Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem jakich mało

czy tez macie taki problem?

Polecane posty

Gość problem jakich mało

Nieraz nie mam o czym rozmawiac ze swoim chlopakiem, troche mnie to denerwuje, prowadzi do klopotliwych sytuacji, kiedy zapada irytujaca cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba raczej ze spływu
toście się chyba źle dobrali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem jakich mało
ale czy na pewno? w kazdym zwiazku sa pewnie takie sytuacje; to nie jest tak ze nigdy nie mamy o czym gadac, po prostu czasami. Oboje jestesmy raczej malomowni ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomilczeć tez czasem trzeba,nawet będąc we dwoje.:) Nawet jest wskazane. My nie mamy tego problemu,a to za sprawa tego,że ja jestem gaduła.Zawsze mam coś do powiedzenia.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem jakich mało
no ja wlasnie taka nie jestem, mimo tego, ze jesem dziewczyna, nie nadaje bez przerwy, poza tym mam troche melancholiczne usposobienie, moj facet chyba flegmatyczne; niestety nie naleze do gaduł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem jakich mało
czy powinnam szukac innego, rozmowniejszego faceta? czy to jest zbyt maly problem zeby sie nim przejmowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jemu to też przeszkadza? Czy może wcale nie? U mnie jest odwrotnie niż u Markety - to mojemu się zwykle buźka nie zamyka, chyba że chory... a ja zwykle słucham, coś tam pomrukuję, potakuję albo wyśmiewam... i jest git:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli ci źle albo źle twojemu facetowi to szukaj innego, jak na mnie to wyolbrzymiasz. a milczeć też trzeba, ja gadam przez cały dzień do faceta, a ten co 15 minut odlatuje i ma w dupie, co do niego mówię. co ja bym dała, żeby móc się zamknąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie,że mały problem.Musicie się przyzwyczaić i zaakceptować to,ze niekiedy milczycie.:) Dlaczego zaraz chcesz zmieniać chłopaka? Zamiast na siłę gadać,możecie obejrzeć film,posłuchać muzyki......I wtedy powymieniać poglady na ten temat.:) A tak,w ogóle,nie macie wspólnych tematów,jakiejś pasji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co macac cycki
no pewnie jemu tez przeszkadza, takie mma wrazenie, nigdy go o to nie pytalam. Ja sobie wyobrazam dobry zwiazek taki ze jedna strona obojetnie czy kobieta czy mezczyzna jest gadatliwa, a druga raczej malomowna. W naszym przypadku obie strony sa malo gadatliwe, nikt nikogo nie zabawia, oboje mamy silne osobowosci, nie dajemy sie soba pomiatac, jestesmy wladczy. Ale przez to ze jestesmy tak podobni nie pasujemy troszke do siebie i to mnie martwi i nie wiem czy powinnismy byc ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem jakich mało
ups nick mi sie zmienil :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem jakich mało
no mamy wspolne tematy, rozmawiamy o muzyce, o imprezach i takich tam pierdolach ale to jest za malo, mam czasem wrazenie ze ani ja ani on nie otworzylismy sie zupelnie przed soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj87
ja tez tak mialam, kiedy spotykalam sie z facetem który zupelnie do mnie nie pasował ( i po co?!) . Skoro jest to dla Ciebie krepujace, to znaczy ze jednak czujesz ze cos jest nie tak. Moze chcesz przy nim dobrze wypasc, zastanawiasz sie nad kazdym slowem i dlatego nic nie mowisz? w kazdym razie przy facecie powinnas czuc sie swobodnie i czuc sie z nim dobrze - po to sie z nim spotykasz. Przemysl to sobie - ja tego nie zrobilam i zaluje tamtego zwiazku. Oczywiscie nie znam sytuacji i to Ty sama musisz zapytac siebie o odpowiedz - na pewno ją znasz. Moze wolisz, zeby ktos powiedzial Ci ze sie mylisz i dlatego piszesz na forum. zastanów się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak długo jesteście razem? Może potrzebujecie jeszcze trochę czasu, żeby się 'otworzyć'? Nic na siłę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem jakich mało
jestesmy ze soba juz rok; nie czuje sie raczej skrepowana w jego towarzystwie, no moze czasem, mysle ze mamy podobne poczucie humoru i w ogole pasujemy do siebie; jestesmy bardzo blisko ze soba zwiazani, ale brakuje tego "czegos", brakuje mi jakiegos luzactwa, zartowania i wspolnego smiania sie z glupot, panuje chyba jakas niezrecznosc, nie skrepowanie, ale niezrecznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×