Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mona...

to do dziewczyn, czy zdenerwowaloby was

Polecane posty

Gość mona...
dzine--> ponewaz on jest mu najblizsza na tych studiach tzn siedza na wykladach kolo siebie no wiecie jako to jest kazdy napewno ma na studiach kogos z kim jest blizej. Ja sama wiem po sobie bo duzo rozmawiam z kolega czasem tez siedze kolo niego, czasem po zajeciach idzie razem na przystanek no ale ja potrafie to wszystko kontrolowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona...
agnie problem e tym ze nie moge! mieszkamy daleko od siebie a ona blisko niego chyba. nie jestem w stanie sie z nia zakumplowac bo kiedy on ma zajecia ja tez i wogole wiecie jak to jest na odleglosc. wiecie co... ja chyba sie dzisiaj rozrycze przed nim i powiem mu ze jest mi ciezko bo boje sie ze ona moze chciec cos wiecej od niego, jemu ufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mona ale jeszcze nie raz w zyciu Twojego faceta zjawi sie jakas laska ktora bedzie chciala cos od niego :) wszysto zalezy od niego jakim jest czlowiekiem, nie jestes w stanie odgrodzic go od kazdego kto akurat nadepnal Ci na odcisk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona...
wiem wlasnie:( ale boje sie ze ta natala moze chciec cos od mojego myslisz ze wogole powinnam o tym z nim porozmwiac czy jeszcze zaczekac na okazje kiedy znowu cos w spomni o niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem na babskim kierunku i faceci u nas to cioty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona...
jemu ufam, on mowi ze jesli kiedys bedziemy mieli jakis problem to powinnismy sie odniesz do tego co nas laczy a laczy nas uczucie wobec tego problem lezy gdzies indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym pogadala raz :) i jesli uznalabym ze moje watpliwosci sa bezpodstawne to dalabym spokoj zreszta ja wychdoze z zalozenia ze jak kos bedzie chcial odejsc to odejdzie niewazne czy do kogos czy tak po prostu sila nikogo nie zatrzymam , zreszta to mijaloby sie z celem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turquoise a jak ja studiuje na meskim mkierunku to kim jestes? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona...
wkurzona bardzo zona--> my juz rozmawialismy o tym bo ja kiedys zrobilam sie zazdrosna o jego kolezanki i wyjasnilismy sobie przynajmniej on przedstawil to tak, ze nie powinnismy zamykac sie na innych ludzi i zapytal czy dziewczyna to nie czlowiek? potem stwierdzil ze nigdy nie wpadlby na to by zabraniac mi jakichkolwiek kontaktow nawet z kolega bo zdaje sobie sprwe ze mozemy miec swoje sprawy zwiazane ze studiami czy praca jesli mam tam kolege. No i niby jest wyjasnione ale to bylo jakis czas temu a teraz znowu mnie zabolalo jak powiedzial o ten natalii ze musi juz poinformowac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bo to zawsze tak jest ze jestesmy zazdrosne o plec przeciwna ;) ale nie ma co szalec, trzeba odpuscic bo zazdrosc zniszczyla niejeden zwiazek a Twoj chlopak ma racje ze nie powinno sie zamykac na innych ludzi, wtedy dwoje ludzi kisnieje w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabellinka
Stałabym się czujna i bardziej przyjrzała się temu koleżeństwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona...
wiecie co przemyslalam tak na szybkiego bo nie chce zeby mnie zjadlo myslenie o tym. po prostu dam na luz, co bedzie to bedzie , zyje tu i teraz i nie chce sie zamartiwac jemu ufam a ona jesli cos z robi i on podda sie temu to powiem mu dowidzenia i przynajmniej nie bede sie zadreczac osobnikiem wokol ktorego same kobiety kraza ja wiem ze to tylko kolezanki ale ja sie mecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellinka nie wiem pewnie jestes normalna :D ale u nas jest 2 chlopakow na roku i nie wiem czy to ta szkola tak na nich wplynela, ale to takie typowe cipki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona...
izabellinka tylko ja tlumacze ze nawet nie mam jak przyjrzec sie temu bo on tam ja tu jedynie moge sie wsluchowac w to co mowi o niej a z reguly nie mowi, czasem w rozmowie powie ze z natala byl po jakis wpis albo to co napocxatku ze jest upierdliwa o i wlasnie sobie przypomnialam ze mowil cos ze wszyscy z roku mysla ze oni chodza ze saba, ja sie pytam po czym tak sadza, a on, ze bo wzedzie razem oczywiscie jesli chodzi o czas spedzony na uczelni , ja to moge zroumiec i juz tlumaczylam ze kazdy z nas ma na uczelni kogos z kim siedzi, chozi i rozmawia, wiem po sobie wiec to moge zroumiec. ja mu jeszcze, ze moze wykonuje jakies gesty w jej strone , a on ze po prostu wszedzie widza ich razem np na obiedzie w stolowce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabellinka
To ja bym się wkurzyła.To zakazałabym mu chodzić z tą jedna,niech chodzi zpiecioma naraz.Skoro tam jest tyle dziewczyn to niech kumpluje się ze wszystkimi,a nie z jedną.To nie fair wobec Ciebie,żeby Ci dogadywali znajomi,że on to on tamto.Niech nie daje powodów,a może stara prawda: nie ma dymu bez ogania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona...
izabelinka ja tez sie wkurzylam ale wewnetrznie nie powiedzialam nic na to zapytalam tylko po czym inni sadza ze sa para, a on ze przez to ze chadzaja po uczelni, ze trzymaja sie razem . powiedz mi w takim razie czy ja powinnam o tym z nim porozmawiac? Ja nie wiem jak sie zachowac bo w koncu on nic nie robi tylko kumpluje sie z nia jak to na uczelni, a ze prawie 0 facetow no to musi z kims.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona...
zreszta izabellinka jak ja moge mu cos zakazywac, przeciez skad ja mam pewnosc ze jak mu powiem choc z 5ma to bedzie chodzil. Ja nie mam mozliwosci by go sprawdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona...
a i znajomi mi nie dogaduja bo to chodzilo o to, ze znajome jego z roku mysla, ze oni chodza ze soba bo ich widza razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabellinka
Skomplikowane. Nie masz wyboru,bądż czujna i czekaj na rozwój sytuacji.Może zaaranżuj jakies wspólne spotkanie .Może wtedy będziesz mogła coś wyniuchać.Jak on odmówi takiego spotkania to może ma jakiś problem np.nieczyste sumienie.Jego znajomi powinni być też Twoimi szczególnie tak bliscy jak wynika z tego co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona...
izabellinka to sa jego znajome ze studiow ja ich nie znam poki co narazie moj chlopak przyjezdza do mnie ale wkrotce ja pojade do niego. nie wiem czy uda sie zaraanzowac spotkanie bo jak? mam go pytac czy nie spotkalismbysmy sie wole z nim spedzic weekend. Tak wogole to korci mnie b pogadac o tej natali z nim ale znowu nie chce wyskoczyc ni z gruchy ni z pietruchy. czekam okazji az cos powie o niej to wtedy podpytam chociaz on bardzo czesto to o niej nie mowi po prostu zdarzy sie od czasu do czasu. Mnie zapewnia o swojej milosci i ogolnie czuje ze mnie kocha wiec w tej kwestii jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona...
a ze spotkaniem to mysle nie bedzie problemu on kiedys mowil ze musze poznac jego znajomych jego kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona...
tzn nie bedzie problemu w sensie, ze raczej nie bedzie sie wypieral skoro sam kiedys mowil, ze dobrze byloby gdybym poznala jego znajomych i pamietam mowil mi tez, ze duzo mowi o mnie znajomym, ze sie wrecz chwali jaka masuper dziewczyne ale to bylo dosc dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabellinka
Czas pokaże.Teraz raczej nic nie możesz zrobić,bo morzesz niepotrzebnie zajątrzyć.Tylko patrzeć,ale,żeby nie ztruło Ci to życia i waszych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mona...
tylko wiesz jak to jest kiedy patrzy sie z daleka. Nie wiem po prostu czekam okazji kiedy cos powie o niej bo ja nie moge dusic i meczyc sie dluzej z czyms co mnie boli niby nic sie nie dzieje a czemu zle mi na sercu:/ on musi mi wytlumaczyc dokladnie jak to wyglada z jego i jej strony mam nadzieje ze ja to wkrotce z nim wyjasnie tylko wlasnie do tego czasu bedzie mi zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×