Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

izis888

Kto na 2010??

Polecane posty

Laura bardzo mi przykro z powodu Twojej sytuacji:( fakt ciężki orzech do zgryzienia z tymi podziękowaniami. Nie wiem jakbym się zachowała w takiej sytuacji! Jeżeli ostatecznie zdecydujesz, że nie chcesz dziękować swoim rodzicom to zawsze możesz przyszłym teściom podziękować już prywatnie po weselu, a na weselu można tylko odśpiewac sto lat i wznieść toast na jednych i drugich rodziców, bardziej neutralnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura189- no sytuacja nie do pozazdroszczenia;/ Ale ja bym jednak zrobiła to podziękowania- sama piszesz teściowie to wspaniali ludzi. Im się to należy w szczególności. Na szczęście z tego co piszesz już z mamą nie mieszkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura przykro mi, ale zobaczysz bedzie wszystko ok tylko nie daj sie zwariowac :) i cale szczescie, ze nie mieszkasz z mama. Miarka ale fajnie z tym wyjazdem do domu rodzinnego ;) od poczatku mowilam, ze to fajowy pomysl :D U nas na razie przestoj z przygotowaniami...bo sesja mnie goni :o cholerka nie wiem juz w co wlozyc rece, a tak bardzo chcialabym zdac wszystko teraz a nie we wrzesniu zaprzatac sobie glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy na tak długo się nie rozstawaliśmy od kiedy mieszkamy razem;-) Ale szybko przeleci jeszcze tyle załatwiania. W sobotę mam panieńskie- będzie duuuuuuużo tequili:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No koniec poradni- dzięki Bogu;-) Na konie c musieliśmy śpiewać;-) myślałam że już nie zdzierżę:-D Ale mamy już wszystkie potrzebne dokumenty do ślubu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka...jak ja Ci zazdroszczę:) nam brakuje właśnie poradni...ale wykombinowałam,ze pójdziemy w lipcu-przed slubem tak aby za dużo nie było tych spotkań...bo jak słysze o wykresach i innych głupotach na tym kursie ehh my w poniedziałek idziemy do USC mieliśmy wczesniej ale niestety praca nam nie pozwoliła:( u nas przygotowania jakoś opornie idą...codzienne obowiązki szczelnie wypełniają cały dzień..w weekend trochę prosiliśmy,ale udało nam się roznieść tylko 30zaoroszeń a gdzie reszta...?? do 15tego musimy zdecydować się co z garniturem bo jeśli będziemy chcieli z wybranego salonu to akurat do połowy maja mają super promocje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnia przymiarka za mną. odebrałam dziś butki- bo chce w nich trochę pochodzić. Kupiłam też kolczyki- idealnie pasują do broszki przy sukni;-) Tort i paczki dla gości załatwione. Tort będzie w połowie truskawkowy w połowie orzechowy z alkoholem polany marcepanem;-) http://www.cukierniacamargo.com/ tylko wykończony na bordowo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka fajny ten tort, też mi się podobają te marcepanowe gładzie. Niestety nie znosze marcepanu!! I dlatego mielismy wykonczony bita smietana i zywymi tulipanami. Wstazka tez byla, tylko materiałowa:-) Ale truskawka i marcepan musza byc kuszace, a macie jekies dzieci? Ale się pogoda popsuła i pada- jakby dawno nie padało:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U na się właśnie pogoda poprawiła- słoneczko świeci;-) A dzieci na weselu będzie sporo ok 10 rga. Kuzynostwo od B ma już dzieci;-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś nam topik zamiera. Dziewcyzny pouciekały do tematów z różnych miesięcy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja od kilku dni bezrobotna jestem!!! takie mie piekne pozegnanie w pracy zrobili ze az mi sie lezka zakrecila w oku.... a co do slubu to bylismy wreszcie u ksiedza!! i wszysto juz zalatwione w tym temacie- a ja bizuterii nie moge znalezc!! tzn wiem czego chce ale nigdzie tego nie ma :( juz prawie wszyscy zaproszenia tylko jedno małzenstwo nam zostało. Miarka bardzo ladny tort ale ja mam taka sama sytuacje jak poprzedniczka- nie cierpie marcepanu i na wierzchu bede miała bita smietana i do tego takie kwiaty jak bede miala w bukiecie- i zastanawaim sie czy storczyki sa trujace.... bo wiem ze roze i tulipany nie sa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noemii14- ja kupiłam kolczyki pod wzór broszki z sukni. I na tym poprzestanę bo nie chcę wyglądać jak choinka;-) A co do kwiatów na torcie- bez paniki. Wiele razy widziałam. I raczej nikt ich nie będzie jadł;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tort nie dla dzieci, bo z alko:-) chociaz moze szybciej posna albo beda sie lepiej bawily:-) zawsze koncowki kwiatow mozna owinac w folie aluminiowa i po problemie. Noemii przypomnij suknie to moze cos doradzimy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alko tylko w części orzechowej;-) Mam w domu tyle alkoholu, że mogłabym sklep monopolowy otworzyć;-) Wszystko już czeka;-) Btw jaką mieliście/macie wódkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt trochę pisze w innych wątkach, ale też nie mam za bardzo o czym pisać. Ślub i wesele poszły w odstawke bo mamy sezon weselno-komunijny. Jedynie byliśmy u kucharki i ustaliliśmy menu i ciasta jakie ma upiec oraz torty. Jeden nasz weselny a drugi na poprawiny jako niespodzianka na 50 rocznicę ślubu moich dziadków;) a u Ciebie Miarka to już szlifowanie szczegółów:-) i wyglądanie pogody:-( można wierzyć w zabobony i postawić buty na parapecie okna;) szkoda, że to jeszcze nie wrzesień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganesh- hehe może spróbuje bo faktycznie boję się o pogodę. A butki już mam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Dzisiaj odebrałam moja suknie i niebardzo wiem gdzie ja trzymac. cyba bedzie wisiała na zyrandolu :D Przedwczoraj mielismy ostatnia wizyte w poradni. Do slubu zostały nam jeszcze 28 dni :) Juz sie nie mozemy doczekac. Narazie nerwy jakos specjalnie niedokuczają, zobaczymy co bedzie dalej. A jak to wyglada u was? Jest stresik?? Macie moze jakies sposoby zeby sobie z nim radzic??? Ja chyba w dzień slubu walne ze dwa kieliszki wódki bo z nerwów zawsze boli mnie zołądek i jest mi niedobrze, a wolałabym tego uniknąc podczas slubu. Tak wogule to nie moge uwierzyc ze to juz tak blisko. Zostały nam tylko jeszcze do załatwienia zawieszki na wódke, chyba to wszystko co nam zostało... hmm.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik- ja z nerwów wczoraj nie spałam pół nocy. Ślub za 2 tygodnie więc nerwy atakują;-) Dziś panieńskie więc może sie trochę zrelaksuję:-) A jutro jedziemy do teściów z moimi rpdzicami omówić resztki spraw związanych ze ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaanula
a my wczoraj zapraszalismy kolejnych gości i powiem wam, ze po takich wizytach odechciewa mi sie wesela, ludzie którzy mają samochody, sami nigdy nie dbali o innych, mieszkaja niedaleko oczekuja od nas ze załatwimy im noclegi tam na miejscu, zawieziemy ich i odwiezeimy i nie wiem co jeszcze.... rece opadają. Strasznie mi takie sytuacje psują radość z wesela, zreszta od dłuzszego czasu tak sie u mnie układa ze mam ochote to wszystko odwołać. Nie wiem skąd sie bierze taka postawa roszczeniowa ze strony gości. My z rodzicami bylismy na wielu weselach w rodzinie, zawsze dojezadzalismy sami. Z narzeczonym jak nie mielismy samochodu to jechalismy pociągiem w tym samym dniu i nie było to dla nas az tak wielkim problemem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miarka- moje staly tydzien i nie pomoglo:-( Zabobon i tyl, no ale jak masz sobie pozniej pluc w brode to stawiaj:-) annulla- to normalka. My mielismy auto zatankowane, kolo 23 przyjechal kolega i rozwozil jak sie zebrala pelna ilosc osob. Wczesniej o tym mowilismy i uprzedzalismy, ze moze byc tak ze trzeba bedzie poczekac dluzej, az auto wroci. Ci co najbardziej narzekali sami sobie w efekcie zorganizowali przejazd, jak ktos specjalnie nie pil to dalismy im po prostu 0,5. Chłopak zrobil chyba z 4 czy 5 kursow przez cala noc. I nie bylo gadania, ze nikt sie nie zatroszczyl, bo bylo:-) A tez mielismy taka sytuacje, ze dlaczego rodzina, ktora przyjechala 200 km ma zapewniony nocleg, a Ci co 40 to juz nie.... Druga rzecz, wez nie sluchaj tego bo serio obrzydzisz sobie ten dzien i tylko wkurzona bedziesz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mnie to odwożenie gości też wkurza. Ja sobie zawsze sama załatwiałam transport chyba że młodzi załatwiali nocleg. A ludzie się teraz strasznie wygodni zrobili- załatw za nich wszystko. Mimo że jest milion innych rzeczy do załatwienia. Będziemy mieć kierowcę, zatankujemy mu autko i coś tam dostanie kasy- na szczęście sąsiad się zgodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaanula
wszyscy mi mowia zeby sie nie przejmowała gadaniem ale na prawde jest mi przykro zwłaszcza ze na prawde mamy teraz problemy finansowe, jakich nie przewidzielismy w momencie rezerwowania sali, poza tym planujemy busa w tamta strone i samochód do rozwozenia ale tylko tych gosci co wiemy ze faktycznie nie maja jak dojechac, natomiast nie mam zamiaru informować tych co maja samochody, ze oni tez sobie moga busem jechac bo bus jest na góra 20 osób a na slubie ma byc 80 - 90 osób wiec bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaanula
dodam jeszcze ze ciotka która tak narzeka ma dwa samochody a jej córka trzeci i wszyscy maja prawo jazdy, wiec na prawde jedna osoba moze nie pic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja bym ciotce powiedziała wprost- że u nich w rodzinie się kierowca znajdzie. Nie można z siebie robić dojnej krowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie, niestety ludziom się w dupach poprzewracało za przeproszeniem. Nie dość że wesele robi się w większej mierze pod gości tj. jedzenie, żeby smakowało, alkohol dobrej jakości, jakieś fontanny czekoladowe , noclegi itp. itd. to jeszcze żeby ich przywieźć, odwieźć i dać coś na odchodne. Nigdy nie byłam na weselu żeby ktoś mnie odwoził, kurcze u siostry na weselu jak była rodzina mieszkająca 300 km od nas, to sobie wzięli własnego kierowce, który ich potem odwoził, poprostu uprzedzili i było dodatkowe nakrycie przy stole dla niego. A tak zmieniając temat no to kochane już niedługo będziemy mieć relację z wesel :) oby wam pogoda dopisała i nerwy nie dawały popalić :) U nas wszystko w miejscu, do października jeszcze kawałek czasu. Załatwiamy narazie poradnie i jak mój N. weźmie sobie jakieś wolne to go zagonie do jubilera wybrać obraczki i do drukarni po zaproszenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaanula
powiedzieliśmy ze nie bedzie transportu, no to sie afera o noclegi zaczęła, bo troje dzieci biorą ze sobą :) pocieszam się, że to chyba choć najbliższa rodzina była najgorsza wizyta, a przynajmniej przy kolejnych rozdawaniach zaproszeń sie takich nie spodziewam. Swoje też musze się nasłuchac od bratowej narzeczonego, która była moją przyjaciółką kiedyś ;) Pocieszam się, że jakbym wzięła cichy ślub też by narzekali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie mi tego trochę brakowało- ale zarazem jestem już zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh to tak bywa niestety, ja tez zawsze sama martwie sie o swoj transport. Ale bylam swiadkiem takiej sytuacji, ze mlodzi musilei zaplacic za taksowke ponad 100 zl gosciom. Czasami chetnie tez bywam kierowca, na poprawiny sama wiozlam czesc gosci rodzicow autkiem:-) To tak na poprawe nastroju zapraszam na kawke i ciacho ze sliwkami, jezynami i kruszonka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maanda - mniam;) uwielbiam kruszonkę. Ja sobie powoli przygotowuje jedzenie na panieńskie. Mięsko w marynacie, o tego kiełbaski i kurczak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×