jak zareagowac?

Poradzcie mi coś.. Mam przyjaciółkę która 2 lata temu wyszła za mąż i przeprowadziła się do innego miasta, to zaledwie kilka km dalej ,ale wiadomo nowe obowiazki wiec nie spotykamy sie tak czesto jak za czasów panieńskich. Chodzi jednak o jej męża. On pracuje w miejscowosci w ktorej ja mieszkam. Kilka razy przypadkowo ( teraz juz niewiem czy to był przypadek z jego strony) spotkalismy sie na ulicy po pracy. 2 razy zaprosił mnie przy okazji tego spotknia do kawiarni na kawe i ciastko. Nic takiego chwile pogadalismy i wrociłam do domu. I dziś wracam z pracy i spotkałam znajomego, poszliśmy na piwo żeby pogadac bo dawno zesmy sie niewidzieli i dowiedziałam sie że ów mąż przyjacióki zwierzył sie swojemu przyjacielowi że potajemnie spotykamy sie na sex!!!!!! Jestem z szokowana, niewiem co robić?? Czy mam powiedzieć o tym Aśce? Czy rozmawiac z jej mężem? Czy cokolwiek? poradzcie

ktoś roznosi plotki, nie wiadomo czy faktyczne mu sie zwierzyl. byc moze powiedzial ze spotykacie sie czesto na kawe a tamten sobie "dopowiedzial"

kiepska ta prowokacja... a jesli nawet nie prowokacja to nie wiem z czego robisz afere. nie spotykaj sie wiecej z palantem i po problemie.

Generalnie sytuacja jest niezręczna - ale nie masz pewności - kto "generuje" te sensacje. :)

i postaw kawę na ławę :P zobaczysz, komu mina zrzednie

Ja bym zrobił tak. Umówiłbym sie z tamta parą że potrzebujesz porozmawiać. I im powiedział że ktoś opowiada takie plotki o was. nie wiesz kto, czujesz sie niezrecznie. Wyjdzie głupio. ale wyszłoby jeszcze głupiej gdybyś nie zareagowała a to dotarło do twojej koleżanki, albo gdyby wszyscy znajomi zaczeli opowiadać że sypiasz z mezem kolezanki.

no, konfrontacja - to chyba dobry pomysł :) rozumiem ze chcesz skonfrontowac tych dwóch gości?

Z tą konfrontacją to chyba bedzie dobry pomysł ! Niechciałabym aby przez takie pieprzone pomówienia popsuło sie w małżeństwie mojej przyjaciólki, chociaż wiem że podobałam sie kiedys jej meżowi, nawet próbował coś kiedys świrować do mnie kiedy niebyli jeszcze małzenstwem. Ale też przeciez nie moge pozwolić żeby taki skurw*** psuł mi reputacje!

skoro i tak wiesz, ze to nieprawda to nie wiem co sie tym przejmujesz. wiesz swoje a co inni gadają to juz ich problem.

nie cierpie burz w nocy --> przejmuje sie bo ludzi wierzą w plotki a ja niechce miec zjebanej opini zresztą... żeby on jeszcze był przynajmniej przystojny... ;-)