Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytek

Lodzik w nietypowych okolicznosciach...

Polecane posty

Gość pytek

W jakich najdziwniejszych okolicznosciach robilyscie facetom loda? Pytanie dodatkowe - zrobilybyscie loda facetowi na muszli klozetowej, ktory oddaje sie standardowej czynnosci, typowej dla tegoz miejsca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaczy się kiedy sra
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytek
No to taki bardzo ostry hardkor, ale kto wie, moze sie ktos znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytek
Niezle, niezle, nienajgorsze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytek
A może na pogrzebie czy tam zaraz po - żeby kogoś pocieszyć?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna19
ja robiłam lodzika księdzu podczas mszy. a dokładniej kiedy wygłaszał kazanie. do ambony weszłam jak jeszcze nikogo nie było w kościele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi obciągnęła jak
miałem - rolki na nogach, bo mi się nie chciało ściągać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondi............
Misiek prowadzil samochod a ja mu robialam.... dobrze ze nic nie jechalo bo caly czas wezykiem jechalismy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeker
- na rowerze wodnym na jeziorze - przed dyskoteką w Mielnie (ale to chyba częste) - w samochodzie na parkingu przed plażą - w kolejce gondolowej (ale nie do końca, bo czasu nie starczyło przez ubrania zimowe) - na imprezie w toalecie to chyba wszystko... jakiegoś super dziwnego nic nie było, ale uważam że i tak ciekawie! pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w małym pokoju. dodam że w duzym był ojciec i jego goście i co chwile jakiś bajtel wlatywał do pokoju bo chciał się bawić, lub ojciec wchodził bo w tym pokoju był barek. ale udało nam się (tzn Jemu) dojść :) 4 minutki i po krzyku było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeker
a i jeszcze na klatce schodowej ok. 4.00 nad ranem. Była zima i parę osób gdzieś tam wychodziło (pewnie do pracy) a Panna M. jechała zdrowo tam dole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciamciara
upupup...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luka1995
Wlasnie zrobilam mojemu miskowi lodzika w ZUS-ie :) Ale bylam nakrecona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astrajaa
- na klatce svhodowej, wracajac z imprezy. - na bakonie na 1 pietrze o 6 rano - w kinie - standardowo w samochodzie, zaparkowanym na parkingu osiedlowym, na bank kilka osob widzialo - ambona w lesie - w przymierzalni w hmie, skonczylo sie bzykaniem ostrym - w bibliotece uniwersyteckiej miedzy regalami (adrenalina chyba najwieksza) matko, moja spontanicznosc jest straszna: /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..:'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×