PROSZE DORADZCIE MI COS JUZ NIE WIEM CO ZROBIX Z TYM WSZYSTKIM BLAGAM WAS

"ale on powiedzial,ze do konca zycia bedzie im pomagac poki beda zyc,bo to sa jego rodzice" i slusznie. Tak postepuje kazdy normalny facet. Kobiety nie mozna byc pewnym. Dzis jest, jutro zdradza z najlepszym przyjacielem.

Cholera !!! Porozmawiaj z nim , bardzo szczerze i w spokoju, popros go bymilczal, i Cie wysluchal dokladnie, by ni nie mowil gdy Ty powiesz mu o swoich uczuciach , co o tym myslisz i wogole, przedstaw mu swoj problem ... nastepnie posluchaj jego wypowiedzi i sprobujcie cos ustalic, ale badz naparwde sczera i nie owijaja w bawelne tak by Cie zrozumial.

ja mialam 1000zloty nad morze uzbierane,pracuje zarabiam 750zloty ale zawsze gdy moj chlopak potrzebuje kasy zawsze mu daje,ale on zarabia 3000zloty i pomaga rodzicom w alkoholizmie,bo pija a on mowi,ze sie nie zmieni bo gadal z nim 1000razy o tym i powiedzial,ze zawsze do konca zycia tak bedzie:( rezygnuje ze swoich marzen,chcial isc na prawo jazdy mial kase uzbierana i dal wszystko rodzicom,chcial isc na studia zaoczne z racji tego,ze pracuje ale niestety nie poszedl bo kasy brakuje,powiedzial,ze swiadomy jest tego co robi ale nie zmieni tego NIGDY!!!

z tego co tutaj ktos napisla to wynika,ze to moja wina jest:(ja od niego ani grosza nie wzielam nigdy!!!!ale chce zeby zaczal myslec o przyslzosci i o sobie