Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutaskowa

Moj tata ma romans... ?

Polecane posty

Gość a jak to się ma do
tego tematu? autorka nie ma takiego problemu o jakim piszesz, Ty jak twierdzisz jako studentka psychologii powinnas wyłapac jej problem>>jej probelem jest poczucie w jakim sie znalazła, w tej trudnej sytuacji... twierdząc, że dzieci nie tworza rodziny musiałas chodzic na wykłady z psychologii modliszek...chyba!!! swoja drogą wiele z tych wykładów musiałas opuścic, skoro 1. nie umiesz wyłapac problemu autorki 2. pleciesz takie farmazony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poza tym nikt tu nie
mowi o tym, aby an sile rodzice byli ze soba.... mowimy o oszukiwaniu a tak to uwazmy, ze jak chca niech sie rozchdoza, ale neich sie nie oszukuja, bardzo jestem ciekawa gdzie studiowalas, skoro nie zauwazasz tak znaczacej roznicy sugerujesz, ze jak sie beda nawzajem oszukiwac to nagle beda mieli wspolne tematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam
że studentka-nie studentka ale ma dużo racji w tym co napisała i farmazonami bym tego nie nazwała. Dla mnie jest to zupełnie logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto rozgrzesza
dzięki, ale chętnie własnie posłuchalabym jakiejs rady, co jest słuszne, bo ja nie mówię o tym, tylko sie zastanwiam czy jak kiedyś mama dowie się od kogos innego nie będzie miała do mnie żalu...:( nie chciałabym tego najbardziej na świecie... ale Wy rpzejmujecie sie tylko sytuacją mojego ojca i jak to kiedys może być źle między nami, mój tata mnie bardzo szanuje i ja Jego też jak ktos tru napisał, nie ma słusznego wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i te peany na czesc
studentki napisala sama studentka, napisz gdzie ma racje, konkrety zlotko, a nie ogolna uwaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uważam
Po pierwsze do studentki mi daleko-dawno temu studia skończyłam i to na pewno nie psychologia to byla :) Po drugie slowa typu złotko działają na mnie jak płachta na byka wiec prosze nie zwracaj się tak do mnie i w ogole najlepiej do nikogo bo to niegrzecznie i "wsią zalatuje" Po trzecie konkretna była tamta wypowiedź więc nie wiem o jakie jeszcze inne konkrety ci chodzi. Ja mam dwojke dzieci i wiem jak latwo odstawic meza na boczny tor oddajac całą siebie dzieciom. A to blad, bo czulosc i bliskosc szybko zanika i powstaje dystans... Ale faktycznie to forum chyba nie o tym.\ Pozdrwiam was serdecznie milego weekendu. A w szczegolnosci poprzedniczke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zawsze warto gadać
Bo niektórym odbija i córeczki pakują do beczki:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto rozgrzesza
hmm..co ma piernik do waitraka, jak sama napisałaś?? wypowiedz sie na temat... moja mama nie odastawiła ojca na boczny tor kobieto, słuchaj jestesmy dorosłe a ona za garnice wyjechała razem z ojcem kiedy miałysmy juz 19 lat pozniej moj tata wrocil, znalazl tu prace, a ona na razie zostala bo nie moze znalesc niczego powyzej 800 zlotych to byla ich wspolna decyzja, nie tak, ze mama sobie tak postanowila, wiec czytaj a nie mow o odsatwianiu na boczny tor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co w tym dziwnego
że dziecko chce ocalić swoją rodzinę? Niektórym juz naprawdę ta nowoczesność na mózgi popadała i negują wszystkie wartości oprócz nieskrępowanego prawa do dymania wszystkiego co się nawinie. 8 letni syn mojego brata zobaczył kiedyś na budynku w którym pracuje ogłoszenie, o poszukiwaniu do pracy pani w wieku do 25 lat. Pomyslał, że wywiesił je brat i zaprotestował bardzo stanowczo. Kazał mu napisać, że przyjmie tylko stare baby. Chłopak pilnuje interesów mamusi :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jako świadek
nie mów mamie jeśli ojciec wyrazi skruchę mnie mój mąż zdradził - gdybym nie żyła z tą świadomością byłoby mi dużo lżej, teraz niestety nie wiem czy dam rade-choć widzę jak szczerze tego żałuje mam nadzieję,że wydoroślał (ma 26lat...może to był jego głupi młodzieńczy wybryk...) bo jeśli cokolwiek wzbudzi mój niepokój- nie odpuszczę, dowiem się jaka jest prawda i odejdę (nie mamy dzieci) w każdym razie, gdybym nie wiedziała, tylko ktoś "rzuciłby moim mężem o ścianę", żeby dotarło do niego co zrobił i co może stracić, pewnie bylibyśmy szczęśliwym małżeństwem, a świadomość,że zdradziła cię osoba, której tak ufałaś, którą tak kochałaś- być może zburzy nasz związek "rzuć ojcem o ścianę" a jeśli to nic nie da... ja powiedziałabym matce każdy ma prawo zbłądzić- ja tak uważam- ale tylko RAZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doro_thea
>na Twoim miejscu porozmawiałabym z ojcem; jako integralna część rodziny masz prawo wiedzieć na czym stoisz W myśl tej świetlanej teorii o rodzinie, ojciec autorki tematu będzie miał święte prawo do omawiania z nim wszelkich spraw dotyczących jej związku, oraz wymuszania pewnych decyzji i stawiania ultimatum, tak jak ona to zrobiła, tak? On też jest integralną częścią rodziny będzie się tłumaczyć, że ma prawo wiedzieć na czym stoi... A już widzę jak egzaltowana paniena by darła ryja że tatuś się wtrąca w jej związek. Małżeństwo to sprawa między kobietą a mężczyzną. Dzieci nie powinny się mieszać w ich sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak nie odstawiła
skoro zostala za granica a tatusia tu przysłala to jak najbardziej odstawila! Gdyby moja zona siedziala za granica a ja tu nie wieadomo jak dlugo to pewnie tez bym sobie kogos znalazl, bo co to za malzenstwo na odleglosc! Skoro jestes juz dorosla to nie wtracaj sie w zycie swojego ojaca. Nie musisz stac na strazy zycia swojego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do kto rozgrzesza
Widzisz.. teraz zupełnie zmieniasz punkt widzenia.. Teraz mówisz sensownie.. I ja nie mówię o moich frustracjach, ponieważ nie ma ich we mnie. Moje dzieci również nie są egoistami... Podałam przykład.. Twój przykład. Sposób w jaki opisałaś cała sytuację wskazywał na przystawienie ojca do muru. Mówiłaś, że dałaś mu prawo wyboru... Ja tego prawa nie widziałam w Twoich słowach. Oceniłam Twoje zachowanie na podstawie tego, co napisałaś, a nie CIEBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
09:49 Doro_thea odniosłaś się do mojego postu - miło mi... tylko, napisz mi proszę gdzie autorka tematu postawiła ojcu jakieś ultimatum? co do świetlanych teorii - żadnych nie wygłaszam..., to nie teorie, a opinie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doro_thea
>napisz mi proszę gdzie autorka tematu postawiła ojcu jakieś ultimatum? Tu; 11:10 kto rozgrzesza "(...) a wtedy powiedzialam mu, ze albo ta ciucma, albo mama, jego decyzja byla taka, ze mama"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
Smutaskowa (rh19@wp.pl) - oto autorka tematu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przysluga
padlo pytanie, czy oddalam matce przysluge? ano nie wiadomo, byc moze niedziwiedzia bo za nia podjelas decyzje skad wiesz, ze matka chialaby zachowac rozine? zasuwa za granica po to by ja maz zdradzal, bo jest samotny? w tym momencie podjelas za matke decyzje. Gdybys milczala, sytuacja rozwijalaby sie swoim tempem, ty sie wlaczylas wiec jestes strona w sporze i podlelas decyzje za matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doro_thea
Smutaskowa występuje tylko na pierwszej stronie. Tam też pojawia się inna dziewczyna z tym samym problemem (chyba "miałam to samo") Potem Smutaskowa znika a pojawia się Kto rozgrzesza, która jest kontynuacją jednej z dziewczyn. Nawet nie wiem, której - raczej tej drugiej bo mowa o dwóch zdradach ojca, ale równie dobrze mogłaby to być autorka - sytuację mają niemal identyczną. Załóżmy jednak, że Kto rozgrzesza nie jest autorką tematu po zmianie nicka - nie zauważyłaś, że ten topic od dawna już kręci się wyłącznie wokół jej historii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
wyobraź sobie, że zauważyłam, dlatego w nagłówku swojego komentarza zaznaczyłam do kogo mówię, ale to ty nie zauważyłaś do kogo skierowałam swoją wypowiedź... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto rozgrzesza
nie napisałam, że ja dałam mu wybór, to ona musiał dokonac wyboru, którego musiałby i tak dokonac neizaleznie od tego czy ja bym się dowiedziała o tym czy nie... bo tak zyc ndwa fronty długo sie nie da, nie mieszkam w duzym mieście i o pierwszej zdradzie powiedzieli znajomi, tu wszyscy wszytsko wiedza, więc i tak by musiał wybierac... nie zmieniam punktu widzenia jak ktos sugeruje, opisuje sytuacje ktora jest caly czas stała, tak bylo od pcozatku gdyby ktos zechcial zobaczyc, ze psize, ze ejstem dorosla, iw ogole, nie przedstawilam wam nwocyh faktow, ale wy wtedyz ajeci byliscie rzucaniem niemilych slow.. do kogos kto sugeruje ze moja mama odstawila ojca... 1. wyjechali razem! 2. przyjezdzalir azem na wakacje, urlopy! 3. nie kazdy ma taka mozliwosc aby pracowac tutaj za godne pieniadze, moja mama wczesniej pracowala za 800 zlotych i stracila prace, a firma w ktorej tata pracowla zbankrutowala 4. tak sie zlozylo, ze za ktoryms razem jak przyejchali tata znalazl calkiem dobrze platna prace, poza tym babcia zaczela z nami mieszkac bo jest chora 5. ktos musial zostac, wiec zostal tata 6. to nie moja mama kazala mu wrocic!, ale to byla ich wspolna decyzja czy ktos moze zobaczyc ze wszedzie pisze "WSPOLNA"??? dlaczego caly czas zwalacie wine na moja mame 7. zazdroszcze wam, ze wasi rodzice nie musieli wyejzdzac i maja godna prace tutaj 8, nie kazdy ma takie mozliwosci, a my jeszcze studiujemy, co prawda pracujemy z siostra, ale zawsze jednak potrzebujemy dodatkowej pomocy, bo studiujemy dziennie w innych miastach 9. jak mowie czestotliwosc spotkan moich rodzicow jest duza, w tym roku, byl to nowey rok i poczatek stycznia, pozniej swieta wielkanoce, weeknd majowy, teraz wakacje mama jest tutaj, my tez do niej jezdzimy, tata sam do niej jezdzi, ludzie czytacie to? jeslit ak czsto sie widuja pomimo odleglosci?? JAKIM PRAWEM MOWICIE ZE MOJA MAMA ODSTAWILA GO? nigdy nie zrozumiecie jak to jest, kiedy trzeba szukac pracy gdzies indziej i ja mowie, dlaczegop bronicie jego, ktory jest tu na miejscu, ma znajomych, ma nas, jest w swoim srodowisku, wiec jest mu troche latwiej z tesknota a nikt nie broni mojej mamy ktora jest w obcym miejscu, ma jednych znajomych i to dopiero od roku i nie ma tam tak naprawde zadnegow sparcia?? rozumiecie jego?? bo zostal odstawiony? a moze Ona zostala odstawiona, zmuszona do wyjazdyu? jestescie podli...ide stad, nie chce wiecej tego sluchac... nie zyczy sie nikomu niczego zlego, ale wiem jedno, jest sprawiedliwosc ...wczesniej czy pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto rozgrzesza
rozmawiam z mama i nie mwocie mi ze to ja podjelam decyzje rozmawiam z nia i wiemc zego chce, wy uwazacie ze rodzice sa jakby osobno od dzieci, oczywiscie w pewnych sprawach tak, ale rodzina to rodzina, i tworza ja rodzice i dzieci, nie rozmawiam o zonie i mezu, ale o dziaciach i rdoziach z reszta nie rozumiem, jak mozecie ciagle bronic jego? i napisalam, ze ojciec i tak musialby dokonac wyboru, po pierwszej zdradzie dokonal go sam..bez zadnych naciskow ja tez powiedzialam mu ejdno, zwe ja nie powiem mamie, ale ona sam bedzie to musialz robic, bo ja nie moge brac udzialu w klamstwie (teraz powiecie ze to nie moja sprawa), ciekawe zy gdyby rzecz dotyczyla bliskim wam osob tez mielibyscie to w dupie i nie rpzejeli sie tym?? i pwoeidzialam, ze w koncu bedzie musial wybrac...wiec wybral, to jesgo sprawa byla poza tym co sugerujecie? przeciez anwet gdybym mu rozkazla, albo mama albo ta laska, to mogl wybrac laske...to jego wybor byl..jaki problem? nie powiedzialam, mu, masz wybrac matke! sorry koles jest dorosly i chyba sam zdecydowal? tym bardziej, ze ja nigdy nie powiedzialam ze ja jej powiem, jesli on tego nie zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto rozgrzesza
po pierwszej zdradzie zniknelo duzo pieniedzy, przeciez ojciec musial za cos utrzymwyac kochanke (to bylo juz kilkanascie lat temu), wtedy postanowili byc razem, i splacali te dlugi razem teraz znowu mama pracuje za granica, a ten za swoje owszem pieniadze kupowal rzeczy dla tej laski, ale z jego pensji juz nic nie zostawalo..nie broncie go..jak tak mozecie? moja mama jest tak dobra kobieta...ja nie rozumiem jak mozecie tak robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko mogą .Bo wydaje im się że inteligentne są :)Zwłaszcza jak na kafe powiedza co wiedzą .W realu łał nit ich nie ie słucha ,bo nic do powiedzenia nie mają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie ludzie nie widza kto pisze, ale wygłaszaja teorię ja natomiast sprawdziłam jedno - wszyscy, którzy się wypowiadaja i to najczęściej obarczając jeszcze wina autorke, czy tez drugą dziewczyn ę nagle przestali gadac, na moje pytanie kto z Nich był w takiej samej sytuacji nikt nie odpowiedzial, ze byl ale krzyczycie głosno, jaka to zła jest ta córk,a i jaka to zła jest ta matka, a dalej żadne z was nie dotyka problemu, dziewczynie chodziło o to, jak sie zachowac, tylko diw etu osoby, \"ja jako świadek\" i \'a co w tym dziwnego\" wypowiedziała sie mądrze, i wcale nie mówie o tym dlatego, że musze sie z nimi zgadzac, czy nie muszę, ale dobrze, zauwazyla jedna z nich kazdy ma prawo do błedu, ale tylko raz! a poza tym kolejna sprawa istnieje cos tkaiego jak wartosci!, ale wy ktorzy ich nie rozumiecie i nie kierujecie sie nimi w zyciu nie placzcie keidys, gdy ktos potraktuje was tym samym, na to zaslugujecie a poza te osoby dały konketna radę, przestańcie leczyć swoje kompleksy wyżywając sie na tej dziewczynie, która i tak jest w ciężkiej sytuacji nie wierzę, że zadnemu z was nie drgnęłyby nerwy na wieść o zdradzie któregoś z rodziców a poza tym pisze teraz do Ciebie ty namiastko faceta(no jak nie odsatwiła)---> nie masz pojęcia czym jest miłość i małżęństwo, masz jedynie pojęcie o tym czym jest twój fiut i wspołczuję beidnej żónie, że nie zauważyła tego wczesniej, kobiety mają jedną wadę, chcą dla mężczyzn zrobić zbyt wiele, a Ci zawsze czują sie ofiarami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przysługa
rozumiem, że Ty jesteś tak kochającą córka, że siedziałaś cicho i milczałas???tak..?? nie wiem czy to jest godne podziwu, czy godne pożałowania, poniewaz ja wiem jedno, rozsądek rozsądkiem, teoretyczne myslenie równiez, jest takie piękne, pełne wolnosci itd ale co w praktyce? ojciec oszukuje matke, która zakładam, że kochas a Ty milczysz, ani serce ani jeden nerw ci nie drgnie, spokojnie na to patrzysz, z mama rozmawiasz spokojnie? nie wierze i wspołczuje Ci, bo jeśli nie rusza Ciebie nic, to nie znasz podstawowych uczuć współczuję matce, nie dlatego, że ojciec ja zdradzał, ani nie dlatego, że córka jej nie powiedziała, bo nie wiem co bym sama zrobiła w takiej sytuacji, ale dlatego, że ma córke która nie potrafiła nawet z ojcem o tym pogadać, która nie poczuła nic, wiedząc , że ojciec oszukuje jej matkę, przyzwolilą na to, nei am to jak zaufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo trudne wydaje mi
sie, ze chyba bym jednak powiedziala, chociaz z drugiej strony, ojciec to powinien zrobic..nie ma akceptacji dla zdrady, no chociaz jak ktos tu napisal, czlowiek jest tylko czlowiekiem, wybacza sie bledy, bo czlowiek ma prawo do chwili slabosci..ale drugi raz...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ojciec też zdradzał matke i powiedzialam jej o tym...rozstali sie.. ale jakos nie mam wyrzutow.. wydaje mi sie ze dobrze zrobilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×