nie umiem sie pogodzic z ... no wlasnie czym? wpisujcie!

ze On moglby mnie kiedys zdradzic albo odejsc...

ze wszystko jest ostatnio do dupy!!!!!!!!!!!!!!

Że kocham bez wzajemności

ze nie kocham, ze nie potrafie, ze tak sie boje- ze nie chce, ze w sumie nie ma kogos takieo, kogo chocbym chciala pokochac... i ze to sie nie zmieni... i jeszcze tysiaca innych rzeczy

porzuceniem i mimo uplywu czasu nie pozwalam sobie zapomniec, ewentualnie zlagodzic bol, bo nadal sie nakrecam :(

z tym że mi się nudziiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :O bo z własnym przegranym życiem to jużsiępogodziłem [czesc w końcu z czym do ludzi]

nie umiem się pogodzić z tym, że tak mi na mózg pan X padł...ja dla niego jestem nikim, a on dla mnie... nigdy nie będę go mieć nie umiem się z tym pogodzić

tym, ze -na macierzynstwo bede mogla pozwolic sobie dopiero za 3 lata...a mam 26:( -nie pojade do chin -ktos ukradl mi ksiazke \"Rachatłukum\" Jana Wolkersa.. -nie widzialam juz siedem lat swojej matki...i wiecej jej nie zobacze -sasiad zabil mi psa -teraz mam czas tylko na prace a nie na nauke -przez oststanie dwa lata zmienily sie gabaryty ciala mego -dda -coraz czesciej pustym domem... -

- z tym, że zaprzepaściłam szanse na śpiewanie... - z tym, że w szkole podst i gim mi tak poryto psychikę, że do tej pory mam problemy z samooceną - że ten pojeb M. złamał mi serce, mimo że wiedział, co już mam za sobą i jak bardzo może mi dokopać - z tym że nadal go kocham mimo że to kawał skurwiela - z tym, że najlepszy kumpel ma tak przesrane i lata za laską która ma go głęboko w dupie

- z praca mojego faceta, klocimy sie o to od kilku dni ... - z chodzeniem na zakupy i kupowaniem pierdol ktorych i tak nigdy nie zaloze/uzyje.... - ze nie mieszkam juz w Polsce...

- że porzuciłam świat, który pokochałam całym sercem i do którego już nigdy nie będzie mi dane wrócić - świat dzieci, świetlic popołudniowych i ludzi (fantastycznych pedagogów z prawdziwego powołania) z którymi pracowałam; - że bratowa tak bardzo \"wyprała\" mózg mojemu bratu, że zapomniał o własnej siostrze, matce i ojcu; - że jest tak wiele zwierzaków, które cierpią przez ludzką głupotę; - że życie jest takie niespraiwedliwe; - że pracuję w miejscu, którego nienawidzę; - że jest nas tutaj tak wiele/wielu cierpiących...

i że nie mogę obciągnąć z połykiem własnemu bratu, bo bratowa nie pozwala :(

- z istnieniem plam na słońcu - z tym, że nie ma już słoni leśnych :(

Z tym, że lubię dobrze wypić a następnego dnia kac meczy i głowa boli :PP

że chlopak tweridz ze mnie kocha a jego sknerstwo mnie zabija :( ze inaczej sobie towyborażałam wszystko z nim że studiuje i mam wakacje i mam pisac prace mgr inz a kur.wa nieumiem ze mi sie nudzi jak on jest w pracy, a jak jestem z nim taksamo

ztym ze zakochalam sie w jednym facecie on mowil ze we mnie tez ale jak sie spotkalismy to jest z inna..a ja musze brak leki uspokajajace bo nie umiem sie z tym kurwa pogodzic w czym ona niby jest lepsza?:(:(:( i z tym ze zawsze we wszystkim mam pecha