemy o nic takiego prosić, bo i tak już mamy mocno \"udziwnione\" wesele, jak na polskie standardy ;) Chociaż na pewno, jeśli ktoś nas będzie pytał o prezenty to powiemy, że wolimy koperty. Już jakiś czas razem mieszkamy i sprzętów trochę się nazbierało, a po ślubie może zaczniemy myśleć o jakiś własnych czterech kątach, więc pieniądze się bardzo przydadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam szczerze dziewczyny ze ja niewyobrazam sobie swojego slubu i wesela bez kamerzysty. To jest pamiatka na całe zycie i to jaka fajna. mozna sobie usiąsc za 20 lat i obejrzec, powspominac, popatrzec jak wszyscy wygladali. Ja ostatnio ogladałam film z wesela mojej cioci na którym miałam 5 lat. Niezle sie usmiałam:D A jak po moim slubie stwierdze ze film mi sie nie podoba to go schowam głeboko do szafy i tyle:) ale oczywiscie kazdy moze miec własne zdanie :) aaaaanula suknia prosta i jednoczesnie elegancka, ale 7000 to ja bym w zyciu nie dała!!! Co za koszmarna cena!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby tak było ja tez uwazam ze pieniądze to najlepszy prezent na slub bo to własnie one najbardzie sie przydadza młodej parze, a nie 5 kompletów poscieli. Ja tez najbardziej licze na pieniądze bo wiadomo ze to ich najbardziej brakuje młodym ludziom na starcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaanula a pytałaś się gdzieś, gdzie szyją sukienki ile kosztowałoby uszycie takie? Myślę, że koszt byłby o wile tańszy :) Jeśli chodzi o taniec . . . jakoś dajemy radę :D Teraz w czerwcu jedziemy na wesele więc potrenujemy, a później mama mojego K. powiedziała że nas trochę podszkoli w tańcu :P No i przed ślubem planujemy iść do zaprzyjaźnionej nauczycielki tańca, ktora wymyśli dla nas jakiś łatwy układ na pierwszy taniec :) Co zamiast kwiatów . . . Hmmm My zamiast kwiatów prosimy Gości o kupony Lotto ;) Co do maskotek nie jestem przekonana, bo: Po 1. Chłopak mojej przyjaciółki pracuje w Domu Dziecka i mówił, że jak zbliżają się miesiące w których jest dużo ślubów to zabawek mają po dziurki w nosie. Po 2. Kiedyś zajmowałam się projektem socjalnym, w którym zbierałam z koleżanką maskotki w szkołach do Domu Dziecka i też nie chcieli przyjąć bez dezynfekcji (a podobno darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby . . ) Więc myślę, że jak już bardzo ktoś chce otrzymać zabawki dla Domu Dziecka to lepiej iść do dyrekcji takiej placówki i zapytać czy nie potrzebują jakichś pomocy, np. kredek, pisaków, plasteliny . . to zawsze się przyda :) anik. . . ja również uważam, ze pieniądze to najlepszy prezent dla Młodej Pary. Ja od jakiegoś czasu kompletuję jakieś drobiazgi do domu i byłoby bez sensu gdybym dostała jeszcze np. 2 czajniki bezprzewodowa i 3 żelazka :P Bo co później z tym wszystkim robić? :D Wiem, że pisałam, ze darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, ale pieniążki bardziej się przydadzą. Dlatego mam taki fajny wierszyk dołączony do zaproszenia :) Ależ się rozpisałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam się do grona ślubujących w 2010:) Ja co prawda dopiero październik, ale czas tak szybko mija:P Zresztą Ci, którzy mają za sobą już wstępne formalności - typu sala, czy fotograf, wiedzą, że takie rzeczy załatwia się z dużym wyprzedzeniem. Ja chciałam 4.09. 2010 - ale kiedy robiłam rekonesans sal w lutym, nie było już miejsca:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziulek my tez chcemy kasę i tez chcemy dac jakos gosciom do zrozumienia zeby nie wyskakiwali ze sztuccami i poscielą:-/ a podobno rodzina mojego J przoduje w takich mega swietnych preentach...prosze Cie napisz ten wierszyk w którym mozna im dac delikatnie to do zrozumienia...W zeszłym roku byłam swiadkiem na weselu mojej kumeli i tez dostali jakies fajne prezenty w stylu filizanki di niczego nie przydante w swietnych burych kolorach....poszły na Allegro,Kaska chyba ze 3 miesiace swoje slubne prezenty sprzedawała...tez tak zrobie jak ktos mnie uszczsliwi czyms mega fajnym i diznajnowym hehehe ale jestesmy wybredne....i warunki prezentowe stawiamy gościom:) a ja juz na maxa:) Panna Młoda potwór:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie będzie tak źle, wystarczy stanowczo odpowiadać, że wolicie pieniądze, jakby ktoś pytał. No i nastawić najbliższych (rodziców, rodzeństwo), że jakby ktoś ich pytał, czego Wam brakuje, żeby tak samo odpowiadali. Szybko się drogą pantoflową po rodzinie rozniesie, a kto będzie chciał kupić prezent to i tak kupi ;) Witamy nową, październikową Pannę Młodą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzoskwinka_27 oto wierszyk z prosbą o pieniążki: Będzie dla nas największą radością, jeśli zaszczycicie nas swą obecnością! Gdybyście jednak chcieli prezentem nas uraczyć, miło nam będzie banknocik w kopercie zobaczyć :) A tutaj z prośbą o kupon Lotto zamiast kwiatów :) Goście drodzy, Goście mili! Radość byście nam sprawili, Zamiast kwiatków - które zwiędną, Cieszyć oczy krótko będą, Niechaj każdy Gość jak może, Szczęściu młodych dopomoże, W kolekturze inwestując, Kupon Lotto nam darując!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaanula
madziulek co do sukienki to pewnie za rok bedzie tansza, ja na razie nie mam zamiaru tak juz se na serio rozgladac bo akurat jesli chodzi o suienke to jest jeszcze sporo czasu :) mysle ze zmoja przyszła swiadkowa jakos w wakacje sie zaczniemy rozgladac ale tez niezobowiazujaco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. U mnie dzisiaj pochmurno i leje :( okropnie sie czuje w taka pogode.....eh jeszcze mi tak jakos smutno bo nie zobacze sie dzisiaj z moim D. bo pojechał na studia i nie ma mnie kto przytulic:( Całe szczescie jutro go zobacze:) A dzisiaj siedze w domu w szlafroku i tak sobie mysle co tu zrobic zeby sobie poprawic humor...hm moze pomaluje paznokcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaanula
a u mnie swieci słonce, ptaszki spiewaja a ja czekam piorac i gotujac az mój narzeczony wroci wreszcie z pracy;/ ale na szczescie potem idziemy sobie napiwo i moze tance jakies ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj w pracy do 21 :/ A moje kochanie pojechało zmienić opony, odwiedzić dziadków i pewnie potem będzie się lenił przed komputerem, aż nie będzie musiał po mnie przyjechać hehe Pogoda też u nas się popsuła, zachmurzone niebo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×