Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siabadaba duu

zdalam prawko pol toku temu, czy to wiocha wziac jazdy doszkalajace?

Polecane posty

Gość siabadaba duu

na kurs poszlam rok temu, egzamin zdalalm w grudniu. traz jednak malo jezdze, i mam strasza przed jazda moim autem-tzn autem rodzicow, ktore po prostu zle sie prowadzi. chcialam wziac jedna godzine, zeby jeszcze raz z instruktorem pojezdzic po rondach, bo nie czuje tam pewnie.. w ogole jest sens? powiem jeszcze, ze jest drugi powod, dla ktorego chcialabym wziac te godzine, ale nie wiem czy to dobry pomysl. chcalabym tez spotkac sie z instruktorem, z ktorym cos do siebie czujemy, przynajmniej tak bylo wtedy..jednak z dziwnych zbiegow okolicznosci wyszlo jak wyszlo. zastanawiam sie jednak, czy jest sens tak sie starac o faceta:O zachowuje sie jak jakis podlotek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agorek
to nie jestr zadna wiocha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie hehehe
ja tez wzielam ;) Co prawda po roku zaczelam jezdzic. Ale skoro czujesz ze potrzebujesz to wez. Jaka wiocha?! Kto bedzi wiedzial poza instruktorem? :D Poszlam na kurs wyjezdzilam 20h i zdalam za pierwszym razem egzamin. Nie wiem jak - w amoku bylam :O W kazdym razie jezdzic to ja nie umialam :D Potrzebowalam tych 2 godzin pozniej, by nie bac sie wsiasc do swojej bryki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siabadaaa duu
ech, chyba nikt nie czyta dalszej czesci postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upfrffffffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehbubaba
wiocha to jest nie umiec ruszac ze swiateł, pod góre z recznego, blokować skrzyzowania itd. Bierz te jazdy i nawet sie nie pytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hm
jakie staranie o instruktora????przeciez grudzien byl pol roku temu,jakby mu zalezalo to by juz dawno Cie odszukal i cos wymyslil,zeby sie z Toba spotkac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siabadaba duu
ale ja sie dziwnie zachowalam i wyszlo na koniec tak, ze jakbym nie chciala z nim jezdzic, czy co innego:O no dluga sprawa, ogllnie on dawal mi sygnaly,a ja zaobsorbowana jzda nie zwracalam na to uwagi i na dodatek jeszcze palnelo mi sie cos przykrego, co nie mialo tak zabrzmiec, wiec facet dal sobie na spokoj..nie dziwie sie:O a chyba zalezy mi na nim.. ja ogolnie to nie mam problemow z jazda, tylko, ze nie mam jeszcze wprawy, jezdze troche koslawo, ale to juz kwestia tego jak czesto bede jzdzic swoim prywatnym samochodem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matejjjkooooooa
heh instruktorzy to babiarze.. dla każdej jest miły,każdej daje sygnały..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato lato wrocilo
tez mysle, ze instruktorzy szczegolnie ci przystojni to mają takich jak ty zakochanych w nich na peczki ;) wiec daj sobie spokoj. nie ty jedna pewnie sie z nim bujasz i nie ty jedna mu sie spodobalas. poszukaj sobie lepiej chlopaka co ma inny zawod a nie taki instruktor = babiarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siabadaba duu
tez o tym myslalam, z emoze byc babiarzem, ale on wcale nie byl jakis mega przystojny, na poczatku nawet mi sie nie podobal..ma fajny charakter. ale prawda, nie wiem jaka jest prawda.jednak moja znajoma jezdzila z nim tez i mowi, ze dla nje byl normalny, ot zwykly instruktor, bez zadnych tam takich..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siabadaba duu
zem napisala ten post.. troche srenio stylistycznie, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato lato wrocilo
a jakie dawal ci sygnaly??? Ja teraz jeżdzę z takim jednym i tez mi sie bardzo podoba. ale w sumie nic o nim nie wiem. tylko pomarzyc sobie mozna, dobre i to .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaa
tez mialam takiego mlodego instruktora co lubil flirtowac, a tak na codzien to kochajacy maz byl, bo mial zone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siabadaba duu
okej, juz staram sobie przypomniec. ogolnie to mlody chlopak, daje mu 23 lata. mowil mi prosto z mostu, ze jestem "ladna dziewczyna", pozniej, ze te 2 godziny starsznie szybko mu zlecialy, myslal, ze to dopiero 1h minela i, ze fajnie mu sie ze mna jezdzi, chcoiaz sie nie nudzi. widzialam, ze interesuje sie tym, czy mam chlopaka, wtedy myslalam,ze jest taki beznadziejny, ze udawalam, ze mam tego chlopaka:O, chcial sie dowiedziec gdzie mieszkam, a;le nie tak prosto z mostu, raczej na okretke, no ale domyslilam sie o co mu chodzi. i nie byl to taki slodki chlopaczek, ktory mi non stop slodzil, czasem byl ironiczny, czy podsmiewywal sie ze mnie, ale nie ruszalo mnie to zbytnio, bo widzialam,z e tlyko sie zgrywa. duzo bylo tych sytuacji :) a ja na koniec naszych jazd, mu dowalilam glupim tekstem.. wydaje mi sie, ze dobry chlopak z niego..oczywiscie moze mi sie tlyko wydawac. jednak mysle intensywnie czy wykupic te godzine, zastanawiam sie czy takie latanie za facetem ma sens.. z jednej strony zalezy mi na nim, lecz z drugiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato lato wrocilo
nie, z tego co napisalas to ja mysle, ze niego niezly gagatek jest. nie zna dziewczyny a takie rzeczy jej gada. ja bym dala sobie spokoj. twojej znajmomej nic takiego nie mowil bo widocznie nie przypadla mu do gustu ;) moze ty jestes ladniejsza. jakas inna rownie ladna dziewczyna i pewnie facet takie same teksty jej gada. jestem zdania, ze nie warto. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaa
ten moj instruktor sie podobnie zachowywal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno czeka na Ciebie to pół roku, bez przesady ;/ Jak co to miał Twój numer telefonu raczej jak się z nim na jazdy umawiałaś :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siabadaba duu
no nie wiem, wy sobie wyobrazacie, to w inny sposob, w sumie nie dziwie sie, pewnie widzicie jakiegos pieknisia i mnie w tym aucie, jak ja sie slodko usmiecham, a facet mi prawi komplementy w kolko. to nie bylo tak..byla luzna atmosfera, on w trakcie rozmowy, jakos tak w kontekscie rozmowy dodawal te swoje pytania odnosnie faceta itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato lato wrocilo
ja jezdzilam keidys z takim starym i tez tak do mnie mowil, ze jestem ladna itp glupoty. do tego jeszcze o seksie mi sporo gadal. a teraz ten z ktorym jeżdzę co tak bardzo mi sie podoba, to on jest normalny i glupot mi nie gada. jakbys naprawde mu sie jakos wyjatkowo podobala i by cos do ciebie poczul to mysle, ze nie bylby az tak bezposredni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siabadaba duu
nie mowie, ze czeka na mnie pol roku:O po prostu dal sobie spokoj, ale ja chcialam sie przypomniec. i nie umawialam sie z nim na jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato lato wrocilo
sluchaj, nie badz naiwna, on z dziesiatkami takich dziewczyn jeździ jak ty i na pewno nie jednej tak slodzil. zejdź na ziemię a nie bujasz w oblokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak się umawiałaś na jazdy ???? Mój instruktor mówił do mnie "buziaczku" i co ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siabadaba duu
przez biuro sie umawialam.. moze jestem naiwna, ale wiem, ze wy tez zle na to patrzycie.pewnie macie troche racji, ale tez nie wiecie jak dokladnie bylo.. jak to wygladalo. ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lato lato wrocilo
wiesz kazdej dziewczynie, ktora zakochala sie w swoim instruktorze, zawsze bedzie sie wydawac ze jej rozmowy z nim byly jakie wyjatkowe i inne od tych jakie on prowadzi z innymi kurasntkami. ale ja mysle, ze jakbys uslyszala jak on rozmawia z jakas inną piekną atrakcyjną kursantką, do tego jeszcze tez niezlą flirciarą, to by ci klapki z oczu spadly i bys zdala sobie sprawe, ze tak naprawde to co ty z nim przeszlas w trakcie tych godzin kiedy to jezdziliscie i rozmawialiscie, to nie bylo nic wyjatkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×