Wiecznie zmeczony chlopak

Mamy po 23 z laa zchłpakiem, oboje pracujemy, on robi na hali obróbki tak do 15.oo, rpoblem jest taki ze jest wiecznei zmeczony, rozumiem że po pracy (mieszka z matka) musi jej poswieciec czas i zawozi ja na zakupy i że w pracy fizycznie tez sie zmeczy. Potem spotykamy sie ze soba. Z tymze jest to juz kolo 19.oo wiec tak pozniej troche, problem jest w tym ze jemu sie nic nie chce robic tylko spac, przychodzi do mnie troche ise powyglupiamy itp a potem za jakis czas doslownie oczy mu sie zamykaja i wcale nei czuje jakbym byla z chlopakiem, tylko sama. I tak jest dzienw dzien, juz mam dosc tego, mowilam zeby jak jest taki wymeczony to sie nei spotkamy niech sobie odpocznei porzadnie, albo zeby tak swojej mamie nie nadskakiwal ze codzinnie musi ja gdzies wozic zeby wresszcie sama cos zalatwila. Al nadal dno, meczy mnie takie cos naprawde, tez mam obowiazki i duzo rzeczy robie w dzien meczacych a jednak chce znalezc jeszcze troche tych sil zeby z nim czas spedzic, ale nie na patrzeniu jak zasypia :(

a moze to tak do konca nie jest..że zmeczony i mu sie nie chce. Po przeczytaniu twojej historii przypomniał mi sie kolega, który miał tak samo: przychodził z pracy i spać, bo taki zmęczony, do tego blady. Poszedl do lekarza i wykryli u niego białaczke...

jej :( nie straszcie mnie

dlatego pochopnie nie oceniaj sytuacji, pogadaj ze swoim, spytaj sie czy naprawde jest taki zmęczony, moze wyslij go na badania kontrolne.

mało energii może źle jada

może zabawia się z twoimi koleżankami...

No z tą dietą to u niego nie najlepiej, ciągle mu mówię żeby świnstw nie jadał tyko cos porzadnego, ale on jak dzieciak upearty. O zabawianie z innymi bym sie nie martwiła :]

"O zabawianie z innymi bym sie nie martwiła :]" Impotent :D ?

No nie, robimy to codziennie i podoba nam się. Ah nie ma to jak ludzka zazdrość :D hehe

Dokladnie. ja po pracyi nie tylko , zawsze bylem zmeczony. Ciagle chcialo mi sie spac. Zaczalem pic sok z pokrzywy i jak reka odjął :) widac czegos mi tam brakowalo :]

to ja codziennie to robicie,to chyba nie jest aż taki znowu zmeczony:D

mówiąc o tym,że robimy to codziennie miałam na myśli zabawę w Twistera

no właśnie paradoks taki że na to zawsze znajdzie siłę, tylko potem dosłownie pada ze zmęczenia, a ja się rozbudzam na maksa i mam mńóstwo energii po, no i taki dinks

tak i juz tak zwykle po 21 robi sie spiacy.....