co sobie wyobraża mój sąsiad?

tercia- flirtowałas, facet podjał grę, a że wyposzczony to napalony- co się dziwisz? olej jego amory bo sie narazisz na sąsiedzka niecheć- zdradzane żony potrafia byc wredne;)

a tego, że się wyprowadza juz nie doczytalam- autorko, korzystaj i uciekaj!:D:D:D

naprawdę sie dziwisz, skad jemu przyszło do glowy, że robisz do niego podchody? Popatrz, jak nam go opisałas : "Mam sąsiada - bardzo przystojny facet, w moim typie". Po tym tekscie myslałam, że będzie to historia "co mam zrobic, zeby zwrócil na mnie uwagę"

a podryw muszę sobie zapamietac, bo tekst pierwsza klasa : "pani ładna, ja ładny..."

swiadkowa koronna - napisałam, że jest w moim typie, bo niestety powiedziałam to przy nim i przy wszystkich. on mi się wizualnie podoba i jest sympatyczny, ale to nie znaczy, że chciałabym mieć z nim romans. i zdziwiło mnie, że on tak to zinterpretował. spodziewałabym się raczej, że następnego dnia będziemy się z tego oboje nabijać. czy każdy facet, jak usłyszy, że podoba się kobiecie, to zaczyna szukać okazji, żeby ją przelecieć? ratunku...